Wielu rodzicom wydaje się, że trzeba posyłać dzieci do przedszkola. Szczególnie kwestie finansowe oraz konieczność zarabiania zmusza ich do takiej decyzji. Wydaje się, że rodzice muszą zrezygnować z czasu ze swoimi dziećmi. Jednak przedszkola bliskościowe pokazują, że wcale tak nie musi być i że można otoczyć dziecko zarówno opieką, jak i troską.
Nie każda placówka przedszkolna jest godna polecenia. Niektórzy z nas mogą nie mieć zbyt dobrych wspomnień z tym czasem. Chociaż nie można powiedzieć tego o wszystkich przedszkolach, to niestety takie się zdarzały. A pewnie nie chcielibyśmy posyłać dziecka gdzieś, gdzie nie będzie czuło się dobrze.
W przedszkolach przeważnie na jednego opiekuna przypada cała gromadka dzieci. Trudno jest wymagać, by zająć się każdym indywidualnie. Zwłaszcza gdy sam ma wiele spraw służbowych do załatwienia. Przez to dzieci często muszą bawić się same i nie mają co liczyć na wsparcie i opiekę dorosłych.
I właśnie dlatego pojawiają się przedszkola bliskościowe. Ich twórcy uznali, że trzeba nieco inaczej podejść do opieki nad dziećmi w tym pierwszym etapie ich życia. Należy położyć większy nacisk na bliskość z rodzicem, zapewnienie bezpieczeństwa dziecku i szanowanie jego potrzeb. Tylko dzięki temu maluch może się naprawdę dobrze rozwijać.
Przede wszystkim jest to dosyć ciekawe rozwiązanie, którego warto spróbować. Takie przedszkola bliskościowe działają bowiem nieco inaczej niż klasyczne placówki. Tutaj liczy się głównie zapewnienie dziecku jak największego komfortu oraz możliwości rozwoju. Maluchy wiedzą i czują, że otacza się je bliskością i szacunkiem. Potrafią zrozumieć same siebie, a opiekunowie poświęcają im tyle czasu, ile potrzeba.
Do takiego przedszkola można wysłać zarówno odważne dzieci, jak i te nieco wycofane, nieśmiałe. Opiekunowie mają bowiem odpowiednie przeszkolenie, by radzić sobie z tymi grupami, dostrzegają potencjał w poszczególnych osobach i nie traktują wszystkich ogólnikowo. Tak, muszą w to włożyć więcej wysiłki, ale to z czasem zaowocuje.
Trzeba zauważyć, że nie każde przedszkole bliskościowe działa na dokładnie tych samych zasadach. Można jednak zauważyć tutaj pewne cechy, które je łączą. Przede wszystkim nie ma tutaj przymusu. Dzieci nie są do niczego zmuszane ani nakłaniane – co może zdarzać się w przypadku tradycyjnych placówek, bo opiekunowie czasami dbają o swoja własną wygodę a nie o dobro dziecka.
Nie ma zatem tutaj zmuszania do grania w poszczególne gry, leżakowania czy do konkretnych zabaw. Opiekunowie podchodzą do każdego dziecka indywidualnie i traktują go z całym szacunkiem, na jaki zasługuje.
Z tego też powodu nie mówi się tutaj o złych i niegrzecznych dzieciach. Przeważnie nie ma tutaj systemu kar, które bardziej uczą, jak ukrywać swoją winę niż jak naprawić szkodę, która z tego wyniknęła. Widać zatem, że pod pewnymi względami przedszkola bliskościowe są o wiele ciekawsza propozycją.
