Zamknij

Nielegalne odpady na posesji w gminie Sochaczew, wśród nich setki kości zwierząt

11:44, 21.04.2021 Aktualizacja: 16:23, 21.04.2021
Skomentuj

Policjanci wraz z pracownikami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Płocka weszli na teren jednej z posesji na terenie gminy Sochaczew, gdzie miały być składowane odpady. Część z nich była zakopana. Mundurowi czekają na wyniki badań pobranych próbek gleby. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sochaczewie.

[FOTORELACJA]10254[/FOTORELACJA]

Policjanci z sochaczewskiej komendy wraz z pracownikami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska  z Płocka weszli w poniedziałek na jedną z posesji należącą do małżeństwa z gminy Sochaczew, gdzie miały być nielegalnie składowane odpady.

W niektórych miejscach działki leżało kilkaset kości zwierząt, najprawdopodobniej wołowych i wieprzowych. W związku z tym, na miejsce wezwano pracowników sanepidu i lekarzy z Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Sochaczewie. Właściciele posesji zostali zobowiązani do uprzątnięcia kości i przekazania ich do utylizacji w wyznaczonym terminie przez PIW, który prowadzi postępowanie w tej sprawie.

Podczas wykonywanych czynności, na terenie posesji ujawniono kilkadziesiąt pojazdów przeznaczonych prawdopodobnie do rozbiórki i częściowo zdekompletowanych. Na jednym z nich były zagraniczne tablice rejestracyjne. Policjanci podejrzewają, że auto dostarczono do Polski do demontażu. Poza tym na terenie tej posesji policjanci znaleźli pojemniki z olejami.

Uwagę funkcjonariuszy zwróciła rozpulchniona ziemia i wystający z niej kawałek opony. Mundurowi byli przekonani, że odpady mogły zostać zakopane. Już pierwsza partia ziemi usuniętej przez koparkę potwierdziła ich podejrzenia. Pod ziemią leżały zużyte opony, butelki po olejach, a także odpady pochodzące z gospodarstwa domowego.

Czynności musiały zostać na jakiś czas przerwane, ponieważ przy jednej z cystern stojących na posesji czuć było gaz. Sochaczewscy strażacy potwierdzili wyciek, zabezpieczyli miejsce i wezwali na pomoc kolegów z JRG 6 w Warszawie. Okazało się, że w niektórych cysternach znajduje się propan – butan. Przewód jednej z nich był nieszczelny i gaz zaczął wydobywać się.

Na drugi dzień na miejscu pracowali inspektorzy WIOŚ oraz GIOŚ, którzy pobrali próbki gleby do badań. Ustalany jest teraz stopień zanieczyszczenia i stopień zagrożenia dla ludzi i środowiska.

W Prokuraturze Rejonowej w Sochaczewie jest prowadzone śledztwo dotyczące składowania odpadów w taki sposób, że stanowi to zagrożenie dla ludzi lub w znaczący sposób na jakość gleby i wód gruntowych. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności i ogromna kara finansowa nałożona przez inspektorów ochrony środowiska.

mł. asp. Agnieszka Dzik

(KPP Sochaczew)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

OloOlo

3 3

Rozumiem, że ktoś życzliwy doniósł. A firm w Sochaczewie nikt nie sprawdza?, większy proceder

12:11, 21.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BasiaBasia

2 1

Przecież dobrze że śmieci zakopał na własnym podwórku niż wywozić do lasu w krzakach gdzieś a poza tym smieciarka nie odbiera gospodarskich i budowlanych śmieci to więc do lasu wyrzucać ludzie ! To w końcu smieciarki będą odbierać wszystkie odpady jak będziemy częściej ludzie wyrzucać do lasu najlepiej po nocy ?

19:26, 21.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PatriotaPatriota

1 0

Ale brudasy... Jaki wstyd...

04:36, 22.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%