Zamknij

Zofia Berent wprost o życzeniach: przydałby się roczny urlop

Monika Figut 10:55, 21.11.2025 Aktualizacja: 10:56, 21.11.2025
Skomentuj

- To roczny urlop na zregenerowanie sił. Owszem, mamy raz na dwa lata dodatkowe 10 dni urlopu, ale to za mało. Nasz zawód jest naprawdę trudny, obarczony ryzykiem wypalenia zawodowego czy wyczerpania psychicznego – mówi Zofia Berent, dyrektor Centrum Usług Społecznych w Sochaczewie, gdy pytamy, czego życzyć jej załodze z okazji przypadającego 21 listopada Dnia Pracownika Socjalnego. Tych potrzeb jest więcej.

Centrum Usług Społecznych to największa tego typu placówka w Sochaczewie. Zatrudnia 70 osób na etacie i jeszcze więcej na umowę zlecenia. Pod względem budżetu plasuje się zaraz za oświatą.

Obsługuje rocznie 5000 mieszkańców, liczba wydanych decyzji administracyjnych również liczy się w tysiącach.

Pracuje w wydłużonych godzinach, do 19.00, dzięki czemu pomieszczenia siedziby w Trojanowie wykorzystywane są wielokrotnie.

Pomocy, jakiej udzielają się pracownicy, nie da się przecenić. Dziś wsparcie finansowe świadczone przez CUS na rzecz mieszkańców o najniższych dochodach schodzi na dalszy plan. To pomoc o dużo większym zakresie i w dużo szerszym rozumieniu, skupiona też na tym, by mieszkańcy żyli z większą nadzieją, energią i wiarą w powodzenie, byli radzili sobie lepiej na co dzień, by przełamywali powodowany różnymi czynnikami życiowy impas.

Jest wiele powodów, które sprawiają, że 21 listopada, kiedy w całej Polsce obchodzony jest dzień Pracownika Socjalnego, a ściślej mówiąc Dzień Pracownika Sektora Pomocy Społecznej, warto zatrzymać się i zrozumieć rolę Centrum Usług Społecznych. Warto też docenić jego załogę.

- Pragnę z największym szacunkiem i wdzięcznością zwrócić się do wszystkich, którzy na co dzień niosą pomoc drugiemu człowiekowi. Państwa praca jest nie tylko zawodem, lecz przede wszystkim powołaniem, powołaniem do służby, do wspierania, do przywracania nadziei i poczucia godności tym, którzy znaleźli się w trudnych sytuacjach życiowych. Państwa zaangażowanie, empatia i profesjonalizm są fundamentem budowania społeczeństwa opartego na solidarności i wzajemnym zrozumieniu. To dzięki państwu wiele ludzi odnajduje siłę, aby iść dalej, a świat staje się bardziej ludzki i sprawiedliwy. Z tej okazji, w tym wyjątkowym dniu, życzę wszystkim pracownikom sektora pomocy społecznej nieustannej satysfakcji z wykonywanej misji, wdzięczności i uznania ze strony tych, którym pomagacie oraz siły i wytrwałości w pokonywaniu codziennych wyzwań, a tak po prostu zdrowia, spokoju, szczęścia i pomyślności na każdy dzień. Niech dobro, które niesiecie innym, zawsze do was powraca, a świadomość wartości waszej pracy będzie źródłem dumy i radości. Dziś jest także Dzień Życzliwości, a zatem bądźmy wszyscy dla siebie życzliwi, to łatwiej nam będzie po prostu żyć –

- przekazuje za naszym pośrednictwem dyrektor Centrum Usług Społecznych Zofia Berent.

Niewątpliwie, aby móc wykonywać skutecznie ten zawód, trzeba mieć powołanie, duże pokłady empatii, ale też siły. Pracownicy sektora pomocy społecznej mierzą się na co dzień z bardzo trudnymi tematami, mierzą się też z przemocą, której niestety jest coraz więcej – w ostatnim roku procedurą Niebiskiej Karty właśnie z powodu przemocy objęto w naszym mieście 500 osób – to zarówno sprawcy, jak i ich ofiary.

Właśnie w kontekście tych trudności i obciążeń psychicznych pracowników socjalnych pytamy dyrektor Zofię Berent czego my możemy życzyć im wszystkim.

- Tak, z jednej strony mamy misję, ale z drugiej można całkiem realnie wesprzeć nas w pracy. I właśnie takiej realnej ustawy o pomocy społecznej byśmy sobie życzyli, bo ustawa ta zdecydowanie wymaga zmian. Dotychczasowe nowelizacje i rozporządzenia tylko dokładają nam zadań i potęgują chaos. Przybywa pracy administracyjnej, a chyba jednak nie do tego jesteśmy powołani. Naszą najważniejszą misją jest praca bezpośrednia z drugim człowiekiem, a nie biurokracja. Druga sprawa to kryterium dochodowe, na podstawie którego możemy objąć osobę pomocą społeczną. Moim zdaniem jest ono absurdalnie niskie, bo wynosi 1010 zł w przypadku osoby samotnej i 823 zł w przypadku osoby w rodzinie. Załóżmy, że taka osoba podejmuje jakąś pracę, do czego ją przekonujemy, i dorabia niewielkie pieniądze, to wyklucza ją z systemu pomocy, a przecież nadal jest jej ciężko. To należałoby zmienić –

- wylicza potrzeby dyrektor Zofia Berent. Jest też jeszcze jedna, istotna potrzeba.

- To roczny urlop na zregenerowanie sił. Owszem, mamy raz na dwa lata dodatkowe 10 dni urlopu, ale to za mało. Nasz zawód jest naprawdę trudny, obarczony ryzykiem wypalenia zawodowego czy wyczerpania psychicznego.

Do Centrum Usług Społecznych należą też dodatkowe jednostki. To Dzienny Dom Pomocy Społecznej, Klub Senior Plus, Świetlica „Nasza baza” dla dzieci. CUS realizuje takie programy, jak asystent osobisty osoby niepełnosprawnej, opieka wytchnieniowa, teleopieka, „Złota rączka dla seniora”, opiekuje się też sochaczewską jadłodzielnią. W tej chwili w realizacji jest duży program wsparty dotacją unijną „Przyszłość to rodzina”, którym objętych zostało 15 rodzin.

(Monika Figut)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze
0%