Przekazanie oryginalnej powstańczej opaski przez rodzinę Lucyny Winnickiej pseudonim Grom do Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą było niewątpliwie  najważniejszym, bo wyjątkowym, punktem obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w Sochaczewie. Bo też same obchody były wyjątkowe. Powstanie wybuchło dokładnie 80 lat temu. Mieli w nim udział mieszkańcy ziemi sochaczewskiej, co przypomniano na pl. Kościuszki.

[FOTORELACJA]14416[/FOTORELACJA]

1 sierpnia 2024 r. w Sochaczewie wspominano Powstanie Warszawskie wyjątkowo uroczyście. W tym roku minęło bowiem dokładnie 80 lat od tego bohaterskiego czynu. Mieli w nim swój udział także sochaczewianie.

- Żołnierze sochaczewskiego obwodu AK Skowronek pod dowództwem mjr Władysława Starzyka pseudonim Korwin, składającego się m. in. z sochaczewian, iłowiaków, mieszkańców dzisiejszych gmin Brochów, Młodzieszyn, Nowa Sucha i Teresin, po rozpoczęciu Powstania Warszawskiego, w pierwszych dniach sierpnia, wymaszerowali z ziemi sochaczewskiej i dotarli na teren Puszczy Kampinoskiej. W sierpniu i wrześniu sformowany batalion sochaczewski Korwina liczący 481 żołnierzy wziął udział w działaniach zgrupowania AK Kampinos –

- zaczął tę opowieść wiceprzewodniczący Rady Miasta Jakub Wojewoda. Jego słowa były ilustracją do rekonstrukcji przedstawionej na pl. Kościuszki przez członków stowarzyszenia Muzealna Grupa Historyczna im. II Batalionu 18. Pułku Piechoty. W sposób symboliczny pokazano wymarsz naszych mieszkańców na pomoc walczącej Warszawie. Zebrani mogli też usłyszeć słowa przysięgi, jaką składali wówczas członkowie Armii Krajowej.

Wymarsz ten zrekonstruowano tuż po godzinie 17.00, godzinie W. Na pl. Kościuszki było jeszcze wtedy słychać dzwon kościelnego zegara i dźwięk syren. Nad zebranymi unosił się dym rac odpalonych przez sochaczewskich kibiców Legii, tradycyjnie zebranych na pl. Kościuszki w czasie kolejnych rocznic wybuchu Powstania Warszawskiego.

Jednym z najważniejszych punktów wydarzenia było przekazanie przez rodzinę sochaczewianki Lucyny Winnickiej – Nagłowskiej, pseudonim Grom, należącej do niej oryginalnej opaski powstańczej. Tę cenną pamiątkę odebrał burmistrz Sochaczewa Daniel Janiak.

- To nie jest tylko kawałek materiału. Opaska należała do młodej bohaterki, 18-letniej wówczas Lucyny Winnickiej. Dziś trafi ona do Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą. Ta opaska pokazuje, jak w 1944 roku można i trzeba było być odważnym. Powstańcy nie wiedzieli, co ich za chwilę czeka, czy drugiego dnia nie zginą, ale wiedzieli jedno, że po to chcą walczyć, aby Polska była niepodległa –

- mówił burmistrz.

Głos zabrali również poseł Maciej Małecki i radny sejmiku województwa mazowieckiego Michał Orliński. W wydarzeniu wzięli udział także inni znakomici goście, najważniejsi przedstawiciele władz samorządowych, wojska, policji i straży pożarnej, a także mieszkańcy.