Po długiej i ciężkiej chorobie, tydzień przed 11 urodzinami, zmarł Alanek z gminy Brochów, który od ponad dwóch lat zmagał się z rzadkim nowotworem złośliwym.
Smutną wiadomość przekazał na facebooku UKS Tajfun Brochów, klub sportowy,w którym grał Alanek.
- Z przykrością zawiadamiamy, że w dniu wczorajszym zmarł nasz największy, najsilniejszy zawodnik Alan. Alan odbył bardzo ciężką walkę z chorobą, walczył z całych swoi sił, był bardzo dzielny. Jego najważniejszy mecz w życiu trwał dwa lata… niestety zakończył się źle nie tylko dla Alana, ale dla nas wszystkich… Alanku, zawsze będziesz naszym najtwardszym i najwytrwalszym zawodnikiem -
- napisał klub na swoim fanpejdżu.
Do śmierci chłopca odniosło się też stowarzyszenie Sochaczewskie Fiaty 126p:
- Rozegrałeś ten najważniejszy mecz do końca, byłeś bardzo dzielny i nie poddałeś się nawet na chwilę. Dla nas już zawsze będziesz najodważniejszy ze wszystkich Superbohaterów! Za tydzień wszyscy mieliśmy świętować Twoje urodziny, a we wrześniu spotkać się na zakończeniu sezonu! Nigdy o Tobie nie zapomnimy Mistrzu.
Chłopca pożegnała również społeczność szkolna ze Szkoły Podstawowej im. Tadeusza Kościuszki w Lasocinie
- Nie jesteśmy w stanie wyrazić bólu, który nas ogarnia oraz poczucia wszechogarniającej niesprawiedliwości. Alan był niezwykle zdolnym, mądrym, wrażliwym młodym człowiekiem. Zarażał nas swoim optymizmem oraz walką o marzenia. Bezlitosna choroba, która przyszła tak nagle i niespodziewanie, zabierała mu siły z dnia na dzień, ale On się nie poddawał, walczył od samego końca. Z głębi serca dziękujemy Ci za to! Alanku, miałeś tyle planów, marzeń… Jak bardzo chcielibyśmy znów zobaczyć Cię w szkolnej ławce. Zobaczyć, jak uśmiechasz się do nas. Jak grasz w piłkę, układasz z nami swoje ukochane lego. Odszedłeś, pozostawiając puste miejsce, którego nikt nie zdoła zastąpić. Skakałeś tak wysoko I w końcu dotknąłeś nieba…
Znaczący progres choroby nastąpił w styczniu, zaś w ostatnich dniach stan chłopca był już bardzo ciężki. Rodzina prosiła wówczas o modlitwę w intencji Alanka.
Msza św. Żałobna odprawiona zostanie w środę 27 lipca o 10.00 w bazylice p.w. św. Jana Chrzciciela w Brochowie. Ciało zostanie złożone do grobu na cmentarzu w Brochowie.
Rodzinie i przyjaciołom Alanka składamy wyrazy najszczerszego współczucia.
0
0
0
0
0
0
Szkoda14:46, 23.07.2022
Wieczny Odpoczynek racz mu dać Panie,wielka strata to jeszcze dziecko,które mogło żyć, współczucia dla Rodziców,Rodziny.??️
mixer19:05, 23.07.2022
a w NFOZ zostało 10 MILIARDÓW zł , nie wydanych na leczenie , ile takich dzieci jak Alanek , żyłoby gdyby chociaż część tych rezerw przeznaczyć na leczenie ? są zbiórki na duże sumy-np. 9 milionów ,no to Morawiecki i reszta baranów z wiejskiej - ustalili , że na te zbiórki nałożą , i nałożyli , 9 % VAT
Łączę się w smutku z rodzicami i rodziną Alanka
1 0
Wybacz Mixer, ale Alan był leczony, polskimi procedurami medycznymi. W polskich realiach i z tymi procedurami, miał nikłe szanse na wyleczenie. I żadne miliardy nie pomogą, jeśli nie zmieni się sposobu leczenia.
0 0
Kościół zaraz powie bóg tak chciał chciał mnie go u boku... I żal dupe ściska mój brat też zaginol śmiercią tragiczna w wieku 13 lat Boga nie ma nie istnieje jak by było inaczej nie byłoby zła wojny na świecie.. Masz nawet udowodnione jest to naukowo że to wszystko wymyślił ktoś mądry żeby mógł czerpać na tym korzyści. W pozdrawiam katolików którzy wierzą w cuda Boże a ja i tak trzymam z diabłem jak umrę będę wam do pieca dokładać żebyście dupki mieli przypieczone boha nie ma nie istnieje nie istniał samw fakty w biblii o tym świadczą nie możliwe jest urodzić i być dziewica... I żal żal żal a mordy zabójstwa wojny śmierć dzieci nadal się dzieje bo bóg tak chcial MASAKRA JRDBYM SŁOWEM NIGDY NIE SADZILAM ZE KTOŚ MOŻE TAKIE DYRDYMAŁY MÓWIĆ A TYM BARDZIEJ KOŚCIÓŁ SAM CO GWAŁCI DZIECI ALBO BĘDZIE GADAŁ O RODZINIE SKĄD ON MOŻE CO KOLWIEK WIEDZIEC O TYM JAK SAM JEJ NIE MA I NIE WIEM JAKIE JEST ŻYCIE BAWCIE SIĘ DALEJ DOBRZE CI WIERZĄCY ???