Zamknij

Wielka radość w Giżycach: do OSP dotarł nowy wóz FOTO VIDEO

22:51, 21.11.2021 . Aktualizacja: 16:02, 22.11.2021
Skomentuj

Spełniło się marzenie druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Giżycach. W czwartek 18 listopada do jednostki dotarł nowy wóz strażacki. Druhowie po wymarzone auto udali się aż do Kielc. Na miejscu nie było niespodzianek, strażacy szybko odnaleźli swój samochód. Był dokładnie taki, o jaki wnioskowano, czyli średni terenowy samochód ratowniczy–gaśniczy. Droga powrotna była już tylko formalnością. Mieszkańcy gminy Iłów, a w szczególności Giżyc z radością przywitali nowy nabytek Ochotniczej Straży Pożarnej z Giżyc. Oficjalne przekazanie i poświęcenie wozu nastąpi w najbliższym czasie.

[FOTORELACJA]11032[/FOTORELACJA]

[WIDEO]678[/WIDEO]

Spełniło się marzenie druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Giżycach. W czwartek 18 listopada do jednostki dotarł nowy wóz strażacki. Jak podkreśla prezes Paweł Zych, przyjazd nowego wozu strażackiego wywołał wielkie poruszenie.

- Nasze starania o nowy wóz po dwóch latach zakończyły się sukcesem. Wydaje mi się, że w związku z tym wszyscy zarówno druhowie, jak i druhny z naszej jednostki, a także mieszkańcy nie tylko Giżyc, ale całej gminy Iłów są szczęśliwi z tego faktu. Muszę powiedzieć, że jak przyjechaliśmy z Kielc, to było bardzo uroczyste przywitanie, bo bardzo dużo mieszkańców przybyło do nas, by wspólnie  cieszyć się tą chwilą. Z całego serca jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu.

Jak podkreśla Bartłomiej Kobylański, naczelnik OSP Giżyce nowy wóz pokonał daleką drogę, by dotrzeć do Giżyc.

- Wóz pokonał naprawdę bardzo daleką drogę bo, aż z Kielc, a dokładniej z ulicy Skrajnej, 214 km do Giżyc  Auto jest w trzeciej, najwyższej klasie terenowej, jaka występuje obecnie w kraju. Jesteśmy już po testach terenowych, takich naszych wewnętrznych z kierowcami z naszej jednostki. W gminie Iłów mamy naprawdę fajny teren, w którym mogliśmy  nową maszynę przetestować. Samochód zachowuje się świetnie w każdych warunkach. Piach, wzniesienia, błoto nie są mu straszne. 3 tysiące litrów wody, przy tej klasie terenowej, to też ogromny sukces. Bardzo się cieszymy, że dostaliśmy z prezesem Pawłem Zychem pełną swobodę, dzięki temu  mogliśmy sami wybrać ten samochód. To my zdecydowaliśmy, jak on ma być wyposażony i jakie ma mieć nadwozie i podwozie.

Bartłomiej Kobylański również zauważa, że nowy wóz strażacki został powitany w Giżycach z wielką radością.

- W Giżycach było wielkie poruszenie, wielkie święto. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Wszyscy druhowie świętują. Codziennie odbieram dużo telefonów od mieszkańców Giżyc, a także całej gminy Iłów z gratulacjami i pytaniami o możliwości nowego auta. Samochód robi duże wrażenie. Jest  zwieńczeniem naszych marzeń i działań nowego odświeżonego zarządu OSP Giżyce. Tak naprawdę walkę o wóz rozpoczęliśmy dwa lata temu. Bardzo się cieszymy, że udało się to zrobić tak szybko. To była bardzo intensywna praca. Był to czas wielu wyrzeczeń, często kosztem naszych rodzin. Były zbiórki złomu, specjalny kalendarz i inne akcje. Wszystko razem zadziałało i dzięki temu dziś mamy nowy wóz.

Jak podkreśla Bartłomiej Kobylański, oficjalne przekazanie wozu nastąpi w najbliższym czasie.

- Czekamy na oficjalne przekazanie i wyświęcenie nowego wozu. Ma to nastąpić niebawem. Będziemy pamiętać o wszystkich. I już dziś dziękujemy wszystkim za pomoc i zaangażowanie w pozyskanie naszej nowej maszyny, rozpoczynając od największych fundatorów, po osoby, które kupiły w ubiegłym rok nasz kalendarz za przysłowiowe 20 zł.

Jak podkreśla naczelnik Bartłomiej Kobylański, sukces nie byłby możliwy, gdyby nie stary samochód, który wszyscy darzą ogromnym sentymentem.

- Ja, jako kierowca mam duży sentyment do naszego starego samochodu. Wiadomo, że to było stare auto 1987 r., ale my zadbaliśmy o niego i wyremontowaliśmy go. To był dzielny samochód, bo gdyby go nie było, nie byłoby wyjazdów, a przez to i możliwości starania o nową maszynę. Dlatego ten mały dzielny samochód zrobił dobrą robotę.

Strażacy zastanawiają się jak nazwać nowy wóz. Być może ogłoszą w związku z tym konkurs.

- Rozmawialiśmy już o tym z prezesem Pawłem Zychem. Mamy kilka propozycji, jak nazwać nasz nowy wóz. Rozważamy także mały konkurs na łamach portalu tusochaczew.pl. Może czytelnicy podrzucą nam ciekawe propozycje.

Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Giżycach otrzymali promesę na zakup samochodu ratowniczo-gaśniczego w wysokości 550 tys. zł od Macieja Wąsika wiceministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także 100 tysięcy złotych od marszałka Adama Struzika. Środki na zakup auta zabezpieczyła również gmina Iłów. Swoją cegiełkę do inwestycji dołożyli również mieszkańcy, którzy angażowali się akcję organizowane przez strażaków z OSP Giżyce.

[ZT]57852[/ZT]

[ZT]57925[/ZT]

[ZT]56257[/ZT]

[ZT]55857[/ZT]

[ZT]55683[/ZT]

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

i coi co

8 3

i dopieli swego gratulacje!!!! a do ormo z Brzozowa ? zatkao kakao 10:03, 22.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Gryzi piórekGryzi piórek

1 7

Mają strażacy powód do radości gratulujemy Ale zanim do akcji wyjadą to sporo tego paliwa z dymem w tej euforii wypalą A to też kosztuje 13:06, 22.11.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

StrażakStrażak

6 1

Widać że nie masz zielonego pojęcia o życiu jak wyobrażasz sobie prowadzeniem czy gaszenia nowym samochodem beż zapoznania się z nim trening to podstawa a co do paliwa to wcale tak dużo nie pali ? 16:20, 22.11.2021


0%