Dyrektor szpitala: odłączam lekarzy od rejestracji

Jest szansa na rozładowanie korków w rejestracji do poradni specjalistycznych Szpitala Powiatowego w Sochaczewie. Taką deklarację dyrektor Robert Skowronek złożył podczas ostatniej sesji rady powiatu. Jak powiedział, sytuacja poprawi się nie tylko dzięki wdrażanej informatyzacji szpitala, ale także poprzez zmianę „przyzwyczajeń personelu medycznego”. – Już w tej chwili odłączam lekarzy od rejestracji – podkreślił.

Podczas ostatniej sesji rady powiatu, korzystając z obecności dyrektora Szpitala Powiatowego w Sochaczewie Roberta Skowronka, radny Jerzy Żelichowski zgłosił istotny problem, z jakim borykają się pacjenci chcący skorzystać z usług medycznych placówki:

- Od kilku mieszkańców miałem sygnały, że usiłowali zarejestrować się telefonicznie do poradni specjalistycznej, niestety, okazało się to niemożliwe. Automat, który obsługuje ten system, najpierw informuje, że trzeba czekać powiedzmy kilkanaście minut, potem to staje się nieaktualne, a osoby ponownie dostają komunikat, że trzeba czekać na przykład godzinę i tak bez końca, a przede wszystkim bez skutku. Nie wierzyłem, że to może tak funkcjonować, sprawdziłem osobiście i niestety, mnie to również spotkało. Próbowałem przez kilka dni i za każdym razem było to samo. Panie dyrektorze, czy jest szansa na poprawę tego systemu rejestracji? Jeśli nie, trzeba to chyba wyłączyć, bo cierpi wizerunek szpitala. Już lepiej, żeby pacjent w ogóle nie miał takiej możliwości i od razu pojechał do szpitala zarejestrować się osobiście, a nie tracił czas i się denerwował.

W odpowiedzi dyrektor szpitala wyjaśnił, że sytuacja ma związek z realizowaną właśnie informatyzacją szpitala.

- Chcemy to właśnie poprawić. Poważnie rozważam przesunięcie pracowników do obsługi telefonów w rejestracji, by ją usprawnić, ale musimy tu poczekać na efekty wspomnianej, wdrażanej właśnie informatyzacji. Mam nadzieję, że na jesień uda nam się tę sytuację opanować.

Dyrektor Skowronek podkreślił też inne podłoże problemu.

- Chodzi o rzecz, którą zastałem w szpitalu, to swego rodzaju tradycje lekarzy, którzy dają mi grafiki pracy na trzy miesiące. Teraz w nowych kontraktach, w umowach cywilnoprawnych chcę ich zmusić do dawania dłuższych grafików, żeby nie było sytuacji, że pacjent musi się kolejny raz przerejestrowywać. To też rozładuje korki. Należy tu jednak zwrócić uwagę, że to są zmiany pewnych przyzwyczajeń personelu medycznego, które troszkę muszą potrwać, jednak zrobimy wszystko, aby je wdrożyć, bo to też usprawni pracę lekarzom.

Na koniec padła jeszcze jedna ważna deklaracja:

- Odłączam już w tej chwili lekarzy od rejestracji, aby ta odbywała się poza ich wiedzą, aby była tylko wystawiana na ich grafikach.