Zamknij

Mała Milenka potrzebuje pomocy, jej mama marzy o jednym

12:04, 09.03.2022 Aktualizacja: 15:42, 10.03.2022

Milenka Dębicka pochodzi z Kozłowa Biskupiego, choć obecnie mieszka na terenie Sochaczewa wraz z mamą i siostrą. Dziewczynka ma dziś niespełna 3 latka. Boryka się z autyzmem dziecięcym, który utrudnia jej funkcjonowanie. Ma też problemy z układem krążenia i układem oddechowym. Pełna diagnostyka genetyczna nadal trwa i niestety może potrwać kolejne półtora roku. Milenka wymaga stałej rehabilitacji, jednak ich koszt przewyższa możliwości finansowe rodziny. W imieniu mamy – pani Jolanty – prosimy o wsparcie.

[FOTORELACJA]11349[/FOTORELACJA]

Milenka po narodzinach była niczym pisklę – ważyła 690 gramów i mierzyła 33 centymetry. W szpitalu spędziła 3,5 miesiąca, podczas których toczyła się walka o jej życie. Na szczęście okazała się silną dziewczynką. Z czasem pojawiły się kolejne problemy, wśród nich autyzm dziecięcy.

- Codziennie jeździmy na rehabilitacje, które zajmują około 3-4 h dziennie. Dojeżdżamy na nie do Wyszogrodu, a na kolejne chodzimy do Sochaczewa. Milenka potrzebuje rehabilitacji z zakresu neurologopedii, integracji sensorycznej i fizjoterapii. NFZ opłaca tylko część zajęć, w związku z czym co miesiąc rehabilitacja Milenki kosztuje mnie 3100 zł, nie licząc dojazdów. Potrzeba nam sprzętu do rehabilitacji, specjalnych zabawek do integracji sensorycznej –

- mówi Jolanta Dębicka, mama Milenki.

Szczęściem w nieszczęściu jest to, że rehabilitacja przynosi efekty:

- Na początku była wycofana, nie akceptowała pomieszczenia, w którym się rehabilitowała i rehabilitantów. Z czasem się to zmieniło, zaczęła się uśmiechać, zauważać zabawki. Mimo to kontakt z Milenką jest utrudniony. Nie mówi i nie wiadomo czy będzie mówić, dlatego trzeba jej zapewnić możliwość komunikowania swoich potrzeb. Musimy zamówić komunikator Mówik, którego koszt to ponad 3 tys. zł. PFRON zrefunduje nam tylko 1600 zł.

Mama Milenki staje na głowie, by zapewnić córce niezbędne wsparcie, ale utrzymuje się głównie ze świadczeń socjalnych. Puka od drzwi do drzwi, często bez rezultatów. Na terenie naszego miasta i gminy Nowa Sucha jest kilka punktów, gdzie można przynieść plastikowe korki. To min. starostwo powiatowe w Sochaczewie, szkoła w Kozłowie Biskupim, SP nr 2 w Sochaczewie, SP 7 w Sochaczewie, Centrum Usług Społecznych w Sochaczewie. Niestety pani Jolanta wielokrotnie spotykała się z odmową wsparcia choćby w zakresie zbiórki korków, z uwagi na to, że w niektórych placówkach prowadzone są już zbiórki dla innych potrzebujących. Jej marzeniem jest zakup metalowego serca na korki, które kosztuje ponad 2 tys. zł, a jest to kwota poza zasięgiem rodziny. Pani Jolanta sama wychowuje Milenkę i 14-letnią Natalkę, która cierpi na niedosłuch. Siostry mimo swoich ograniczeń bardzo się kochają.

Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć Milenkę, mogą to zrobić na kilka sposobów -

- Na stronie siepomaga.pl prowadzona jest zbiórka na rzecz Milenki TUTAJ, o te wpłaty proszę najbardziej. Można też przekazać jej 1 procent podatku. W związku z wybiórczością pokarmową, na jaką cierpi, chętnie przyjmiemy soczki i serki, bo jogurtów nie lubi. Dużo znaczyłby dla nas także zakup pampersów w rozmiarze 6, bo na razie nie ma nadziei na odpieluchowanie. Z poważniejszych zakupów, bardzo prosiłabym o wsparcie w zakupie serca do zbiórki nakrętek. Bardzo proszę o choćby niewielką pomoc i dziękuję tym, którzy nas wspierają. Są to głównie pracownicy CUS oraz nasi wspaniali rehabilitanci. Milenkę kocham nad życie i zrobię dla niej wszystko, a moim marzeniem jest usłyszeć słowo „mama” z jej ust.

Pani Jolanta szuka też osób i stowarzyszeń, które pomogłyby jej w organizacji pikniku charytatywnego. Na facebooku ruszają licytacje dla dziewczynki TUTAJ.

[ZT]60838[/ZT]

(JL)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%