Nikt nie domyśla się, co się dzieje wewnątrz konstrukcji z reklamami przy ulicy Żeromskiego. Nie wiedzą tego przechadzający się obok mieszkańcy, właściciele instalacji, a nawet dzielnicowy. Tymczasem reklamowy prostopadłościan tuż przy kiosku kryje w sobie pewien zakonspirowany pokoik. I to całkiem przytulny.
Takich konstrukcji na reklamy mamy w mieście kilka. Nasze zainteresowanie wzbudził prostopadłościan przy kiosku przy Żeromskiego, tuż obok wjazdu na osiedlowy parking. Wygląda na to, że nikt nie domyśla się, co kryje w sobie osłonięta reklamami instalacja.
Zacznijmy od początku, czyli od wejścia, które znajduje się od strony pojemników na odpady (czyli nie od chodnika przy Żeromskiego). We wnętrzu znajdujemy fotel plus jedno miękkie siedzenie prawdopodobnie dostarczone spod pobliskiego śmietnika. Znajdujemy tu też autentyczną poduszkę oraz rząd butelek po piwie, winie i innych alkoholach. Znajdujemy tu też najwyraźniej zadowolonego z życia lokatora przybytku.
Jak opowiada nam bywalec pokoiku, jest on bardzo przytulny, a dodatkowym walorem jest fakt, że dziesiątki osób przechadzających się chodnikiem obok nie wie o jego istnieniu. Nie wiedzą też o nim właściciele instalacji, administratorzy terenu, a nawet dzielnicowy. Zdajemy sobie sprawę, że teraz mogą się dowiedzieć, ale mimo wszystko nie mogliśmy się powstrzymać.
W zakonspirowanym pokoiku podobno mieszczą się trzy przytulone osoby, które w kulturalny sposób mogą przez kilka godzin spożywać napoje wyskokowe. Gorzej, gdy górę bierze potrzeba fizjologiczna, bo to jednak środek miasta. Dopiero po 18.00 robi się pod tym względem bardziej komfortowo i lokatorzy pokoiku mogą korzystać ze schowanej przestrzeni za kioskiem.
I tak pewne grono obywateli naszego grodu żyje sobie beztrosko, na luzie, w samym centrum miasta, zupełnie nie przejmując się problemami politycznymi czy codzienną gonitwą, które gnębią większość rodaków w kraju. Oczywiście, to tylko jeden z punktów widzenia, którym podzielił się z nami nie kto inny, jak lokator konspiracyjnego pokoiku.
k.21:57, 16.04.2019
Szkoda, że "lokator konspiracyjnego pokoiku" nie zaprosił z aparatem do swojej klatki schodowej, gdzie po godz. 18 do rana "na luzie" okupuje drzwi swojego mieszkania i tam załatwia swoje potrzeby fizjologiczne... 21:57, 16.04.2019
131222:12, 16.04.2019
Jaki by nie był to Chłop sobie wymyślił i urządził nikomu nie przeszkadza, to po co ten artykuł? Żeby mu dokuczali, zniszczyli, zaglądali? Zajmijcie sie poważnymi tematami. 22:12, 16.04.2019
110222:20, 16.04.2019
Niech żyje po swojemu. Nie robi nikomu krzywdy. 22:20, 16.04.2019
k.22:39, 16.04.2019
Ok. Po swojemu niech żyje w swoim "pokoiku", ale w bloku, gdzie nie mieszka sam, właśnie robi "krzywdę" innym mieszkańcom. Nic przyjemnego w codziennym widoku i zapachu człowieka, który wystawia przyrodzenie i sika na wszystkich z góry. 22:39, 16.04.2019
Karolina 04:05, 17.04.2019
Dziennikarze to zawsze znajdą temat aby mieć sensację. Nie uważam, iż aby wszyscy bezdomni byli bezdomnymi z własnego wyboru ...może czasem warto "ałożyć czyjeś buty" aby zobaczyć czemu stał się bezdomny i dopiero oceniać ,nigdy nie oceniaj książki po okładce bo nie wiesz co Ciebie w życiu może spotkać. A to sa też ludzie, też chca się gdzieś schować przed deszczem itp.
Więc ludzie trochę pokory ... 04:05, 17.04.2019
kArol08:03, 17.04.2019
szukają sensacji bo w tym mieściee sięę nic nie dziejee 08:03, 17.04.2019
pixel08:12, 17.04.2019
a może zwizytować domek bezdomnego na placu po spalonej szkole 4 ? tuż obok budynku telekomunikacji na Żeromskiego 08:12, 17.04.2019
pixel09:33, 20.04.2019
do 1312-nie lubisz widzów? 09:33, 20.04.2019
linu06:47, 17.04.2019
7 3
No no, zwykle powody są trzy:
- Alkohol bądź inne używki
- z**je**an*e życie rodzinne (a nie będę się starał, bo po co?)
- z własnej woli (i do tych to mam szacunek, pod warunkiem ze nie piją)
Więc, @Karolina jako kobieta zakładająca "czyjeś buty", zauważ że są miejsca gdzie bezdomny lub osoba z ulicy może pójść. Wiesz dlaczego nie chodzą, nawet jak jest zima: bo piją, a pijany ma zakaz wstępu do ośrodka. I szczą po klatkach, piją denaturat, nie myją się, bo nie ma gdzie i "pokazują swoją bezdomność' i przyrodzenia gdzie popadnie.
Rozumieniem że chcesz głosić dobrą nowinę, ale na temat bezdomności są już opracowania naukowe, wiec postaw się też po stronie tych, którym ta "radosna bezdomność" z pe**nisem na wierzchu doskwiera.
Tak, jest to proceder i powiem szczerze że kilka razy przejechałem się na bezdomnych i tylko raz, na wiele lat bezdomna osoba chciała jedzenia. Zwykle chce na wino lub browar za 1.20 pln
Więc tak, do likwidacji miejsce spania, a pan niech ogarnie się w ośrodku, bo po to powstały.
06:47, 17.04.2019