Przed nami Wielkanoc. To piękny, uroczysty i rodzinny czas, a także najważniejsze dni kalendarza chrześcijańskiego. Warto w wirze przygotowań do wspólnego śniadania pomyśleć nieco o równowadze - tej życiowej, duchowej, jak i tej kulinarnej. Świąteczne spotkanie z najbliższymi nie musi się wcale kojarzyć z przejedzeniem i godzinami spędzonymi w kuchni. Dietetyczka Natalia Gawrylczyk-Zielińska jest zdania, że świąteczny stół może być nieco lżejszy.
13 kwietnia Niedziela Palmowa rozpoczęła Wielki Tydzień. Ten najważniejszy czas w kalendarzu chrześcijańskim zwieńczony jest Triduum Paschalnym i zmartwychwstaniem Pańskim. Święta Wielkanocne wiążą się także z przygotowaniami do uroczystego śniadania i wspólnych, rodzinnych chwil. Suto zastawione stoły uginają się wręcz od nadmiaru potraw.
Wszędzie majonez
- Majonez niestety jest wszechobecny podczas świąt, a przecież możemy go zamienić na jogurt naturalny. Możemy go także wymieszać w proporcjach jeden do jednego z jogurtem. W ten sposób odejmujemy sobie kalorii i już odchudzamy i odtłuszczamy nasze potrawy, czy ten dodatek do na przykład jajek. Fajnym wyjściem jest tutaj korzystanie z chrzanu, ćwikły, musztardy. Połączenie jogurtu i musztardy też daje bardzo fajne odczucia smakowe i jest lżejsze. Warto poszukać zamienników -
- tłumaczyła Natalia Gawrylczyk-Zielińska w "Recepcie na Zdrowie" w Radiu Sochaczew.
- To, co jest zawsze dobrym pomysłem, to wykładanie na stół jak największej ilości warzyw. Nie tylko sałatki jarzynowe, nawet odchudzone jogurtem, ale także inne sałatki i same warzywa. Sprawdzą się pokrojone ogórki, pokrojona papryka, czyli takie produkty, które odchudzą nasz talerz. Te produkty dadzą nam szybsze uczucie sytości -
- dodała Natalia Gawrylczyk-Zielińska.
Rodzinna Wielkanoc to także wspólny spacer
Dobrym pomysłem związanym z Wielkanocą jest wspólny, rodzinny spacer po śniadaniu lub po każdym posiłku. W tej kwestii dobrze sprawdzi się każda wspólna forma aktywności. Nie trzeba się ograniczać.
- Wiele form ruchu i aktywności pozwala nam na trochę odejść od stołu. Warto poszukać czegoś dla siebie, dla nas. Czy to będzie spacer, czy jakaś forma zabawy, jeśli pogoda pozwoli. Najlepiej robić to po każdym posiłku. To nam pomoże -
- dodał Piotr Zieliński. Trener i zawodnik sportów sylwetkowych powiedział o jeszcze jednej, istotnej rzeczy.
- Dobrym sposobem jest ograniczenie podjadania, czyli sprzątanie stołu po każdym posiłku i robienie przerw. Sprzątajmy stół, żeby nic nie leżało. Nie podjadajmy. Wiemy, jak to dziś wygląda, że podczas świąt to jedzenie jest cały czas na stole, a my cały czas podbieramy i jemy. Jak nie ma głównych dań, to sięgamy po słodycze -
- podsumował Piotr Zieliński.
We dwoje raźniej
- My się często dzielimy. Jeśli mamy ochotę na jakieś ciasto i chcemy spróbować, to często na pół. Na tej zasadzie. Może nie rezygnujemy całkiem, ale tych kalorii jest mniej. Ograniczamy ilości. Nie chodzi o to, żeby nie zjeść, nie próbować, tylko kontrolować to -
- zdradziła Natalia Gawrylczyk-Zielińska i trzeba przyznać, że to fantastyczny pomysł i dobry, świąteczny plan.
Święta to przepiękny czas, który sprzyja uczcie duchowej i cielesnej. Nie zapominajmy o tym. Zadbajmy o balans. W tym przypadku mniej, znaczy więcej. Postawmy na relacje, a dobrze spędzone chwile z pewnością zaprocentują w przyszłości. Głowa odetchnie od zmartwień, a nasz brzuch z pewnością będzie wdzięczny.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz