Burmistrz Osiecki: basen w Sochaczewie jak lądowanie z innej planety

Sport w doskonały sposób kształtuje charakter. Pojawienie się pływalni w Sochaczewie w 2001 roku to była sensacja na miarę lądowania z innej planety - powiedział w Magazynie Sportowym Radia Sochaczew burmistrz Piotr Osiecki. W ten sposób odniósł się do jubileuszowego, wyjątkowego roku dla dwóch ważnych sochaczewskich instytucji, których jest częścią. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sochaczewie ma już 20 lat. 50 urodziny zaś świętuje sochaczewska sekcja rugby. 

Burmistrz Piotr Osiecki w 2001 roku został pierwszym dyrektorem nowopowstałej w Sochaczewie instytucji, czyli Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. W Radiu Sochaczew opowiedział o nowym w tamtych czasach wyzwaniu, a także o emocjach, które towarzyszyły zarówno jemu, jak i pracownikom powołanym do koordynowania funkcjonowania pływalni miejskiej. 

- Pojawienie się pływalni miejskiej na terenie Sochaczewa to było, jak lądowanie z innej planety. W 2001 roku tu w naszym regionie Żyrardów nie miał w ogóle pływalni, Błonie także. Był jeden obiekt w Łowiczu i basen sportowy w Skierniewicach. I tu nagle w Sochaczewie pojawia się obiekt za 16 milionów zł, który oprócz niecki sportowej ma tą część rekreacyjną, zjeżdżalnie. Rozmach i skala imponowały. To była sensacja regionalna. Przyjeżdżali do nas w odwiedziny ludzie z całego Mazowsza, także samorządowcy - mówi burmistrz Piotr Osiecki. 

W tym roku Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sochaczewie obchodzi 20-lecie istnienia. Okazji do świętowania jest więcej, ponieważ w 2021 roku swoje piękne, okrągłe urodziny celebruje sochaczewska sekcja rugby, czyli dzisiejszy RC Orkan. Na kartach historii tego klubu, a nawet dyscypliny obecny burmistrz także zapisał wiele kart. Za swoje osiągnięcia związane z grą w barwach Rycerzy, a także za grę w reprezentacji Piotr Osiecki został wyróżniony podczas jubileuszowej gali. 

- To jest drużyna marzeń na miarę jubileuszu - tłumaczy burmistrz Piotr Osiecki, który znalazł się w tym zaszczytnym gronie, czy w Drużynie 50-lecia. - Andrzej Kopyt, legenda polskiego rugby i dla mnie mistrz trenerski powiedział w żartach po gali, że faktycznie bardzo duże kłopoty miałby warszawski AZS w starciu z naszą drużyną.  

Jak sam podkreśla, sport to cenna życiowa lekcja, która ma swoje odzwierciedlenie w codziennym, obecnym zawodowym życiu. 

- Sport zespołowy z charakteru zmusza zawodników do współpracy, do wzajemnego szacunku. Uczy punktualności, konsekwencji w działaniu. Sport w doskonały sposób kształtuje charakter, buduje także odporność na stres i pomaga godzić się z porażkami, czy przeżywać sukcesy. To wszystko jest nam przecież potrzebne w życiu społecznym i zawodowym. Nigdzie nie jesteśmy sami. Zawsze jesteśmy w zespole jakichś ludzi z którymi musimy współpracować, a co ważniejsze, z którymi musimy chcieć współpracować - dodaje burmistrz Piotr Osiecki.

Cały wywiad dostępny na stronie Radia Sochaczew w zakładce sport.