W Klubie Kontrast, ze względu na panującą pandemię koronawirusa, tylko 30 mieszkańców naszego miasta, miała okazję za sprawą zespołu Singin’ Birds przenieść się muzycznym wehikułem w czasu w lata 50. i 60. Gorąca atmosfera swingu i rock’n’rolla i porwała gości do tańca.
[FOTORELACJA]9547[/FOTORELACJA]
W sobotni wieczór, 12 września w Klubie Kontrast zainaugurowany został nowy sezon koncertowy. Pierwszą powakacyjną gwiazdą, która zabrała sochaczewian muzycznym wehikułem czasu w lata 50. i 60., był zespół Singin’ Birds - trio wokalne, którego znakiem rozpoznawczym są retro stylistyka oraz świetne współbrzmienie głosów Joanny Czarkowskiej, Dominiki Kasprzyckiej-Gałczyńskiej i Dominiki Dulny. Wokalistkom towarzyszy zespół profesjonalnych instrumentalistów.
Wejściówki na sobotnie wydarzenie rozeszły się lotem błyskawicy. Niestety ze względu na panującą pandemię koronawirusa, tylko 30 mieszkańców naszego miasta, miała okazję uczestniczyć w koncercie zespołu Singin’ Birds.
- Bardzo się cieszę, że ten koncert mógł się dzisiaj odbyć z udziałem publiczności. Organizatorem dzisiejszego koncertu jest Stowarzyszenie Sztuka Nowa z Warszawy, dlatego bardzo dziękuje za możliwość zorganizowania i wysłuchanie tego świetnego koncertu – podsumowuje Magdalena Franaszek-Niewiadomska, kierownik impresariatu SCK.
Zespół Singin’ Birds podobnie jak, Sochaczewskie Centrum Kultury właśnie w sobotę 12 września, rozpoczął sezon koncertowy z udziałem publiczności, po dłużej przerwie wrócił na scenę. Pauza niestety została spowodowana pandemią.
- Nareszcie możemy robić to, co było dla nas oczywiste. Nigdy nie myślałyśmy, że ktoś zabroni występować nam na scenie i każe zostać nam obowiązkowo. Nawet gdyby nikt nie chciał nas słuchać, i tak byśmy występowały. A jednak zakazano nam i tego. Dziś już możemy, śpiewać dla publiczności. Dalego tym bardziej się cieszymy, że mogliśmy przyjechać do Sochaczewa, miasta, w którym już graliśmy dwa razy i wspominamy go bardzo dobrze. Dziś wybierzemy się w podróż do czasów, które my w muzyce najbardziej kochamy, lat 50. i 60., ale z domieszką nowoczesności. Kochamy zabawy muzyką i słowem, a szczególnie gdy możemy pomieszać nowe ze starym – podsumowują członkowie zespołu Singin’ Birds.
I tak też było w sobotni wieczór, muzyka zespołu Singin’ Birds zadziała niczym wehikuł czasu. Raz przenosiła słuchaczy do eleganckich i szykownych czasów swinga, innym razem do szalonych lat 50 i 60 pełnych rock’n’rolla i bigbitu, by po chwili zaskoczyć zupełnie nowoczesnym brzmieniem. Warto dodać, że publiczność wśród których byli zarówno młodzi, jak i starsi, bawili się rewelacyjnie. Były tańce, wspomnienia z młodych lat i może radości.
[WIDEO]503[/WIDEO]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz