Zamknij

Sejmik Województwa Mazowieckiego przeciwko podziałowi Mazowsza

15:56, 02.09.2020 A.S Aktualizacja: 15:57, 02.09.2020
Skomentuj Samorząd Województwa Mazowieckiego Samorząd Województwa Mazowieckiego

Ograniczenie lub likwidacja połączeń kolejowych, ograniczenie dostępu do specjalistycznej pomocy medycznej, znaczne ograniczenie dochodów budżetu– to tylko niektóre konsekwencje, także dla powiatu sochaczewskiego- ewentualnego podziału Mazowsza, które wylicza Urząd Marszałkowski. Dostrzegli to już mieszkańcy gmin naszego powiatu, które wyraziły swój sprzeciw przeciwko temu pomysłowi. Dziś tym tematem zajmowała się dziś Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego. Na najbliższym posiedzeniu Sejmiku Województwa Mazowieckiego (8 września) zostanie omówione stanowisko w sprawie zachowania integralności województwa mazowieckiego. 

Prace nad projektem Prawa i Sprawiedliwości w sprawie podziału Mazowsza mają ruszyć na początku września. Pomysł budzi coraz większy sprzeciw, szczególnie w regionach, które miały by zostać wydzielone z obecnego województwa, takich, jak powiat sochaczewski. Tu oficjalny sprzeciw wyraziły już uchwałą Rady Gminy m.in. Gminy Nowa Sucha, Teresin i Iłów. Ich przedstawiciele zwracają uwagę m.in. na fakt,  że znacznie zostaną uszczuplone wpływy do budżetu.

To stanowisko potwierdzają szacunki przygotowane przez urząd marszałkowski. To właśnie stolica i okoliczne powiaty generują największe wpływy do budżetu (aż 87 proc. wpływów z CIT zasilających budżet Mazowsza), to tu zlokalizowanych jest najwięcej podmiotów gospodarczych (ponad 76 proc.), w związku z czym to właśnie część metropolitarna jest motorem napędowym dla rozwoju całego Mazowsza, a nie na odwrót. W 2019 r. dochody z Warszawy i okolicznych powiatów wyniosły aż 2 mld zł, a z Mazowsza regionalnego zaledwie 338 mln zł. Tymczasem wydatki z budżetu województwa na zadania realizowane poza częścią metropolitarną wyniosły aż 1,65 mln zł. Oznacza to, że aby utrzymać inwestycje i działalność instytucji kultury, szpitali, szkół oraz stan dróg na tym samym poziomie, co obecnie w budżecie nowego województwa mazowieckiego zabrakłoby prawie 1,3 mld zł. Jak zauważa Marek Miesztalski, skarbnik województwa mazowieckiego, od lat jest tak, że to stolica generuje wpływy, a pozostała część województwa- wydatki.

– Nawet gdyby województwo stołeczne płaciło „janosikowe”, to te pieniądze nie pójdą tylko na to nowe województwo mazowieckie, tylko na wszystkie biedniejsze regiony w Polsce. Nie ma zatem takiej siły, aby dało się ten deficyt pokryć. Pod względem ekonomicznym i społecznym forsowana przez PiS zmiana oznacza jedno – wegetację i brak możliwości rozwoju nowego województwa mazowieckiego. Mniejsze wpływy to także obniżenie poziomu życia mieszkańców. Bo zabraknie pieniędzy na wszystko

Od wielu lat samorząd Mazowsza przeznacza gros środków z budżetu na wsparcie mazowieckich gmin i powiatów. Tylko w ubiegłym roku ponad 110 mln zł zostało przeznaczonych na aktywizacje sołectw, działkowców, rozwój bazy sportowej, ochronę powietrza czy modernizację pracowni szkolnych. Jak  podsumowuje wicemarszałek Wiesław Raboszuk. zaledwie 25 proc. tych środków skierowanych zostało do beneficjentów ze stolicy i okolicznych powiatów, a pozostałych 75 proc. wsparło rozwój pozostałej części Mazowsza.

Programy wsparcia to jeden z elementów prowadzonej przez nas od lat polityki zrównoważonego rozwoju. Kierujemy środki z naszego budżetu tam gdzie są one niezbędne dla przeprowadzenia inwestycji służących przede wszystkim mieszkańcom. Powstają nowe place zabaw, siłownie zewnętrzne, boiska, doposażamy pracownie szkolne, wspieramy tez samorządy lokalne w budowie dróg gminnych i powiatowych, a także w rozbudowie domów kultury i bibliotek. 

WYBRANE KONSEKWENCJE PODZIAŁU MAZOWSZA

  • Gdzie stolica nowego województwa mazowieckiego? Pod względem liczby ludności – największym miastem Mazowsza byłby Radom. Jeśli jednak spojrzymy na wpływy CIT zasilające budżet Mazowsza – to pierwszeństwo miałby Płock, który w 2018 r. zasilił budżet Mazowsza kwotą 93 mln zł z tytułu CIT, tymczasem Radom – zaledwie 24 mln zł.
  • Odległość do urzędu. Obecnie, by załatwić sprawę mieszkańcy zarówno krańców północnych, wschodnich, południowych czy zachodnich mają mniej więcej taką samą odległość do pokonania, by dotrzeć do głównej siedziby urzędu. Bez względu na to czy stolicą nowego województwa byłby Radom, Płock czy Siedlce dojazd z niektórych części nowego województwa wydłuży się dwukrotnie.
  • Dwa województwa to podwójna administracja – dwa urzędy wojewódzkie, dwa urzędy marszałkowskie, dwa sejmiki, podwójny zestaw podległych wojewodzie i marszałkowi służb, takich jak inspekcja transportu drogowego, straż pożarna, inspekcja handlowa, sanitarna, służby weterynaryjne, inspekcja ochrony środowiska. Kto za to zapłaci? Oczywiście mieszkańcy – Warszawy i Mazowsza.
  • Przy ewentualnym podziale administracyjnym, podzielić należałoby nie tylko zadania i dochody, ale również i zadłużenie. Jeśli dług województwa, który obecnie wynosi ok. 800 mln zł, podzielimy proporcjonalnie do wielkości poszczególnych „nowych” województw, to 86 proc. spadnie na województwo regionalne, a tylko 14 proc. na bogate województwo warszawskie.
  • Wszystkie badania, dokumenty strategiczne oraz planistyczne analizy problemów społecznych, gospodarczych, zdrowotnych czy infrastrukturalnych zdezaktualizują się. Tymczasem są one niezbędne m.in. do pozyskiwania i wykorzystywania środków unijnych. Ucierpią na tym mieszkańcy, przedsiębiorcy i samorządy.
  • Nowe województwa to nowe plany gospodarki odpadami! Po ewentualnym podziale każde z województw musiałoby funkcjonować bez aktualnych planów. W praktyce mogłyby się pojawić problemy z odbiorem i składowaniem odpadów.
  • Podział Mazowsza to pogłębienie wykluczenia społecznego na skutek zróżnicowanej dostępności do edukacji. Ośrodki akademickie i najlepsze szkoły mają swoją siedzibę w metropolii warszawskiej. Zdolna młodzież, chcąca uczyć się w najlepszych warszawskich liceach, musiałaby aplikować do szkół w innym województwie.
  • Podział Mazowsza to ograniczona możliwość kształcenia specjalistycznego. Stolica to nie tylko siła napędowa dla reszty województwa. To właśnie tu zlokalizowane są  główne ośrodki badawcze i naukowe. Podział administracyjny odbije się negatywnie na osobach kończących np. studia medyczne, a chcących odbyć staż medyczny w szpitalach wysokospecjalistycznych. Wyodrębnienie nowego województwa spowoduje konieczność powołania dodatkowej izby lekarskiej w regionie. Co to oznacza dla młodych lekarzy? Osoby kończące studia medyczne w stolicy, a mieszkające poza nią, nie będą mogły odbywać staży w szpitalach klinicznych i specjalistycznych znajdujących się na terenie województwa stołecznego. W praktyce stracą przede wszystkim mieszkańcy.
  • Podział Mazowsza to ograniczenie dostępu do specjalistycznej pomocy medycznej dla mieszkańców regionu. Na terenie obecnego województwa mazowieckiego funkcjonuje 26 podmiotów leczniczych samorządu województwa (szpitale, stacje pogotowia ratunkowego). 14 z nich zlokalizowanych jest w metropolii warszawskiej, a kolejnych 12 poza nią. O ile poza stolicą, większość pacjentów to mieszkańcy ich najbliższych okolic, o tyle z pomocy placówek stołecznych korzysta duża część pacjentów pochodzących z całego Mazowsza. Większość placówek zlokalizowanych na terenie Warszawy to szpitale wysokospecjalistyczne o charakterze regionalnym, a nie lokalnym. Jedyny na Mazowszu szpital zajmujący się leczeniem chorób płuc i gruźlicy znajduje się w Otwocku, a jedyny zakaźny – w Warszawie. Kolejny przykład to szpitale dziecięce, które zlokalizowane są albo w stolicy, albo w jej okolicy. Poza aglomeracją warszawską są tylko dwie placówki leczenia psychiatrycznego – w Radomiu i w Gostyninie-Zalesiu. Pozostałe mieszczą się w Warszawie i jej najbliższej okolicy. Wśród nich jest placówka dedykowana dzieciom i młodzieży – Mazowieckie Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu k/Warszawy. Mieszkańcy regionu, aby skorzystać z wielu specjalistycznych szpitali, będą zmuszeni jechać do innego województwa, bo w ich regionie nie będzie takiej placówki. Nowe województwo mazowieckie przy zaledwie 13 proc. obecnych dochodów regionu nie będzie w stanie realizować inwestycji, wyposażać szpitali w nowoczesny sprzęt czy też wspierać placówki w zakresie pokrywania kosztów bieżącego funkcjonowania. Biorąc pod uwagę zasady finansowania szpitali przez NFZ, stołeczne placówki, przyjmując pacjentów z nowo powstałego województwa mazowieckiego, narażone będą na większe straty.
  • Podział Mazowsza to ograniczenie lub likwidacja połączeń kolejowych. Głównym organizatorem przewozów kolejowych na terenie Mazowsza jest spółka samorządu województwa – Koleje Mazowieckie. Najbardziej rentowne są połączenia realizowane na terenie aglomeracji Warszawskiej. To tu z usług KM korzysta najwięcej pasażerów, a co za tym idzie generowane są najwyższe wpływy ze sprzedaży biletów. Zmiana granic administracyjnych będzie wymagała podziału spółki na dwa odrębne podmioty. Nowe województwo mazowieckie będzie realizowało połączenia na liniach deficytowych i wymagających największego dofinansowania. Jak wynika z opracowania prof. Pawła Swianiewicza średnia rentowność KM w obrębie warszawskim wyniosłaby 99 proc., a w województwie regionalnym zaledwie – 38 proc. W praktyce oznaczać będzie konieczność likwidacji połączeń poza aglomeracją warszawską. Kolejną kwestią jest spłata zobowiązań kredytowych zaciągniętych przez spółkę. Koleje Mazowieckie realizują obecnie bardzo duże projekty inwestycyjne związane z zakupem taboru, budową infrastruktury. Większość odbywa się przy udziale środków unijnych. Podział spółki może spowodować natychmiastowy obowiązek spłaty zaciągniętych zobowiązań, ale także utratę przyznanego dofinansowania.

Mazowsze bez wsparcia unijnego?

Jednym z argumentów, na które powołują się rządzący szukając poparcia dla swojego pomysłu, ma być wzrost środków unijnych dla Mazowsza regionalnego w ramach nowej perspektywy finansowej. Niestety ten argument, jak zauważa dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Funduszy Europejskich w urzędzie marszałkowskim Marcin Wajda stracił rację bytu 1 stycznia 2018 r.

Od tego momentu Unia Europejska nie widzi dzieląc pieniądze unijne jednego bogatego województwa, tylko dwa osobne obszary – Mazowsze regionalne, który klasyfikuje jako region słabiej rozwinięty i stołeczny ten lepiej rozwinięty. Dzięki temu Mazowsze regionalne dostaje takie samo wsparcie, jak wszystkie inne regiony słabiej rozwinięte.

Od podziału nie przybędzie ani eurocenta

Ponadto, o czym informował sam premier Mateusz Morawiecki, podział pieniędzy na lata 2021-2027 jest już ustalony na poziomie Rady Europejskiej. W związku z czym po ewentualnym podzieleniu województwa, Mazowsze regionalne nie dostanie ani eurocenta więcej z budżetu europejskiego. Skutkiem podziału mogą być natomiast opóźnienia, a nawet wstrzymanie programowania środków unijnych, co zauważa dyrektor Marcin Wajda.

 – Przygotowania do nowej perspektywy są już bardzo zaawansowane. Zatrzymanie tego procesu i rozpoczęcie go od nowa oznacza bardzo duże, nawet kilkuletnie opóźnienia. Przestaną obowiązywać opracowane do tej pory dokumenty i ustalenia wynegocjowane z Komisją Europejską. Zmiana granic administracyjnych spowoduje konieczność wyrzucenia do kosza strategii i dokumentów planistycznych. Zachwiane będą struktury odpowiadające za wdrażanie środków unijnych na Mazowszu.

Dlatego na najbliższym posiedzeniu Sejmiku Województwa zostanie omówione stanowisko w sprawie zachowania integralności województwa mazowieckiego. Jak zauważa wicemarszałek Wiesław Raboszuk, cel projektu jest jeden, czysto polityczny.

 – PiS chce przejąć władzę w największym województwie w kraju. Nie udało mu się tego zrobić w wyniku demokratycznych wyborów, więc chce zastosować drogę na skróty. To bardzo niebezpieczne myślenie. Kierując się żądzą władzy, PiS chce skazać jeden z najlepiej rozwijających się regionów w Europie na stagnację i brak jakiejkolwiek perspektywy rozwoju.

Podział niezgodny z Konstytucją RP 

Zapowiadany podział regionu stoi w sprzeczności z najważniejszym polskim aktem prawa. Na konkretne przepisy Konstytucji RP wskazuje Aneta Gęsiarz-Krasucka, zastępca dyrektora ds. prawnych w Departamencie Organizacji urzędu marszałkowskiego.

Podział województwa naruszy szereg norm konstytucyjnych, w tym przede wszystkim artykuł 1 poprzez złamanie nakazu działania na rzecz dobra wspólnego, artykuł 2 poprzez szereg różnych negatywnych konsekwencji dla obywateli, w tym brak wcześniejszych konsultacji społecznych. Projektowane zmiany naruszą także artykuły 2 i 7 Konstytucji w powiązaniu z kodeksem wyborczym. Dojdzie bowiem do przerwania kadencji organów województwa mazowieckiego, i wyboru nowych organów na nową kadencję, ale już nie na kadencję pięcioletnią. Co oznacza, że w pozostałych województwach wszystkie organy będą pełniły pięcioletnią kadencję, podczas gdy w województwie mazowieckim najpierw ta kadencja będzie dwuletnia, a potem trzyletnia. I mamy tu bardzo konkretną nierówność w traktowaniu samorządów. Naruszone zostaną także artykuły 15. i 16. Konstytucji. Podział województwa na dwie jednostki organizacyjne przerwie bowiem istniejące więzi społeczne, gospodarcze i kulturowe.

Wątpliwości prawników budzi również proces legislacyjny planowanej ustawy. Zapowiedzi mówią o tym, że będzie to krótka ścieżka legislacyjna. Jak podkreśla aki tryb stoi z kolei w sprzeczności z artykułem 119 ustawy zasadniczej, zgodnie z którym ustawę rozpatruje się w trzech czytaniach. – Oczywiście można sobie wyobrazić czytania następujące dzień po dniu. Nie jest to jednak rozpatrzenie projektu w standardzie, o jakim mówi Konstytucja. Rozpatrzenie ustawy powinno mieć na uwadze konsultacje społeczne i debatę publiczną. Tylko włączenie opinii publicznej do dyskusji może doprowadzić do wyboru najlepszych i optymalnych rozwiązań.

Aneta Gęsiarz-Krasucka zwraca uwagę także na konkretny wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie trybu zmiany granic administracyjnych.

Jeśli chodzi o okres dostosowawczy ustawy, to warto zwrócić uwagę na wyrok, który zapadł w sprawie przyłączenia do gminy Czyżew-Osada kilku wsi. W tej sprawie Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że z punktu widzenia zasady prawidłowej legislacji, konieczności dostosowania się jednostek do zmiany, minimalny okres vacatio legis, czyli okres kiedy zmiana powinna być wprowadzona, wynosi 2 lata.

Powstaje więc pytanie jak długi musiałby być okres aby doszło do prawidłowej zmiany w obszarze administracyjnym i terytorialnym tak dużego i silnego samorządu, jakim jest województwo mazowieckie.

Stanowisko Sejmiku Województwa Mazowieckiego

31 sierpnia br., podczas posiedzenia Komisji Prawa, Samorządu, Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Sejmiku Województwa Mazowieckiego odbyło się pierwsze czytanie stanowiska sejmiku w sprawie zachowania integralności Mazowsza. Po przyjęciu go przez sejmik 8 września, stanowisko zostanie przekazane do Prezydenta RP, Premiera, a także wszystkich posłów i senatorów. W projekcie czytamy m.in. że proponowany przez partię rządzącą podział administracyjny jest narzędziem służącym wyłącznie politycznym rozwiązaniom, wprowadzającym kolejne podziały i antagonizującym ze sobą mieszkańców poszczególnych obszarów województwa mazowieckiego. Jak podkreśla radny województwa mazowieckiego, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku Krzysztof Grzegorz Strzałkowski

Mazowsze bez stolicy, to Mazowsze ułomne. Wyłączenie obszaru metropolitarnego oznacza jedno – przerwanie polityki zrównoważonego rozwoju. My jako radni województwa musimy się temu przeciwstawić. W ostatnich tygodniach wiele rad gmin, miast i powiatów podejmowało stanowiska w obronie integralności województwa mazowieckiego. Dlatego na najbliższym sejmiku planujemy przyjąć stanowisko w tej sprawie.

 

(A.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

SRUZIKSRUZIK

1 1

Serio jakiś kret-yn wylicza dług i dzieli go wg zajmowanej powierzchni województwa? Barany od Struzika, niezatapialnego barona mazowsza, 13:04, 29.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KajkoKajko

2 1

Nie lepiej po prostu zlikwidować samorządy wojewódzkie? Na co to komu? 13:15, 29.09.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JózekJózek

2 0

Nie lepiej po prostu zlikwidować samorządy powiatowe i miejskie? Na co to komu? 17:06, 10.10.2020


RomekRomek

1 0

W samorządach wojewódzkich działają radni z całego województwa z różnych ugrupowań politycznych . Po co komu pisowski wojewoda i jego urzędnicy ? 10:24, 10.10.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%