Zamknij

V edycja Blues nad Bzurą: sześć zespołów na Moto Przystani

16:27, 27.06.2023 Aktualizacja: 09:42, 29.06.2023
Skomentuj Łukasz Matusiak Łukasz Matusiak

Moto Przystań w Plecewicach już w najbliższy piątek zadrży od bluesowych rytmów. Przed nami V edycja Festiwalu Blues nad Bzurą. Impreza z roku na rok zdobywa kolejnych zwolenników, co pokazuje, że blues w Polsce, ale także w Sochaczewie i jego okolicy ma się całkiem dobrze.

- Wydarzenie się rozrasta. W tym roku mamy sześć zespołów, które wystąpią na przestrzeni dwóch dni. Pogoda zapowiada się bardzo dobrze, więc warto nas odwiedzić, tym bardziej, że poza muzycznymi atrakcjami, będzie można tu skorzystać z kajaków czy plaży –

- mówi Zbyszek Jędrzejczyk, który wspólnie z Michałem Ścigockim z Moto Przystani w Plecewicach podejmują się organizacji tego wydarzenia. Tak w piątek, jak i w sobotę, w Plecewicach usłyszymy po trzy zespoły bluesowe. Po występach organizatorzy przewidują jam session.

- Zaczęło się od jednego koncertu, a właściwie dwóch. Raz zagrał Arek Zawiliński z przyjaciółmi. To bardzo dobry kolega Michała Ścigockiego. Zagrali, było fajnie i na tym się skończyło. Już wtedy wydarzenie nazywało się Blues nad Bzurą, ale nie był to jeszcze festiwal. Drugiego roku ja przyjechałem z zespołem Blues Time. Ludzie zaczęli się bardziej interesować tym tematem i zdecydowaliśmy o rozszerzeniu formuły. Zapraszaliśmy kolejne zespoły i festiwal się rozrósł do obecnego kształtu. W roku ubiegłym mieliśmy już całkiem fajną frekwencję i wielu gości, także z Warszawy –

- mówi Jędrzejczyk.

- W piątek wystąpi Arek Zawiliński, intrygujący nowo powstały duet Wiśniewski-Jurkiewicz i tu należy zauważyć, że obydwaj muzycy są uznani w świecie bluesowym, a na koniec piątku trochę hałasu i młody zespół spod Otwocka – W pół drogi. To taki blues-rock. Sobotę rozpoczyna warszawska grupa bluesowa, która gra standardy amerykańskiego bluesa, ale w swoich aranżacjach. Potem jest Bieszczadzka Grupa Bluesowa z Arkiem Zawilińskim i braćmi Ziobro, a na koniec Blues Time z chicagowskim bluesem. W tym roku zagramy z Michałem na sam koniec festiwalu po to, żeby po koncercie rozpętać duży jam session, jak to mamy w zwyczaju –

- mówi Zbyszek Jędrzejczyk.

Wydarzenie jest biletowane. Szczegóły w wydarzeniu na facebooku: Festiwal Blues nad Bzurą.

(JL/ŁM)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

QazQaz

0 0

Ci co dali łapki w dół, co Wam się nie podoba?

14:38, 28.06.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%