Dziś Tłusty Czwartek, a w związku z tym zajrzeliśmy z naszym aparatem do Baru Społem i sprawdziliśmy, jak powstają prawdziwe, domowe pączki. O całym procesie ich produkcji powiedziała nam wieloletnia pracownica Danuta Sinior: - U nas robimy pączki tradycyjną metodą. Wszystko robimy ręcznie, smażymy, obtaczamy w lukrze z pudrem. Myślę, że nigdzie w Sochaczewie nie kupicie takich pączków jak u nas. Taki mają smak, jak kiedyś mama z babcią robiły. Każda z nas wie, co robić, każda robi swoje i lecimy dalej!
[FOTORELACJA]12273[/FOTORELACJA]
[WIDEO]805[/WIDEO]
Zgodnie z tradycją w Tłusty Czwartek w naszych domach nie może zabraknąć pączków. Aby zaspokoić nasze podniebienia, cukiernicy przygotowują je często dzień wcześniej, a produkcja rusza w nocy. W sochaczewskim Barze Społem produkcja pączków takich jak u mamy ruszyła już wczoraj pełną parą. O całym procesie ich produkcji powiedziała nam Danuta Sinior, która w Barze Społem pracuje już od 15 lat.
- Produkcja rusza w nocy ze środy na czwartek, żeby pączki były świeże i już z samego rana mogły trafić do naszych sklepów. Nasza produkcyjna ekipa składa się z siedmiu osób, to pierwsza i druga zmiana. Niektóre dziewczyny wtedy pracują po 20 parę godziny, bo musimy jeszcze obsługiwać konsumentów baru. Dziewczyny często przychodzą z samego rana, potem wieczorem lepimy pączki, a jeszcze finalnie w czwartek trzeba pracować cały kolejny dzień. Jest to jeden z najcięższych dni w roku dla nas. Ciężko jest pracować noc i dzień, bo zmęczenie jednak widać. Muszę przyznać, że produkcja pączków jest bardzo pracochłonna. To dużo ręcznej pracy. Jest to dla nas spore wyzwanie, bo tych słodkości przygotowujemy ładnych parę tysięcy -
- dodaje pani Danusia.
Mimo trudów, pani Danusia zauważa, że w Barze Społem podczas produkcji panuje miła atmosfera, a to za sprawą tego, że pracownicy pracują ze sobą od wielu lat.
- Atmosfera jest rodzinna i ciepła. Znamy się już tyle lat, więc każdy wie co ma robić i jakoś mimo, że jesteśmy w pracy, to miło spędzamy ten czas.
Pączki przygotowywane przez pracownice baru, to domowy wyrób, który może wielu kojarzyć się z domowymi wypiekami.
- U nas robimy pączki tradycyjną metodą. Wszystko robimy ręcznie, smażymy, obtaczamy w lukrze z pudrem. Myślę, że nigdzie w Sochaczewie nie kupicie takich pączków jak u nas. Taki mają smak, jak kiedyś mama z babcią robiły. Na początku zagniatamy ciasto z drożdżami, mąką, masłem i jajkami. Potem ciasto jest wyrabiane i czekamy aż wyrośnie. Mamy specjalną maszynę, która nam kroi ciasto, żeby były w miarę równe. Następnie ręcznie nakładamy marmoladę i zaklejamy. Odkładamy ciasto do ponownego wyrośnięcia. Potem przychodzi czas na smażenia. Na tym jednak nasza praca się nie kończy. Jeszcze je obtaczamy w lukrze połączonym z cukrem puder i posypujemy skórką pomarańczową i układamy w kartoniki. Każda z nas wie, co robić, każda robi swoje i lecimy dalej! –
- dodaje pani Danusia.
Przygotowanie paru tysięcy pączków to już większa logistyka. Tego dnia trzeba zadbać również o zaopatrzenie, a w przypadku tej produkcji robi wrażenie.
- Tego dnia do produkcji zużywamy z 700 sztuk jaj, 60/80 litrów oleju, 30 kg marmolady, do tego cukier, drożdże, to już się robią spore ilości. Podczas smażenia często łączymy olej ze smalcem, aby smak po przygotowaniu finalnego produktu był lepszy. Podobna zasadę mamy co do nadzienia. Łączymy marmoladę wieloowocową z różaną.
W Tłusty Czwartek często na jednym zjedzonym pączku się nie kończy. Smakosze słodkości potrafią pochłonąć ich zaskakujące ilości. A jak to bywa z fachowcami? Zapytaliśmy o to panią Danusie.
- Spróbujemy podczas smażenia, bo tak trzeba. W Tłusty Czwartek może zjemy jednego. Ale muszę powiedzieć, że jak tak się nawąchamy, to mamy przesyt, na długo nam to starcza. Ja lubię nasze pączki tradycyjne, czyli z marmoladą i lukrem i skórką pomarańczową, to jest rewelacja. Kupowałam w różnych miejscach, ale nie oddają tego smaku, co u nas.
Hmmm...11:02, 16.02.2023
Na stoliku kawa,woda ,jakaś miska,cerata siedlisko zarazek a na tym całym pier#olniku surowe pączki Brawo!!!!
m'lk12:05, 16.02.2023
To nie kupuj i nie komentuj.
Hmmm...13:57, 16.02.2023
I nie kupię ??????
kler18:28, 16.02.2023
Bardzo smaczne pączki od kiedy je tam robia kupuję ,super,polecam.
zak23:10, 17.02.2023
Bardzo fajne kobietki. Pączki pyszne. Ktoś się tam czepia ceraty itp. Zapytam a jak twoja matka robiła pączki na złotym stole?. Pewno nie robiła i nie wiesz jak to wygląda. Trudne dzieciństwo. Bywa.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
10 2
A ty myślisz że te z cukierni są w sterylnych warunkach robione? To się mylisz. Nie kupuj i nie marudź.
0 0
Chciałabym zauważyć, że te pączki się później smaży ziomeczku, żaden "ceratny zarazek" nie ma szans w temperaturze niemal 200 stopni.