W najbliższy piątek Sochaczewskie Centrum Kultury zaprasza całe rodziny do udziału w wydarzeniu pod nazwą Zakręcony Oberek. W programie piosenki i tańce ludowe, warsztaty oraz moc pozytywnej energii i dobrej zabawy.
Zakręcony Oberek to tak naprawdę hołd dla tańca ludowego, który swoje święto obchodził 7 października.
- Przy SCK działa zespół ludowy, więc stwierdziliśmy, że warto skorzystać z okazji i zaprezentować umiejętności naszych tancerzy. Poprzez akcje tego typu chcemy popularyzować folklor – mówi instruktor Folklorka Katarzyna Proch.
Głównym punktem piątkowego wydarzenia jest koncert, który odbędzie się w SCK przy ul. 15 Sierpnia o 18.00. Udział w koncercie jest bezpłatny.
- Podczas koncertu wystąpi Zespół Młodzieżowy Pieśni i Tańca Folklorek. Dzieci w wieku od 7 do 15 lat zaprezentują scenkę z podwórka. W drugiej części koncertu rozrywkę zapewnią widowni przybyli goście w wieku od 4 do 14 lat - Mali Lubochnianie i Mali Smardzewianie, a będzie ich około pięćdziesiątki. Będzie zabawa, śpiew i taniec. Wszystkiego po trochu – mówi Katarzyna Proch.
Przed koncertem nasi mieszkańcy będą mieli okazję wziąć udział w warsztatach tańca ludowego prowadzonych przez Katarzynę Proch oraz instruktorów zaproszonych zespołów. Odbędą się one przed koncertem, a więc między 16.00, a 17.30. Jak zauważa Katarzyna Proch, będą to warsztaty międzypokoleniowe, na które mogą przyjść dzieci od drugiego roku życia, młodzież oraz dorośli bez górnej granicy wiekowej. Udział w warsztatach kosztuje 10 zł od osoby. Liczba miejsc jest ograniczona, dlatego warto się spieszyć z zapisami, a tych można dokonać przez kontakt z SCK w Boryszewie.
- To fajna okazja do tego, żeby zobaczyć od środka jak wygląda nasza praca, ale też zapoznać się ze sposobem tańczenia sprzed lat – zaprasza Katarzyna Proch.
Z kolei tancerki z najstarszej grupy Folklorka: Adrianna Pawłowska, Oliwia Bartosiak i Amelia Makowska zapraszają dzieci i młodzież do wstąpienia w szeregi Folklorka:
- Moja przygoda z tańcem zaczęła się od dziecka. Właściwie żaden rodzaj tańca nie jest mi straszny, ale to folklor został w moim sercu, tak jak ta atmosfera, która towarzyszy naszym ćwiczeniom – mówi Oliwia.
- Tańczę już trzeci rok. Taniec ludowy jest trudny, ale tylko dla tych, którzy go nie czują. Jeśli nie kocha się tego, co się robi, nie za wiele można zdziałać – mówi Adrianna.
- Warto się do nas przyłączyć, bo można poznać fajnych ludzi, z pasją. Mamy super atmosferę i naprawdę warto – dodaje Amelia.
Obecnie w Folklorku tańczy około 50 osób od 7 do 15 lat. Szczególne zapotrzebowanie jest zgłaszane na chłopców, bo tych w zespole jak na lekarstwo, a jak zauważa Katarzyna Proch – czasem tej męskiej, silnej ręki brakuje do obrotów czy podnoszenia.
Emerytka10:35, 21.10.2021
0 0
Tańczycie póki jesteście młode,bo później można popatrzeć,za dawnych lat kto mieszkał daleko od miasta to nie było możliwości, żeby móc się uczyć w zespołach,ani tanecznych,ani żadnych nie było jak dojechać,ledwo do szkoły się dojeżdżało,była bieda i już.Wszystkiego najlepszego życzę z całego serca.?❤️ 10:35, 21.10.2021