Zamknij
07:44, 12.06.2021

W czwartek 10 czerwca Mikołaj Drożdżyński wyruszył w jedną z najważniejszych przejażdżek rowerowych w swoim życiu, w 400 kilometrowy rajd po życie córki. U 5-miesięcznej Marysi zdiagnozowano SMA pierwszego stopnia, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Rozpoczęła się walka z czasem, by zdążyć zebrać ogromną sumę pieniędzy na lek, który może uratować dziewczynce życie. Udało zebrać się już ponad 2 miliony złotych, ale nadal brakuje ponad 7 by osiągnąć cel. Organizowane jest wiele zbiórek, w celu zgromadzenia funduszy, ale to ciągle za mało. Dlatego tata małej Marysi, postanowił wsiąść na rower i wyruszyć do Warszawy, by o jego córeczce usłyszało jak najwięcej osób i pomogło w tej walce o życie Marysi. Na trasie rajdu znalazł się również Sochaczew. To właśnie w naszym mieście, pan Mikołaj zrobił ostatni przystanek na trasie, przed zdobyciem Warszawy. Cel został osiągnięty znacznie szybciej niż zakładano, bo do stolicy mężczyzna dojechał w piątek późnym popołudniem, a nie jak zakładano w sobotę rano. Najwidoczniej po wizycie w naszym mieście pan Mikołaj złapał wiatr w żagle.

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz