Sezon truskawkowy w pełni, parking przy rynku przed sklepem Społem zapełniony handlującymi owocem. Zainteresowanie spore, bo i cena za owoc coraz bardziej atrakcyjna. Sprawdziliśmy w jakiej cenie można nabyć obecnie tegoroczne owoce i jak przebiega uprawa.
[FOTORELACJA]10431[/FOTORELACJA]
[WIDEO]628[/WIDEO]
Rozpoczął się sezon truskawkowy. Odwiedziliśmy rynek przy ulicy Pokoju w Sochaczewie, by sprawdzić w jakiej cenie można nabyć w tym roku owoce. Jak zauważa plantatorka Marzena Plichta z Brzozowa tegoroczna pogoda nie sprzyja uprawie, choć zainteresowanie nabywców jest duże.
- W tej chwili sprzedajemy już truskawki w cenie 12 złotych za łubiankę, czyli 6 złotych za kilogram. W tym roku nie mamy łatwych warunków do uprawy. Najpierw po wiosennych deszczach w uprawach stała woda, a w tej chwili jest susza. Dlatego w tym roku truskawki są dużo gorsze niż w roku ubiegłym. Z zainteresowaniem klientów też jest różnie, choć wiadomo, że zależy to też od dnia. Jak jest dzień targowy, to zainteresowanie nabywców jest większe, a w normalne dni mniejsze. Na naszej plantacji uprawiamy najbardziej popularne odmiany, czyli Roxana i Rumba. Zbiory w tym roku są opóźnione o dwa tygodnie, dlatego na razie zbieramy truskawki spod folii. Za to w tym roku nie ma problemu z pracownikami do rwania truskawek. Aczkolwiek, tak jak wspomniałam wcześniej tegoroczny zbiór jest słabszy, a przez to nasz zysk będzie mniejszy.
Na niesprzyjające warunki w uprawie truskawek narzeka również pan Stanisław z Kozłowa Nowego.
- Najpierw było zimno, teraz jest sucho, a to wszystko nie sprzyja uprawie truskawek. W tej chwili na rynku owoc można nabyć za 10, 12 czy 14 za łubiankę w zależności od odmiany. A na skupach jeszcze nie ma ceny, bo nie ruszyły.
Pani Marzena zdradza również w jakiej formie lubi najbardziej spożywać owoce.
- Bardzo lubię truskawki z makaronem lub jako dodatek do lodów.
Zapytaliśmy również sochaczewian czy już próbowali tegorocznych owoców. Dużo osób kosztowało już truskawek w tym roku. Jak zauważają można nabyć już smaczne i słodkie truskawki, a do zakupu zachęca cena. Nasi mieszkańcy najchętniej jedzą je z makaronem, albo przygotowują zapasy na zimę.
ech... 16:43, 09.06.2021
A ja nie znoszę, jak sprzedawcy truskawek robią klientów w bambuko. Czyli na wierzchu w łubiance widzimy dorodne, dojrzałe owoce- a w momencie przesypywania truskawek do torby naszym oczom ukazują się truskawki niedojrzałe i nadgniłe. Grunt, żeby opchnąć towar. A potem w domu 1/3 łubianki ląduje w koszu, bo ani tego zjeść nie idzie, ani do ciasta to się nie nadaje bo za zielone.
Talala20:33, 09.06.2021
@ ech... Sprzedawcy będą cię robić w konia, dopóki się nie nauczysz. Jeśli zobaczysz pod spodem brzydkie to czemu nie powiesz, że rezygnujesz? To sprzedający powinien się wstydzić w takiej sytuacji, a nie ty. Jeśli inni klienci usłyszą, będzie stratny.
2 0
Nasuwa się pytanie ilu tych sprzedawców to prawdziwi rolnicy, to nie problem jechać w nocy na pole *%#)!& truskawek i sprzedawać jako rolnik bo kto sprawdzi , kolejni pseudo rolnicy kupują od rolnika i sprzedają jako swoje ,i ostatni jedzie kupi na Broniszach i sprzedaje jako swoje , z czego ta ostatnia grupa największa grupa sprzedających płody rolne na sochaczewskim rynku
0 0
@ Ohajjs Bardzo długie zdanie. Zadbaj o interpunkcję. Zupełnie nieczytelny wpis.