W najbliższą niedzielę 30. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tego dnia na ulicach Sochaczewa i okolic będziemy mogli zobaczyć trzystu wolontariuszy – przyznany limit został wykorzystany w stu procentach. Dziś w hufcu ZHP Sochaczew rusza wydawanie przyznanych im pakietów.
- Dostaliśmy przydział 300 wolontariuszy i tylu się do nas zgłosiło. Byłoby ich jeszcze więcej, ale limity są limitami. Podobnie z puszkami stacjonarnymi. W roku ubiegłym zgłosiłem pięć puszek, a finalnie pojawiło się ich 23, w tym roku zgłosiłem 15, wyszło 26 – mówi szef sztabu WOŚP Sochaczew w Hufcu ZHP Sochaczew Krzysztof Wasilewski.
Jak dodaje Krzysztof Wasilewski, w tym roku na okolicznych ulicach spotkamy wiele duetów rodzinnych:
- Przychodzili do nas rodzice z małymi dziećmi z prośbą czy mogliby razem zostać wolontariuszami, aż łezka się w oku kręciła, słysząc że tyle osób chce pomagać, w dodatku przekazując tę cenną lekcję młodszemu pokoleniu. W tym roku zgłosiło się wyjątkowo dużo takich zespołów – mówi Krzysztof Wasilewski.
W poniedziałek do hufca trafiły identyfikatory. Teraz trwają prace nad kompletacją pakietów dla wolontariuszy.
- Każdy wolontariusz otrzyma pakiet w postaci identyfikatora, puszki z numerem i gadżetów tj. smycz, torba-plecak i serduszka oraz maseczka 30. Finału WOŚP, bo trzeba przypomnieć, że wymóg jest taki, aby wolontariusze nosili maseczki podczas zbierania pieniędzy. Dziś rozpoczęliśmy wydawanie pakietów, ale bardzo proszę by nas dziś w hufcu nie zadeptać. 300 wolontariuszy to duża grupa, apeluję o rozłożenie wizyt, bo pakiety będziemy wydawać do niedzieli włącznie – mówi Krzysztof Wasilewski.
Wolontariusze będą musieli przygotować sobie serduszka poprzez ich wycięcie, bowiem zgodnie z wytycznymi nie można naklejać ich wspierającym WOŚP na ubrania czy torby, a jedynie podawać. Konieczne jest też zachowanie dystansu.
W związku z reżimem sanitarnym, konieczne jest też odpowiednie przygotowanie hufca, który tak jak w roku ubiegłym będzie, niestety, zamknięty:
- W sztabie znajdzie się tylko tyle osób, ile potrzeba. Obok postawimy namiot, gdzie będzie można wypić ciepłą herbatę. Puszki podawane przez okno, zostaną zdezynfekowane i przekazane zespołowi upoważnionemu do liczenia. Pieniądze będą na bieżąco liczone za pomocą maszyn. Mamy obowiązek przekazywania do sztabu głównego w Warszawie informacji, jaką kwotą dysponujemy na daną chwilę – mówi Krzysztof Wasilewski.
krysiek15:09, 26.01.2022
No i znów puszkarz owsiak zgarnie okragłe bańki dla siebie 15:09, 26.01.2022
stary15:33, 26.01.2022
Jaka część naszych składek trafi faktycznie do celu?
Po drodze złapią trochę niestety "zbierający" . Po tym swoją dolę zbiorą sztaby, kolejna dawka zostanie w okręgach na ich potrzeby finansowe. W końcu biuro owsiaka musi zatrzymać sobie i prezesowi na pensyjkę. Potem już reszta na ludzi i na cel zbiórki.
Za samą relację telewizyjną przytula pan O - kilka milionów zł.
taki darczyńca niestety ....
A można po prostu płacić podatki i kupować polskie produkty zamiast zagranicznych - dalibyśmy i pracę i podatki w Polsce a nie np w niemcz... 15:33, 26.01.2022
Misie pordy18:58, 26.01.2022
j.....e płatne trolle tej złodziejskiej zmiany opluwają wszystko i wszystkich którzy robią coś dobrego dla ludzi a sami nieroby jedne siedzą na kilku bardzo dobrze płatnych etatach i nie robią kompletnie nic. 18:58, 26.01.2022
Robert21:39, 26.01.2022
No i Omikronik zaraz wzrośnie na siłę jak małolaty mohery i inni wyjdą dawać Owsiakowi. Powinni wprowadzić lokdown id piątku do niedzieli włącznie 21:39, 26.01.2022
feav11:14, 27.01.2022
Wiecej zbierających niż dających. A szkoda, migranci potrzebują solidnego wsparcia ? 11:14, 27.01.2022
123rew11:15, 27.01.2022
Już tylko co raz goopsze dzieci się na to piszą 11:15, 27.01.2022
do chorego11:13, 27.01.2022
0 0
Ale masz bałagan w mózgu, szkoda mi ciebie 11:13, 27.01.2022