Zamknij

Krew, pot i łzy na inaugurację Ekstraligi rugby

21:08, 08.03.2020 B.S Aktualizacja: 09:50, 11.03.2020
Skomentuj

Po zimowej przerwie rugbiści w wielkim stylu wrócili do walki o ligowe punkty. Krew, pot, łzy i zacięta, emocjonująca walka o każdy metr boiska - tak można opisać pierwszy mecz tego roku, w którym brali udział sochaczewscy rycerze. Orkan na inaugurację wiosennej rundy Ekstraligi przegrał z drużyną Budowlanych Lublin 10:6, choć to podopieczni Macieja Brażuka prowadzili przez znaczną część spotkania. Mecz rozegrano w Lublinie 8 marca. 

Wszyscy kibice "jajowatej" piłki zacierali ręce na myśl o tym, że w weekend 7-8 marca po zimowej przerwie wraca Ekstraliga. Choć mecz Budowlanych Lublin z Orkanem Sochaczew był widowiskowy i goście prowadzili przez większość meczu, to finalnie ze zwycięstwa cieszyli się gospodarze. 

Rugbiści Budowlanych atakowali od pierwszych minut ale bez efektów w postaci przyłożenia. Zawodnicy Orkana także mieli swoje okazje do zdobycia punktów. W 10. minucie meczu minimalnie z rzutu karnego chybił nowy kapitan sochaczewskiej drużyny Michał Kępa. Kilka minut później zaliczył już udane kopnięcie. Pod koniec pierwszej połowy sędziowie nie mogli zapanować nad temperamentem zawodników. Czerwoną kartką został ukarany podstawowy zawodnik formacji młyna Orkana Mateusz Pawłowski. 

Orkan dobrze rozpoczął drugą część meczu i po udanym rzucie karnym Michała Kępy podwyższył prowadzenie. Sytuacja zmieniała się dynamicznie, a po jednym z dobrze rozegranych młynów, gospodarze zbliżyli się do Orkana na 1 punkt. W jednej z akcji zawodnicy z Sochaczewa goniąc za "wolną" piłką, atakowali pole punktowe Budowlanych lecz sędzia przyłożenia nie zaliczył. Dramatyczna końcówka meczu należała do gospodarzy, którzy prowadzili grę przed polem punktowym Orkana. Finalnie udało im się zdobyć przyłożenie w ostatnich minutach meczu, który zakończył się wynikiem 10:6. 

- Muszę pogratulować zwycięzcom dzisiejszego meczu inaugurującego rozgrywki Ekstraligi i podziękować mojej drużynie, Orkanowi Sochaczew. Tak jak myślałem, obie drużyny zapewniły nam wszystkim świetne sportowe widowisko – powiedział na konferencji po meczu Maciej Brażuk, trener Orkana. - Była walka do ostatnich minut i to jest na pewno atrakcyjne dla kibiców. Widać, że liga wyrównuje się i o takie pojedynki nam chodzi.

- Nasza drużyna nie potrafiła sprostać formacji młyna jaką tu wiązali zawodnicy Budowlanych Lublin. Myślę, że to zadecydowało o wyniku meczu. Niestety straciliśmy też podstawowego zawodnika formacji młyna. Dostał czerwoną kartkę i to zachwiało naszą całą strategią i przygotowaniami - dodaje trener Brażuk. - Staram się wyciągnąć pozytywne wnioski, bo gdy drużyna grała w osłabieniu to szybko się dostosowała do sytuacji i więcej energii przeznaczyła na powstrzymanie przeciwników. Za tydzień gramy już z Arką Gdynia i musimy poprawić te elementy.

Trener drużyny Budowlanych Lublin wypowiedział się między innymi o pracy sędziów.

- Chciałbym pogratulować drużynie z Sochaczewa bo to był mecz nieprawdopodobnej walki - mówi trener Budowlanych Lublin Stanisław Więciorek - Nie pamiętam kiedy ligę zaczynaliśmy w marcu i to widać w naszych przygotowaniach, bo Orkan rozegrał 2 sparingi, my jeden. Widać było serce i charakter, jaki obie drużyny włożyły w ten mecz. Widziałem zawodników, którzy płaczą po meczu i to świadczy o wielkim zaangażowaniu. Do poziomu tego meczu nie dostosowali się sędziowie. Ilość błędów jakie popełnili w obie strony to skandal. Chyba nie wybudzili się z zimowego snu.

O przebiegu spotkania opowiedział także Michał Kępa, kapitan Orkana Sochaczew. 

- Na początku chciałbym pogratulować drużynie z Lublina zwycięstwa. Nie będziemy się oszukiwać, był to dla nas bardzo ciężki mecz. Szkoda, że wynik nie jest dla nas korzystny, zwłaszcza, że prowadziliśmy prawie przez cały mecz, a tracimy kilka oczek w ostatnich minutach - tak spotkanie podsumował Michał Kępa, kapitan drużyny Orkana Sochaczew. - Do kolejnego meczu przygotujemy się jeszcze lepiej bo tu nikt z nas się nie podda.

Edach Budowlani Lublin – RC Orkan Sochaczew 10:6 (0:3)

Punkty: Michał Kępa 6

Skład Orkana: Michał Gadomski (Łukasz Syperek), Adriaan Staples, Germán Aranda (Michał Polakowski), Mateusz Pawłowski, Daniel Niemyjski, Jakub Budnik, Sebastian Misiak, Jan Mroziński (Tomasz Markiewicz), Adrian Pętlak (Krystian Mechecki), Michał Kępa, Artur Fursenko, Jakub Młyńczak, Michał Szwarc, Bartłomiej Sadowski (Przemysław Dobijański), Tomasz Gasik

Wyniki X kolejki:
Arka Gdynia v Ogniwo Sopot 5:56 (5:28)
Juvenia Kraków v Skra Warszawa 9:15 (6:5)
Edach Budowlani Lublin v Orkan Sochaczew 10:6 (0:3)
Lechia Gdańsk v Master Pharm Rugby Łódź (21.03.2020)

Następny mecz Orkana już w niedzielę 15 marca w Chodakowie. Drużyna Macieja Brażuka zmierzy się z Arką Gdynia. 

Foto: Krzysztof Mudin Lewandowski

(B.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

kibickibic

0 1

Szkoda, ale niestety nie ma juz slabych druzyn do ogrywania. Nastepne mecze tez nie beda łatwe. 11:03, 09.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

SMIECH NA SALISMIECH NA SALI

0 0

"Zawodnicy są skoncentrowani i zmotywowani" "Drużyna Budowlanych Lublin i Arki prezentują podobny poziom do naszego" - Maciej Brażuk

hahaha! zaje... panie trenerze... widzę powtórka z lat ubiegłych... wstyd i padaka. 20:53, 09.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%