Sezon truskawkowy pomału się rozkręca. Odwiedziliśmy dziś rynek przy ul. Pokoju w Sochaczewie i sprawdziliśmy ich cenę. Za kilogram owocu musimy zapłacić od 13 do 15 zł. Mimo wysokiej ceny jest zainteresowanie tym towarem wśród kupujących. Sprawdziliśmy co truskawkowi smakosze robią z tym owocem najchętniej.
[FOTORELACJA]14004[/FOTORELACJA]
Rozpoczął się sezon truskawkowy. Odwiedziliśmy rynek przy ul. Pokoju w Sochaczewie, by sprawdzić w jakiej cenie można nabyć owoce. O tegorocznej uprawie rozmawialiśmy z plantatorką Joanną Plichtą z Wyszogrodu.
- Dla kupujących jest drogo, a dla sprzedających tanio. Jest zimno, noce są chłodne, truskawki nie dochodzą, a do tego jest mało deszczu. Kto ma deszczownie, to jeszcze coś tam zbierze, a jak ktoś nie ma to jest tragedia. U mnie owoce można kupić 13 zł za kilogram, ale u innych są i po 14 i 15 zł, różnie ludzie cenią, ale też różnie kupują. Na rynku mamy dostępne wiele odmian. U mnie można kupić albę, rumbę i azję. To odmiana spod folii, gruntowe będą za dwa tygodnie
- mówi Joanna Plichta.
Tak jak w latach ubiegłych plantatorzy narzekają na brak rąk do pracy.
- Do rwania z reguły organizujemy ludzi. W tym roku mamy dwie panie z Ukrainy. Ogólnie ciężko z rwaczami. Mało osób do nas dojechało, a nasi rodacy nie są chętni do takich prac.
- wyjaśnia pani Joanna.
Pani Joanna zauważa, że jest wiele odmian truskawek, które różnią się smakiem i zastosowaniem.
- Tak jak te, co mam dziś, czyli alba i azja, to typowo deserowe odmiany. Natomiast na kompociki idealnie sprawdzi się rumba. Ona da taki piękny czerwony kolor
- dodaje pani Joanna.
Natomiast pan Piotr z Iłowa zwraca uwagę na niekorzystne warunki atmosferyczne, które miały ogromny wpływ na uprawy.
- Przez wiosenne przymrozki truskawki trochę zmarzły. Cena też jest słaba, 30 zł za łubiankę. W tamtym roku w tym czasie były droższe. Aby zebrać owoc w maju, nasza praca musi się zacząć na jesieni ubiegłego roku. Trzeba truskawki odpowiedni przykryć i wykonać przy nich odpowiednie pracę. Aktualnie mamy owoc szklarniowy, potem będzie spod włókniny, a dopiero potem polowy. Myślę, że jeszcze miesiąc prac przed nami. Ciężko też o pracowników. Ludzie się nie garną, bo nie jest to łatwa praca –
- podsumowuje pan Piotr.
Nasi mieszkańcy chętnie dziś kupowali majowe truskaweczki. Jak nam zdradzili skonsumują je bez niczego, tak po prostu i będą delektować się smakiem. W dalszej perspektywie pojawiają się różne sposoby podanie, choć dominują truskawki z makaronem.
Lola13:13, 14.05.2024
Nie macie rąk do pracy? A własne?
Tylko prawda 13:53, 14.05.2024
Po co tyle wsadzić a potem mówić że nie ma kto zrywać.
Ciemny chłop 06:38, 15.05.2024
Małe plantacje są nie opłacalne !
Art15:48, 14.05.2024
Wszystko pięknie tylko nie można zaparkować na parkingu bo sami sprzedający truskawki. Na rynek niech idą i tam handlują. Nie na parkingach.
Trader17:45, 14.05.2024
Handel uliczny, to najpiękniejsza forma sprzedaży.
gość15:03, 15.05.2024
Art co ty opowiadasz? Właśnie taka forma handlu jest fajna i wiadomo od kogo się kupuje. Na straganach handlują cwaniacy, którzy w Broniszach kupili chłam niewiadomego pochodzenia i udają plantatorów. Większa ilość to większa konkurencja, a klient tylko zyskuje. Smacznego!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 2
Lola, ale Ty *%#)!& jesteś...
2 0
taka prawda jak Lola pisze. Dzisiaj rolnik to przedsiębiorca z maszynami za miliony, który płacze że za marne grosze chętnych nie ma do pracy