Zostali wezwani do niecodziennej interwencji i co ważne – wyzwanie podjęli. Strażnicy KPN, by uniknąć dramatu, wstrzymali ruch na drodze.
W ostatnich dniach strażnicy KPN podjęli się nietypowego zadania.
- Tuż przed południem kampinoscy strażnicy przyrody zostali pilnie wezwani do niecodziennej interwencji. Zgłoszenie brzmiało poważnie: „Rodzina kaczek na pasach!” i miało miejsce w miejscowości Laski. Na miejscu zastano mamę kaczkę i jej maluchy, które z typowym dla siebie spokojem postanowiły przekroczyć jedną z ruchliwych ulic. Kierując się instynktem (i zapewne niezłym planem dnia), kacza ekipa zmierzała w stronę pobliskiego stawu. Aby uniknąć kaczego dramatu, strażnicy chwilowo wstrzymali ruch na drodze. Przejście odbyło się w pełnym porządku i pod nadzorem służb – niemal jak prezydencki konwój, tylko bardziej puchaty. Po akcji, mama kaczka nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń co do organizacji ruchu. Straż Parku – czuwa nie tylko nad wilkami i łosiami, ale też nad najmniejszymi mieszkańcami Puszczy! A kto doczytał do końca, ma szansę odpowiedzieć na pytanie: ile kaczuszek dreptało za mamą? –
- poinformował na FB B. Domański z KPN.
Zachęcamy do obejrzenia filmiku z akcji i odpowiedzi na zadane pytanie 😊.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz