Policzono bociany białe występujące w Kampinoskim Parku Narodowym, sprawdzono też ich stan fizyczny. Wnioski nie są najweselsze. Jak podaje KPN, ten okres lęgowy jest dla bocianów trudny. W wielu przypadkach młode mają prążki głodowe na piórach, co świadczy o niedożywieniu piskląt.
W ostatnich dniach zakończono liczenie bocianów białych, występujących w Kampinoskim Parku Narodowym oraz jego otulinie, czyli na powierzchni ok. 70 tys. ha. Pracownicy KPN zajrzeli do 156 bocianich gniazd i platform. Młode występowały w 69 gniazdach. W 65 z nich ptaki zaobrączkowano, co pomoże na ich dalszą identyfikację również w trakcie migracji i okresu lęgowego. Ptakom mierzono też dzioby, skrzydła, ważono je, mierzono gniazda i zbierano wypluwki.
Przyrodnicy z Kampinoskiego Parku Narodowego wraz z wolontariuszami znajdowali w gniazdach po 2-3 młode. Rekordów nie było.
- To bardzo niewielki sukces lęgowy. W zaledwie jednym gnieździe była czwórka. Żadnej piątki młodych. Na taki stan rzeczy główny wpływ miała sucha w drugiej części wiosny, gdzie na przełomie maja i czerwca z niemal każdego gniazda były wyrzucane przez rodziców po 1-2 młodych. Z ludzkiego punktu widzenia to barbarzyństwo, ale w przyrodzie są inne reguły. Bocianom lepiej zmniejszyć liczbę potomstwa i dać szansę chociaż części, niż zniweczyć cały trud i pozwolić wszystkim młodym na głodową śmierć, w męczarniach. O trudnej sytuacji pokarmowej bocianów mogliśmy się przekonać widząc licznie występujące „prążki głodowe” na piórach szybkorosnących piskląt. "Prążki głodowe" to prostopadłe do stosiny pióra paski, które prześwitują. Jest to o tyle niebezpieczne, że u ptaków w wieku pisklęcym rośnie większość piór w tym samym czasie. Przerwa w dostępie do pokarmu zapisuje się w osłabieniu barwnika w piórze i powstają poprzeczne paski (prążki głodowe). Przez to struktura pióra jest osłabiona –
- podaje kierownik zespołu ds. Nauki i Monitoringu Przyrody Adam Olszewski na facebooku Kampinoskiego Parku Narodowego.
Poza badaniem zawartości gniazd, pracownicy KPN rozmawiali z mieszkańcami na temat znajdujących się w pobliżu bocianów.
- Uzyskane wyniki zostaną poddane analizie i porównane do tych z lat wcześniejszych. Ale już na pierwszy rzut oka widać, że ten sezon lęgowy dla bocianów białych na Mazowszu nie jest łaskawy –
- podaje na facebooku Adam Olszewski z KPN.
Poniżej zdjęcie prążków głodowych:
(foto: Adam Olszewski)
0 0
Wczoraj miałam u siebie na działce bociana który nie mógł latać. Jako ze była godzina po 17 UG już był nieczynny. Wiec zaczęłam obdzwaniać weterynarzy - takie sprawy nie do nich. Finalnie bociek sie przestraszył i zdołał odlecieć w pobliską kukurydzę chociaż wiem ze nie przeżyje, do tej pory zastanawiam sie kogo prosic o pomoc w takich przypadkach ? Do kogo dzwonić ? Straży miejskiej u nas brak, policja i straż pożarna mają w nosie takie sytuacje bo już nie raz prosiłam ich o pomoc. Infolinia bocianowa tez nieczynna. Mamy kogoś w naszej gminie kto zajmuje sie takimi sprawami ?
0 0
To mogłaś złapać i mu pomóc.
0 0
No jak mogła złapac jak odleciał no rusz tą lewą pólkulą.