PGE rejon Łowicz o problemach z infolinią 991

Ostatnie wichury mocno dały się we znaki naszym mieszkańcom, których znaczna część doznała strat materialnych, a do tego została pozbawiona prądu. Część okolicznych mieszkańców dalej boryka się z tym problemem, przykładem są mieszkańcy Dachowej, którzy do dziś (czwartek) nie mają prądu. Dodatkowo frustrację potęguje fakt, że na numer 991 nie sposób się dodzwonić.

Infolinia PGE działa 24 godziny na dobę, jednak i tak jest niewydolna. Sytuację wyjaśnia Bożena Matuszczak-Królak, koordynator ds. komunikacji PGE Dystrybucja.

- Wiemy, że po ostatnich wichurach były problemy z dodzwonieniem się na infolinię, co wynikało z faktu, że awaria wystąpiła nie tylko na terenie oddziału Łódź, gdzie 80 tys. odbiorców nie miało prądu, ale w całym zakresie działania spółki, która obsługuje 40 procent naszego kraju. Nie znamy takiego systemu ani w Polsce, ani na świecie, który mógłby obsłużyć taką liczbę zgłoszeń.

Jak mówi Bożena Matuszczak-Królak, alternatywę dla numeru alarmowego stanowi aplikacja.

- Od dwóch czy trzech miesięcy mamy taką aplikację – 991 assistance, gdzie można zdalnie zgłosić awarię i na bieżąco śledzić, co się z tym zgłoszeniem dzieje. Według danych, jakie otrzymaliśmy po ostatnich awariach, znacząca część zgłoszeń, bo aż ok. 70 procent zostało dokonanych właśnie przez aplikację. Zachęcam do korzystania z niej w przyszłości.

Pomimo różnych form zgłaszania awarii i obietnic rychłego ich usunięcia, część naszych mieszkańców wciąż nie ma prądu... Tak jak mieszkańcy Dachowej, którzy od tygodnia są pozbawieni energii elektrycznej.