W Sochaczewie i całym powiecie pięknych miejsc nie brakuje. Mamy kilka perełek, które zachwycać i przyciągać mogą nie tylko mieszkańców powiatu, ale też całej Polski. Zadbane i stale poddawane renowacji cmentarze wojenne żołnierzy poległych w czasie bitwy nad Bzurą, Żelazowa Wola z parkiem i domem Chopina i wiele innych. Mamy też miejsca widoczne z uwagi na usytuowanie, jak plac Tadeusza Kościuszki, który zawsze lśni czystością, a pracownicy dbający o jego czystość w pocie czoła uwijają się od samego rana, by wyglądał, jak najlepiej. I za tę pracę mają ogromny szacunek.
[FOTORELACJA]10213[/FOTORELACJA]
Niestety, są też miejsca znacznie mnie widoczne, chociaż regularnie uczęszczane. Wielokrotnie wskazywaliśmy na problem śmieci rozrzuconych na ścieżce wzdłuż wiaduktu wiodącej w kierunku ulicy Sienkiewicza i stacji kolejowej. W tym miejscu nic się nie zmieniło. Może poza tym, że ktoś potłukł na tym, chodniku szklane butelki, które leżały na trawniku, co sprawia, że przejazd rowerem lub przejście z psem może skończyć się źle.
Dobrą wiadomością na pewno nie jest fakt, że takich miejsc jest więcej. W ludzkiej psychice jest coś, co sprawia, że jeśli jesteśmy w miejscy mniej widocznym, zasłoniętym, to z łatwością przychodzą nam czyny, jakich wśród innych ludzi na pewno się nie dopuścimy. Widać to na ścieżce wiodącej wzdłuż torów w kierunku wiaduktu. Równolegle do ulicy Sienkiewicza. Poza ludźmi wracającymi ze stacji do domu, lub zmierzającymi na parking po samochód, niezależnie od pory roku i warunków atmosferycznych można tu spotkać miłośników spożywania napojów alkoholowych w terenie. Nie ma się co dziwić. Jest całkiem przytulnie. Z jednej strony tory, czyli ludzi brak, dodatkowo krzaki tworzą coś na kształt pergoli zasłaniając latem od palącego słońca, a wiosną czy jesienią nawet od delikatnego deszczu. Spożywanie alkoholu to jedno, ale faktycznie można przymknąć na to oko, bo faktycznie nie widać i raczej odbywa się to dyskretnie. Wszak patrole policji też tutaj czasami zaglądają. Ale jeżeli mowa o zakończeniu biesiady, to już sprawa wygląda gorzej. Butelki i puszki zostają. Nie wiadomo, czy nawarstwiając się mają stworzyć jeszcze ścianę, która zasłoni dodatkowo miłośników tej miejscówko, ale faktycznie wygląda to źle. To najzwyczajniejsze w świecie bezmyślne śmiecenie. A szkoda, bo z okien pociągów wjeżdżających na stację Sochaczew pierwszy w oko wpada brud, śmieci i syf zostawione przy torach. Jak to wygląda pokazujemy w galerii.
1 0
Ztymi cmentarzami wojennymi też trzeba uwazac. Mojemu znajomemu włamali się na prywatna posesję na Wężyki, powycinali drzewa i zaczęli odnawiać groby wojenne. Gmina Ilow wiedziała o tym, było głośno na e-Sochaczew.
A cmentarz wojenny w Trojanowie, tabliczki wyplowoale i praktycznie nic nie widać-żadnych nazwisk
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz