Przełom października i początek listopada to wyjątkowo trudny czas dla florystów. Z Ludmiłą Juszczak z kwiaciarni Stroczyk, rozmawialiśmy o tegorocznych trendach funeralnych.

[FOTORELACJA]13068[/FOTORELACJA]

Przed Wszystkimi Świętymi intensywnie oblegane bywają kwiaciarnie. To czas, w którym szukamy kwiatów i zniczy na groby naszych bliskich. Tegoroczne trendy i preferencje klientów zapytaliśmy Ludmiłę Juszczak, florystkę z kwiaciarni Storczyk.

- Większość osób decyduje się na zakup kwiatów sztucznych. Swój wybór często uzasadniają dłuższą trwałością zakupionej dekoracji. Niestety kwiaty żywe nie są odporne na ujemne temperatury. Zainteresowaniem cieszą się również kompozycje naturalne, kwiaty cięte czy doniczkowe. Chętnie kupowane są wrzosy i chryzantemy.

Jak zauważa pani Ludmiła preferencje sochaczewian, co do rozmiarów kompozycji kwiatowych również ulegają zmianie.

- W tym roku większość osób decydowała się na wybór wiązanek małych i średnich rozmiarów. Z dużych już raczej rezygnują. W zeszłym roku dominowały jasne kolorki i dużo pomarańczowego. W tym sezonie dominuje bordo i niebieski.

Podczas kwiatowych zakupów niestety musimy liczyć się z tym, że nasz portfel odczuje to mocniej.

- Tak w tym roku jest zdecydowanie drożej. Produkcja kwiatów jest droższa. Wiele czynników ma na to wpływ.

Tak jak w latach ubiegłym nadal utrzymuje się trend na duże znicze.

- Ludzie wybierają duże znicze. Z reguły decydują się na jakąś ładną wiązaneczkę, a do tego dwa duże znicze. Małe znicze wybieramy raczej na groby dalszej rodziny.

Kwiaciarka zauważa, że zdążają się niestandardowe zamówienia.

- Zawsze zdarzają się niestandardowe zamówienia. I tak na przykład piłkarze zamawiają kompozycję z piłką nożną. Kiedyś trafił mi się marynarz i zażyczył sobie kotwicę z kwantów. A tak, to większość raczej tradycyjnych wiązanek. W tym roku wśród dodatków królują trawy i różne gałązki.