Przy grobie nieznanego żołnierza w Kromnowie odbyła się coroczna uroczystość, upamiętniająca wydarzenia z 1939 roku.

[FOTORELACJA]12819[/FOTORELACJA]

Przebijające się pomiędzy koronami drzew słońce jak zwykle towarzyszyło uroczystościom przy grobie nieznanego żołnierza w Kromnowie. Jak zwykle nie zawiedli też mieszkańcy, którzy przybyli, by pomodlić się za poległych żołnierzy, w tym nieznanego, pochowanego w tym miejscu. Duża w tym zasługa sołtysa Kromnowa-Gorzewnicy Sławomira Jaczyńskiego, który od kilkunastu lat podejmuje wysiłki, by rozpowszechniać historię leśnej mogiły.

- Jestem mocno schorowany, ale póki starczy mi sił, będę organizować uroczystości w Kromnowie. Nie mam żadnego obowiązku ani przymusu, ale duże chęci i wiarę, że jest to coś ważnego, tak dla tych, którzy zginęli, jak i dla naszych mieszkańców -

- mówi Sławomir Jaczyński.

Głównym punktem programu była polowa msza święta, celebrowana przez proboszcza Pawła Olszewskiego. Nie zabrakło też uczniów ze Szkoły Podstawowej w Śladowie, którzy pod okiem nauczycielek przygotowali występ artystyczny. O oprawę uroczystości zadbały poczty sztandarowe, w tym Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. W wydarzeniu wzięli też udział przedstawiciele gminy Brochów na czele z wójtem Piotrem Szymańskim oraz starostwa powiatowego w Sochaczewie, reprezentanci Kampinoskiego Parku Narodowego, druhowie, policja, lokalni poeci i mieszkańcy.

- Jak co roku spotykamy się w Kromnowie, z inicjatywy sołtysa Sławomira Jaczyńskiego, by uczcić pamięć poległych. Podobne uroczystości będą się też odbywać w Śladowie. Cieszymy się, że mieszkańcy licznie uczestniczą w tego typu wydarzeniach -

- mówił wójt gminy Brochów Piotr Szymański.

W organizację uroczystości szczególnie zaangażowali się: wspomniany już duch sprawczy całego wydarzenia - sołtys Jaczyński, Rada Sołecka Kromnów, radny Jan Miecznikowski, OSP Kromnów, mieszkańcy Kromnowa i Gorzewnicy oraz Koła Gospodyń Wiejskich.