pixabay
Szalejąca inflacja, nagły wzrost stóp procentowych, sezon grzewczy o coraz większych kosztach – to wszystko sprawia, że nasze portfele, a raczej ich zawartość topnieje w zastraszającym tempie. Problem ten dotyczy każdego. Koleje paragony wieją grozą i ludzie, którzy do tej pory żyli na przeciętnym poziomie mogąc sobie pozwolić na zachcianki i szaleństwa zaczynają zaciskać pasa, co jest też ostatnio tematem głównym na stronach zajmujących się finansami, takimi jak np. https://intereswpolsce.pl/category/finanse/. Wielu z nas już zaprzestało pozwalania sobie nawet na takie rzeczy jak wypad z najbliższymi do kina, czy rodzinne wycieczki. Jednak te standardowe, codzienne zakupy spożywcze w największym stopniu wpływają na domowy budżet. Złą wiadomością jest to, że nie możemy z nich zrezygnować, dobrą to, że zdecydowanie możemy mieć wpływ na to, jak, gdzie i co kupujemy i sporo na tym zaoszczędzić nie schodząc z dotychczasowego standardu.
Kwestia świadomych zakupów powinna się pojawić już na samym starcie akcji oszczędzania domowego budżetu. Na początek zawsze pamiętajmy o tym, aby wychodząc na zakupy mieć ze sobą listę, czego tak naprawdę potrzebujemy i z całych sił nie próbujmy poza nią wychodzić. Kolejna rzecz to płatności gotówką. O ile w dzisiejszych czasach płatności kartą to podstawa, a w wielu domach gotówki po prostu nie ma, możemy zawsze wypłacić ją z bankomatu już w markecie, przed rozpoczęciem zakupów. Zapłacenie realnymi, papierowymi pieniędzmi uświadamia nas, ile wydaliśmy. Płacenie kartą jest gdzieś poza nami i często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wygląda nasz stan konta.
Jednym ze sposobów na zaoszczędzenie jest robienie dużych zakupów. Brzmi to co najmniej nieadekwatnie do oszczędzania, a jednak jest to jak najbardziej możliwe. Aby zaoszczędzić, postarajmy się kupować rzeczy na zapas. Często sklepy oferują różnego rodzaju promocje typu trzy produkty w cenie dwóch. Jeżeli rzeczywiście jest to promocja, a nie chwyt marketingowy, który wprowadza w błąd, jest on warta skorzystania. Pamiętajmy też, że mowa tu o produktach, które mają dłuższą datę ważności i które w rzeczywistości w tym czasie użyjemy. Pijąc codziennie litr soku i kupując 3 litry świeżego z datą na dzień jutrzejszy, bynajmniej nie zaoszczędzimy. Kolejny pomysł to zakup dużych opakowań typu XXL. Patrząc na plakietkę z ceną, pojawia się tam cena za litr czy kilogram i jest ona zazwyczaj nawet 30% niższa. Ostatnia z rzeczy to korzystanie z możliwości jechania 1-2 razy w tygodniu na duże zakupy. Codzienne wychodzenie do sklepu kusi zakupem dodatkowych, często niepotrzebnych, nadprogramowych rzeczy. Dlatego jeżeli zależy nam na codziennym świeżym pieczywie czy warzywach i owocach, kupujmy je za wyliczoną, zabraną z domu kwotę w gotówce, tak aby nie starczyło nam na inne pokusy.
