Zamknij

Kramnice Sochaczew: dziadek, ośmioletnia wnuczka i ich kolorowy świat na niezwykłej wystawie

12:38, 19.05.2021 Aktualizacja: 11:20, 20.05.2021
Skomentuj

W kramnicach miejskich do 28 maja możemy oglądać wystawę Zdzisława Chlebowskiego i jego ośmioletniej wnuczki Wiktorii Kmiecińskiej, stawiającej pierwsze kroki w malowaniu. Tytuł wystawy to „Nasz kolorowy świat. Rodzinne malowanie”.

[FOTORELACJA]10353[/FOTORELACJA]

Zdzisław Chlebowski to malarz, nauczyciel historii i podróżnik, który od lat jest rozmiłowany w malarstwie. Jego inspirację stanowią dalekie wojaże, ale i jego wnuczka Wiktoria Kmiecińska, którą nazywa swoją muzą. Rzeczywiście na wystawie „Nasz kolorowy świat” możemy podziwiać kilka portretów Wiktorii w wieku obecnym, ale i młodszej. Podczas rozmowy z Wiktorią i jej dziadkiem zauważalna jest nić porozumienia między nimi, widać że czują się świetnie w swoim towarzystwie i sami opowiadają, że lubią spędzać wspólnie czas. Teraz głównie na malowaniu, ale i na działce oraz mini-wycieczkach. Te dłuższe z uwagi na sytuację w kraju i obawy z tym związane nie są na razie możliwe, ale oboje twierdzą, że chcieliby razem pojechać do Grecji.

To dziadek zaszczepił w ośmiolatce chęć wyrażania emocji za pomocą pędzla i choć sam odwołuje się do innego stylu malarstwa, pokazuje wnuczce wiele różnych technik, aby mogła wybrać tę, która najbardziej przypadnie jej do gustu. Obecnie dziewczynka chętnie wykonuje obrazy metodą puringu. Wychodzą z tego kolorowe, abstrakcyjne dzieła, których część możemy obejrzeć na wystawie w kramnicach. Jako mała artystka, Wiktoria dowiedziała się już, że malarstwo to duża frajda, ale do malowania trzeba się odpowiednio przygotować. Jak mówi Zdzisłąw Chlebowski:

- Wiktoria zaczęła malować rok temu, kiedy byliśmy razem na działce. Od razu zapragnęła profesjonalnego sprzętu i stwierdziła, że będzie malować tak jak dziadek – akrylem na płótnie. Tak zresztą jest do tej pory, choć za sobą ma już chociażby pierwsze próby z akwarelą.

Teraz Wiktoria marzy o podjęciu próby kreślenia tuszem, za pomocą którego również tworzy jej dziadek. Na spełnienie tego marzenia nie trzeba będzie pewnie długo czekać, zanim zrealizuje się kolejne – musi minąć trochę czasu.

- W przyszłości chciałabym mieć własną restaurację, w której wisiałyby prace moje i dziadka – mówi ośmiolatka.

W bliższych planach jest zaprezentowanie prac w Oknie Sztuki Marcina Hugo-Badera, co prawdopodobnie nastąpi w lipcu lub sierpniu. Do tego czasu prace dziadka i wnuczki można oglądać w kramnicach miejskich. Dużą wartością wystawy, składającej się z 41 obrazów, jest zbiór zdjęć przedstawiający dwójkę malarzy spędzających razem czas. Finisaż wystawy zaplanowany jest na 28 maja między 16.00, a 18.00. Wtedy też autorzy prac będą oczekiwać na gości i odpowiedzą na wszelkie pytania dotyczące prac.

(J.L)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%