W gminie Teresin uczczono 107. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Główną, najbardziej barwną część obchodów stanowił Marsz Niepodległości z Teresina do Szymanowa.

[FOTORELACJA]16342[/FOTORELACJA]

Święto Niepodległości 11 listopada w gminie Teresin ma niepowtarzalny urok, głównie ze względu na Marsz Niepodległości, w którym uczestniczą mieszkańcy i przyjaciele gminy. W tym roku wzięła w nim udział wyjątkowo liczna grupa osób. Nie zabrakło też wicewójta Pawła Wróblewskiego.

- Wszyscy dookoła uśmiechnięci, atmosfera jest dobra, tempo też całkiem fajne, deszcz nie pada, jest przyjemnie. Najbardziej cieszę się z tego, że dopisała frekwencja. Myślę, że w marszu idzie ok. 120-140 osób. W poprzednich latach ta grupa była jednak mniejsza -

- mówił wicewójt gminy Teresin Paweł Wróblewski.

W marszu udział wzięli mieszkańcy, także ci najmłodsi, jeszcze w wózkach.

- To moja dwuletnia córeczka. Zabrałem ją ze sobą, bo jest tak samo patriotą, jak ja. Małym, ale patriotą -

- mówił pan Kamil, który na co dzień jest żołnierzem 38. Dywizjonu  Zabezpieczenia Obrony Powietrznej im. mjr.Feliksa Kozubowskiego. Jego koledzy z jednostki, a także żołnierze z 37. dywizjonu byli z kolei w dużej mierze zaangażowani w sochaczewskie obchody Święta Niepodległości.

W marszu szli też radni, sołtysi, zwykli mieszkańcy i harcerze.

- Co roku bierzemy udział w marszu. Harcerze mają dziś wolne od szkoły, ale nie trzeba było ich specjalnie namawiać do tego, żeby wzięli udział w obchodach. Pamiętam, że w poprzednich latach szło z nami dużo mniej ludzi. Dziś aż oko się raduje i serducho cieszy -

- mówiła Sylwia, przyboczna z 1 DH im.św.ojca Maksymilana Kolbe z Teresina.

Jak co roku na marszu nie zabrakło marszałka Józefa Piłsudskiego, w którego rolę wcielił się Zdzisław Goszcz. O oprawę muzyczną zadbali teresińscy seniorzy, a o bezpieczeństwo - policja i straż pożarna.

W Szymanowie wędrujących powitała grupa mieszkańców na czele z proboszczem tutejszej parafii - ks.Maciejem Budnikiem i przewodniczącym rady gminy Teresin Bogdanem Linardem.

Dalszą część obchodów stanowiła msza św. w intencji Ojczyzny, po której uczestnicy spotkania przemieścili się do pobliskiego obelisku Józefa Piłsudskiego, gdzie odśpiewano hymn państwowy, złożono kwiaty i dokonano okolicznościowych przemówień.

Uroczystość zakończyła się poczęstunkiem w postaci gorącej grochówki.