Zamknij

Trudny przypadek Marianny Fijewskiej z sochaczewskim wątkiem w tle

22:48, 23.03.2020 K.Ż Aktualizacja: 22:18, 02.04.2020
Skomentuj

Marianna Fijewska teresinianka, studentka dziennikarstwa, a zarazem jedna z najzdolniejszych pisarek młodego pokolenia na swoim koncie ma już dwie książki o tematyce medycznej, które już od samego początku zdobyły serca czytelników. Tajemnice pielęgniarek zostały nawet nominowane w plebiscycie Lubimy Czytać.pl w kategorii literatura faktu. 11 marca do księgarń trafiła druga pozycja książkowa pt. „Trudny przypadek. Prawdziwe historie polskich lekarzy”. Tym razem czytelnik otrzymuje do ręki książkę w formie wywiadu z dwudziestoma już nie anonimowymi bohaterami, którymi są lekarze i pielęgniarki. W publikacji za sprawą doktora Tomasza Florczaka napotykamy na wątek sochaczewski. W kontekście bieżących wydarzeń w kraju opanowanym przez koronawirusa teksty Marianny Fijewskiej stają jeszcze bardziej aktualne i pozwalają jeszcze lepiej zrozumieć problemy branży medycznej.

Jednym z założeń autorki podczas tworzenia książki było dotarcie do jak największej liczby lekarzy i pielęgniarek z wielu specjalizacji, aby omawiane przypadki były różnorodne. Jak mówi Marianna Fijewska dotarcie do niektórych bohaterów wcale nie było prostym zadaniem, bo z reguły są to bardzo zajęci ludzie.

- Kluczem, którym kierowałam się przy wyborze bohaterów mojego reportażu było, jak to określił jeden mój rozmówców, że jest bardziej lekarzem niż człowiekiem. I takich osób szukałam w pełni oddanych swojej profesji. Nasze spotkania odbywały się w całym kraju. W domach prywatnych moich rozmówców, szpitalach albo kawiarniach. Tylko z trzema osobami nie spotkałam się twarzą w twarz. Z największą przyjemnością jechałam na spotkanie z 91-letnim profesorem Andrzejem Jaczewskim, który kiedyś pracował z Michaliną Wisłocką, a aktualnie mieszka w wielkiej chacie w Beskidach. Myślę, że dzięki osobistym spotkaniom z moimi bohaterami, mogłam poznać bardziej nie tylko opowiadane mi historię, ale również ich narratorów.

Tematy zawarte w „Trudnym przypadku” stają się jakże bardzo aktualne do obecnej sytuacji, która dzieje się w kraju.

- Oceniając sytuacje z perspektywy pielęgniarek, mojego pierwszego reportażu, uświadomiłam sobie jakie błędy popełniamy jako pacjenci w stosunku do personelu medycznego. Natomiast Trudny przypadek nauczył mnie patrzenia z drugiej strony, z pozycji lekarza. Uświadomiłam sobie, że to bardzo trudny zawód. Obarczony ogromną odpowiedzialnością. A w aktualnej sytuacji warto wiedzieć, ile ci ludzie poświęcają i ryzykują każdego dnia. Teraz zmagamy się z realnym zagrożeniem, którego niestety nie widzimy. Wydaje mi się, że dla wielu osób ze starszego pokolenia może wracać trauma z dawnych lat np. ze stanu wojennego kiedy na ulicach było pusto, a w sklepach były puste półki i nic nie można było kupić. W ostatnich dniach również doświadczaliśmy podobnych sytuacji, kiedy ludzie w ataku paniki wykupywali na potęgę towary ze sklepów.

Ostatnie opowiadanie, wspominające powódź z końcówki lat dziewięćdziesiątych XX w. również możemy doskonale porównać do aktualnych wydarzeń. Jak wspomina Marianna Fijewska to nie jest pierwsza apokalipsa, z jaką przyszło się Polakom mierzyć. O tej z lipca 1997 roku rozmawiała z lekarzem, który został w zalanym wodą piekle, by do samego końca ratować ludzkie życie

- To opowieść o ginekologu Jerzym Z. z województwa opolskiego, który w czasie Powodzi Tysiąclecia uratował około 150 osób. Za swoje działania został odznaczony Krzyżem Zasług. Ta opowieść pokazuje jak my Polacy reagujemy w sytuacji skrajnego zagrożenia. I z reguły dzielimy się na dwa obozy, bo jest grupa osób, która poświęca absolutnie wszystko i jest gotowa oddać życie, aby ratować innych. Ale jest też druga grupa, która robi coś zupełnie odwrotnego, jak np. mężczyzna, który sprzedawał kradziony chleb po 50 zł. Dziś dzieje się podobna sytuacja na rynku, gdzie żele dezynfekujące i maseczki sprzedawane są za niebotyczne pieniądze.

W najnowszej książce teresinianki pojawia się również wątek sochaczewski. Poznajemy pediatrę Tomasza Florczaka, który jest autorem bloga stetoskoppediatryczny.

- Wybrałam doktora Tomasza Florczaka, bo widziałam w sieci bardzo wiele dobrych opinii i podziękowań zarówno od osób, które bardzo dobrze znam, ale i tych dla mnie anonimowych. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że jest to rozmówca, którego szukam. Historia, którą mi opowiedział udowadnia, że możemy być dumni z naszego lekarza.

W Trudnym przypadku poznajemy również historię miłości dwojga ludzi połączonych wirusem HIV. Jak podkreśla autorka opowieść doktor Anety Cybuli z oddziału zakaźnego na warszawskiej Woli uświadamia nam jak wiele lekarze wiedzą o swoich pacjentach.

- To opowieść, która najbardziej mnie poruszyła, bo uświadomiła mi jak bardzo lekarze docierają do intymnej sfery życiowej swoich pacjentów. Bo tu nie chodzi tylko o chorobę i jej wyleczenie, ale także o to, że lekarze bywają świadkami niesamowitych przemian, jak w przypadku zakochanych. Myślę, że moja rozmówczyni pani Aneta Cybula teraz dzielnie walczy na pierwszej linii frontu w Szpitalu Zakaźnym na Woli w Warszawie. Trzymam za nią mocno kciuki i życzę zdrowia.

W plebiscycie Lubimy Czytać.pl książka roku 2019 w kategorii literatura faktu Tajemnice pielęgniarek zajęły 12 miejsce zdobywając 701 punktów.

- Dla mnie największą nagrodą i wyróżnieniem była już sama nominacja w konkursie. Miejsce nie było ważne, bo w mojej kategorii byli wytypowani wielcy reportażyści, od których mogę się uczyć.

Trudny przypadek trafił do księgarń zaledwie 11. marca, a już cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród czytelników.

- To dziwne uczucie, gdy w ręku trzyma się własną książkę, która jest wydrukowana i wie się, że wile ludzi będzie ją czytać i spędzi z nią jakąś część swojego życia. To bardzo przyjemne uczucie. Jestem bardzo wdzięczna, że mogłam wydać swoją drugą książkę. Natomiast aktualna sytuacja trochę zgasiła mój entuzjazm. Ale pomimo wszystko cieszę się, że dzięki mnie wiele osób, akurat teraz zapozna się sytuacją lekarską i jako pacjenci będą bardziej życzliwi i wspierający – mówi autorka.

Marianna Fijewska nie zasypuje pióra w popiele, bo na warsztacie jest już następna książka, choć już w innej tematyce.

- Moja następna książka będzie już w zupełnie innym temacie. Tym razem bojowym. Mam nadzieję, że obecna sytuacja nie pokrzyżuje moich planów. Choć zapewne zmotywuje mnie do napisania ciekawych wywiadów i reportaży – dodaje pisarka.

Młoda dziennikarka w obecnej sytuacji stara się być optymistką i szukać dobrych stron. Ma nawet dla nas wszystkich cenną rade.

- W obecnej sytuacji staram się wyłapywać pozytywne aspekty. Obecnie mogę spędzać czas w rodzinnym Teresinie, a nie w Warszawie jak dotychczas. Mam ogród i mogę z niego korzystać, ale pomimo to i tak nie jest łatwo. Maksymalnie dbam o higienę, a jak wychodzę do sklepu zawsze staram się mieć rękawiczki. Ale warto pamiętać, że właśnie teraz mamy jedyną taka sytuacje, ze siedząc w domu możemy zrobić coś ważnego dla siebie i innych. A ten nagromadzony czas można spożytkować na czytanie książek.

Zachęcamy do lektury najnowszej książki Marianny Fijewskiej "Trudny przypadek.Prawdziwe historie polskich lekarzy", bo warto. 

[ZT]52510[/ZT]

[ZT]52166[/ZT]

 

(K.Ż)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%