Podczas ostatniej sesji rady gminy Teresin podjęto szereg uchwał podatkowych. Podatki w większości przypadków wzrosną. Podrożeją też woda i ścieki. Taki stan rzeczy wyjaśniał wójt Marek Olechowski.
[FOTORELACJA]14933[/FOTORELACJA]
Jednymi z ważniejszych punktów w czasie ostatniej sesji rady gminy Teresin były te dotyczące podatków. Zaczęto od uchwały w sprawie obniżenia średniej ceny skupu żyta do celu wymiaru podatku rolnego na rok 2025, a potem pod obrady wzięto stawki podatków od nieruchomości i środków transportowych oraz temat stawek za wodę i ścieki. Temat podatków we wszystkich samorządów wraca jesienią, kiedy trwają prace nad budżetem na kolejny rok.
Nowe stawki podatkowe w gminie Teresin będą wyższe. Jak mówił w czasie sesji wójt Marek Olechowski, wciąż nie są na najwyższym możliwym poziomie, choć do tego poziomu stale się zbliżają.
- Jest to spowodowane dwiema rzeczami. Po pierwsze, jeżeli nie uchwalamy podatków na wysokim poziomie, to otrzymujemy niższą subwencję ogólną, także to, że pozbawiamy się środków z własnego dochodu, wpływa na to, że z budżetu centralnego też otrzymujemy mniej pieniędzy. Druga sprawa jest taka, że samorządy biednieją z uwagi na rosnące koszty utrzymania –
- mówił wójt Olechowski.
Nie zmieniła się jedynie wysokość podatku rolnego, pozostałe wzrosły.
- Obniżamy cenę żyta dość znacznie, bo o ponad 30 złotych. Jeśli chodzi o środki transportowe, to pierwszy raz od wielu lat będzie wzrost, ale i tak to zwiększenie jest na poziomie najniższym w stosunku do gmin, które nas otaczają. Nie chcemy podnosić podatków w formie mocnego uderzenia, ale w takiej formie, która zapewni zwiększenie naszego budżetu. Tutaj też spore ruchy w temacie podatków od nieruchomości. Stawka maksymalna to 34 zł. Od przyszłego roku w naszej gminie będzie wynosić 32 zł, o 2 zł drożej niż dotychczas –
- tłumaczył wójt.
Stawki podatkowe, które w gminie nie występują, zostały podniesione do maximum.
- Tam, gdzie nie mamy płatnika, np. który ma grunt pod wodami powierzchniowymi, ustalamy stawki na najwyższym poziomie, żeby nie było odliczeń od tej subwencji, o której wspomniałem na początku –
- mówił wójt, który w następnej kolejności odniósł się do stawek za wodę i ścieki. Te także wzrosną i, jak wyjaśniał wójt, jest to spowodowane koniecznością ich urealnienia.
- Wody Polskie przez pewien okres były niejako strażnikiem samorządowym. Było powiedziane jasno, że samorządy mogą sobie liczyć realne stawki, ale i tak nie ma szans na ich wprowadzenie. W związku z tym na przestrzeni lat pojawił się potężny niedobór. Dopiero w tym roku po zmianie podejścia w Wodach Polskich, umożliwiono podniesienie tych stawek. To nie jest taki skok, który powinien być wykonany, ale i tak spory w porównaniu z tym, co było. Jeszcze w przyszłym roku utrzymamy dopłatę gminną, to też będzie ulga dla mieszkańców, chociaż moim zdaniem nie powinniśmy już tego robić. Dopłata do ścieków będzie wynosić złotówkę i do metra sześciennego zużytej wody 30 groszy ze strony gminy.
Środki, które zostaną wygospodarowane z podwyżki stawek za wodę i ścieki będą przeznaczone na bieżące potrzeby ZGK dotyczące m.in. napraw sieci i utrzymania urządzeń (oczyszczalni czy studni) w należytym stanie.
- Sieć ma mnóstwo awarii, studnie są ciągle modernizowane, a ceny prądu rosną. Przecież te stawki tak na dobrą sprawę, żeby były w naszej gminie realne, powinny wzrosnąć przynajmniej dwukrotnie. Tego oczywiście nie zrobiliśmy, ale wzrost jest i tu apeluję do państwa radnych o to, żeby te stawki przyjąć jako na razie lekko urealnione, tak bym je nazwał –
- mówił wójt Olechowski. Jak dodał, wyższe stawki za wodę powinny też spowodować, że mieszkańcy będą ją oszczędzać.
Głos na temat drożejącej wody i ścieków zabrała też dyrektor ZGK w Teresinie Beata Miazek.
- Stosując dopłatę, o której mówił pan wójt, mieszkaniec za jeden metr sześcienny wody i ścieków z podatkiem ośmioprocentowym płacił 9,06 zł. Teraz stosując tę ulgę w kwocie 1,30 zł, za metr sześcienny ścieków i wody zapłaci 13, 65 zł w przypadku odbiorcy indywidualnego. Wpływ dla zakładu ze wspomnianą dopłatą wyniesie około 1,2 mln zł na utrzymanie bieżące dla zakładu. Na ten moment, czyli mamy rozliczenie dziesięciu miesięcy w zakładzie, to gdzieś milion złotych to koszt energii.
Szczegółowe dane na temat stawek przedstawiła skarbnik Agnieszka Rosa. Przytoczymy najważniejsze.
- Jeśli chodzi o podatek rolny, zaproponowano obniżenie go do 50 zł za jedną decytonę z kwoty 86,34 zł. Jeśli chodzi o grunty związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, była stawka 1,25 zł, jest propozycja stawki 1,30 zł, górna granica to 1,38. (…). Jeśli chodzi o budynki mieszkalne była złotówka, jest propozycja 1,10 zł, maksymalna stawka to 1,19 zł. Budynki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej było 30 złotych, jest propozycja 32 zł, maksymalna stawka – 34 zł (…) –
- mówiła skarbnik.
Ciekawie ma się sprawa z podatkiem transportowym, którego historię przedstawiono.
- W 2005 ustalono stawkę na samochody ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej pojazdu od 3,5 tony do 5,5 tony w kwocie 450 złotych, w 2007 roku ta stawka została obniżona do kwoty 100 złotych, w 2021 roku podniesiona do 150 złotych, a na 2025 jest propozycja 360 złotych.
Nowe stawki będą obowiązywać od 1 stycznia. Podwyżki podatków przyniosą do budżetu wpływy w kwocie ok. 1,3 mln zł.
Podatnik20:21, 20.11.2024
Radnym obniżyć diety też będzie oszczędność. 20:21, 20.11.2024
Maciej 21:34, 20.11.2024
0 0
Chyba podwyższyć 21:34, 20.11.2024