Tegoroczna Teresińska Noc Czerwcowa była wyjątkowa, bowiem wpisała się w obchody 50-lecia gminy Teresin i 200-lecia miejscowości. Mieszkańcy początkowo nieśmiało przybywali na plac rekreacyjny przy Al. XX-lecia w Teresinie, ale impreza z czasem rozkręciła się na dobre.
[FOTORELACJA]12606[/FOTORELACJA]
Teresińska Noc Czerwcowa przewidziana jest tak, by coś dla siebie znaleźli tu duzi i mali. Było więc wesołe miasteczko i występy dedykowane dzieciom, przy okazji ukierunkowane na kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych. Było też coś dla ciała - grill, pyszności od KGW Szymanowianki i mała gastronomia, choć największym powodzeniem w sobotnie popołudnie cieszyła się niewątpliwie grochówka wójta.
- Rękawy już zakasane, za chwilę założę biały fartuch i specjalny czepek, a potem zacznę serwować grochówkę. Wielkie gotowanie trwało od trzech dni -
- mówił wójt gminy Teresin Marek Olechowski (choć prowadząca z Bartkiem Staniaszkiem imprezę Joanna Cieśniewska szybko zdementowała, jakoby grochówka miała być robiona własnoręcznie przez wójta). Zapytany o to, jak czuje się w roli kucharza, powiedział żartobliwie, że weszło mu to w krew na tyle, że czuje się w tej roli nawet lepiej, niż w roli wójta. Kolejka rosła z minuty na minutę, ale zdaje się, że wystarczyło dla wszystkich zainteresowanych, którzy mruczeli z zadowolenia, zajadając trzecią po rosole i pomidorowej zupę narodową Polaków.
Na Teresińskiej Nocy Czerwcowej, w związku z dwoma obchodzonymi jubileuszami nie zabrakło historyka Bogusława Kwiatkowskiego, który promował książkę Dzieje gminy Teresin. Po książki ustawił się ogonek.
- Kiedyś mieszkałam w Teresinie, ale jako młodej osobie, nie w głowie było mi poznawanie lokalnej historii. Teraz, choć mieszkam w Radziejowicach, sentyment do tych okolic pozostał, a że mam teraz sporo wolnego czasu, chciałabym dowiedzieć się więcej na temat gminy Teresin -
- mówiła jedna z zainteresowanych.
Na miejscu nie zabrakło też ekipy, zbierającej środki na leczenie Józia z Nowych Mostek.
Z czasem zmieniała się widownia i tak najmłodsi ustąpili miejsca nieco starszym. Na scenie pojawił się kabaret OT.TO ze świetnym programem, a po nim Kubaz, który także miał swoją widownię, Maja Kapłon i wreszcie zespół T.Love, który zapewnił widowni niezapomnianą zabawę. Plac przed finałowym koncertem był wypełniony ludźmi. Goście bawili się doskonale i tu należy wspomnieć, że organizacyjnie wszystko grało, a zadbał o to przede wszystkim Teresiński Ośrodek Kultury na czele z dyrektorem Mariuszem Cieśniewskim.
Nie można też pominąć konkursu przeciągania liny dla sołectw, który rokrocznie cieszy się dużą popularnością, czemu trudno się dziwić. Nagrody wójta sprawiają, że walka jest niezwykle zacięta. W tym roku najsilniejsza okazała się ekipa ze Starych Pasków, która zgarnęła 10 tysięcy złotych. Na drugim miejscu uplasowało się sołectwo Topołowa, które wygrało 7 tysięcy złotych, a trzecie miejsce zajęło sołectwo Seroki Parcela i wygrało sumę 3 tysięcy złotych. Czwarte miejsce należało do sołectwa Seroki Wieś. Ależ to były emocje!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz