Zamknij

ZKM Sochaczew i jego ostatni Jelcz M11. Stanisław pracuje nad przywróceniem mu blasku FOTO

15:09, 21.01.2021 K.Ż Aktualizacja: 18:33, 22.01.2021
Skomentuj

W tym roku Zakład Komunikacji Miejskiej w Sochaczewie chce zrealizować szczególny projekt. Wszystko wskazuje na to, wkrótce na ulicach naszego miasta zobaczymy szczególny zabytek. Już wkrótce na ulice naszego miasta wyjedzie odrestaurowany Jelcz M11, którym w sezonie letnim chciałby wozić pasażerów na trasie dworzec PKP – Żelazowa Wola. Remont autobusu rozpoczął się w listopadzie ubiegłego roku, a nad wszystkimi pracami czuwa mechanik Stanisław Pazdro, którego Jelonek jest oczkiem w głowie.

[FOTORELACJA]9951[/FOTORELACJA]

Zakład Komunikacji Miejskiej w Sochaczewie odrestaurowuje starego Jelcza M11. Wszystko wskazuje na to, wkrótce na ulicach naszego miasta zobaczymy szczególny zabytek. Dyrektor Beata Furman wyjaśnia, w jaki sposób zakład chce wykorzystać swój zabytek.

- Chcielibyśmy  aby nasz stary Jelcz M11 odzyskał dawny blask. Zaczęliśmy już  przywracać go do fabrycznej formy, a pracują nad tym nasi kochani mechanicy, szczególnie pan Stanisław, bardzo się tym ekscytuje, bo pracuje u nas od zawsze. Chcielibyśmy zrobić z tej maszyny autobus zabytkowy, bo została nam tylko jedna sztuka, a przez ponad 30 lat Jelcze jeździły po naszym mieście. W przyszłości, jeśli epidemia nam pozwoli, chcielibyśmy organizować wycieczki tym autobusem np. do Żelazowej Woli – podsumowuje dyrektor ZKM Beata Furman.

W zakładzie Komunikacji Miejskiej w Sochaczewie obecnie trwają pracę, aby przywrócić dawny blask Jelczowi M11. Ekipa mechaników w składzie Stanisław Pazdro, Paweł Sobieraj i Arkadiusz Nefczyński od listopada przystąpiła do remontu starego „Jelonka”, który swój ostatni bieg miał w listopadzie 2019 roku. Stanisław Pazdro, to  złota rączka sochaczewskiego Zakładu Komunikacji Miejskiej i jeden z mechaników, który z Sochaczewem jest związany od 1982 roku. W naszym mieście zakotwiczył się po odbyciu służby wojskowej w Kazuniu, założył rodzinę,  a rok później rozpoczął pracę w PGKiM, który w 2001 roku został przekształcony w ZKM.. Bez mechaniki i autobusów nie wyobraża sobie życia.

- Ja jestem mechanikiem, nie mam uprawnień do kierowania autobusami, ale miałem tę przyjemność wraz z kierowcami sprowadzić te maszyny do Sochaczewa wprost z Zakładów Samochodowych z Jelcza. Najpierw sprowadziliśmy 5 sztuk, a w sumie mieliśmy 13 sztuk. Ta praca daje mi dużo satysfakcji, bo niewielu podejmuje się remontu tak wiekowych autobusów. Chcąc, żeby on jeszcze parę lat nam posłużył, a do tego był jeszcze ładny. Nowe autobusu naprawia się trudniej ze względu na elektronikę i bardziej precyzyjne narzędzia

Sochaczewski Jelcz M11, to maszyna z 1987 roku. Remont autobusu rozpoczął się w ubiegłym roku, od wnętrza. Obecnie trwają pracę nad wzmocnieniem szkieletu autobusu i wymieniane są zużyte części.

- Prace remontowe rozpoczęliśmy w listopadzie. Nasza grupa jest nieliczna i w wolnych chwilach, gdy nie musimy naprawiać innych aut, to odnawiamy Jelcza M11. W pracę renowacyjne zaangażowani są również sympatycy starej motoryzacji z Warszawy. Doradzają nam w remoncie i podpowiadają skąd zdobyć części, bo coraz trudniej niektóre zdobyć. Aktualnie wzmacniamy kratownice autobusu, bo po tylu latach należy ją uzupełnić, bo w niektórych miejscach przekorodowała. Musimy wymienić wykładzinę, bo nie jest ona oryginalna, a siedzenia trafią do tapicera. Auto zostanie odmalowane na fabryczny kolor, czyli czerwony i kość słoniowa - podsumowuje mechanik Stanisław Pazdro.

Jelcz M11 wśród innych autobusów wyróżnia się pojemnością i łatwością naprawy. To maszyna w której nie ma elektroniki, a dzięki temu można go szybko naprawić w różnych okolicznościach. W latach 80-tych to były komfortowe autobusy.

-Kiedyś był przeprowadzony taki sondaż dla jednej z telewizji, że taki Jelcz mógł pomieścić 200 pasażerów, ale w dowodzie rejestracyjnym jest pozwolenie na przewóz 100.  Do odbudowy autobusu wykorzystujemy części z innych Jelczy, które u nas były. Staramy się, aby w naszym Jelonku znalazło się jak najwięcej oryginalnych części. Silnik mamy zdrowy. Jest po remoncie. Podzespoły, które możemy naprawić, jak przednia oś, hamulce są zrobione tak, aby za często do nich nie zaglądać. Do renowacji zostawiliśmy najlepszy egzemplarz, z tych, które mieliśmy na stanie.  Dzięki temu, będziemy mogli starać się o to, aby było to zabytkowe auto i jeździło na żółtych tablicach.

ZKM zakłada, że remont Jelcza M11 powinien zakończyć się w połowie roku. Jak zauważa pan Stanisław na razie nie można precyzyjnie określić konkretnej daty.

- Trudno powiedzieć, kiedy uda nam się zakończyć remont. Mamy jednak nadzieję, ze bliżej lata nasz Jelonek powinien być już odrestaurowany. Wszystko zależy od wielu czynników. Wiele elementów będzie wymagało zamówienia i zrobienia np. tabliczki na zewnątrz wykonywane są w Nowym Sączu. Nie zrobi się wszystkiego od razu, na niektóre elementy trzeba troszkę poczekać.

Jak podkreśla dyrektor Beata Furman, całościowy koszt remontu bezie możliwy do oszacowania po zakończeniu wszystkich prac.

-Na razie nie szacujemy całościowych kosztów remontu, bo robimy wszystko własnymi siłami, które nie pociągają dużego nakładu finansowego. Musimy ściągnąć wykładzinę, bo jej nie mamy. Siedzenia przekazali nam miłośnicy motoryzacji z Warszawy z innego autobusu z Żychlina, a w zamian nasz pan Stanisław naprawił im skrzynie biegów. Siedzenia będą  jednak wymagały remontu, będziemy musieli naprawić stelaże.  Jelcz M11 jest oczkiem w głowie pana Stasie, więc wszystko na pewno będzie dobrze.

Jelcze M11 były produkowane w latach 1985-1990. Powstało ich około 2600 sztuk. Na sochaczewskich ulicach pojawiły się w marcu 1988 roku. W 2016 roku ZKM wycofał z eksploatacji trzy autobusy. Dwa z nich należą teraz do Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej w Białymstoku, trzeci egzemplarz kupiło MPK w Krakowie, i jest tam wykorzystywany okazjonalnie. W czerwcu 2019 roku cztery z pięciu ostatnich wystawiono na sprzedaż, a na przetarg wpłynęło aż dwadzieścia pięć ofert zakupu. Pojazdy sprzedane za kwoty od 8,9 do 15,7 tys. zł, trafiły  do Laskowic, Dąbrowy Górniczej, Nakła nad Notecią i miejscowości Motycz k/Lublina. Nie zostały rozebrane na części, ale zajęli się nimi fani retro motoryzacji.

 

-

 

 

(K.Ż)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(16)

LolaLola

19 2

BRAWO !!DLA PANÓW MECHANIKÓW? W KOŃCU FAJNA INICJATYWA -"ZACHOWAĆ STARA MOTORYZACJE DLA POTOMNYCH" W NASZYM MIESCIE . 17:40, 21.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BrunoBruno

17 4

Brawo dla Panów Mechaników! Szacunek 17:55, 21.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BrawoBrawo

14 3

Brawo ! 18:39, 21.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GgggGggg

13 2

Dobrze że wróci. Mogło by ich więcej być. 19:17, 21.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

eko-buseko-bus

2 24

Weźcie się opamiętajcie z tymi pozytywnymi komentarzami. Kurde nie dość, że tyle tych nowych czerwoniaków kupili za unijne pieniądze z myślą o ekologii to jeszcze będą starego trupa śmierdziela przywracać?! Najpierw był wieloletni stan umysłu sieczki z gromadzeniem starych trupów na potęgę a teraz zamiast dbać jak należy o nowe bryki okazuje się, że wzorem poprzednika najważniejszy będzie jakiś gruz zamiast to na co poszły miliony... Wstyd! 20:18, 21.01.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

do eko-busdo eko-bus

11 2

Gdybyś nie wypowiedział się publicznie, to nikt by nie wiedział, że nie wziąłeś tabletek 20:27, 21.01.2021


klerkler

12 3

Panie Stachu BRAWO nie patrzy pan na nic szykuj Pan jelonka 20:37, 21.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PatrykPatryk

11 3

osobiście jestem zdania że w każdym takim zakładzie powinien być jeden taki autobus. 20:38, 21.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do do eko-busdo do eko-bus

4 14

A to przepraszam już nie można nawet powiedzieć co się myśli? Poza tym stwierdzam fakt. Chyba nikt nie zaprzeczy, że ileś nowych autobusów zostało kupionych, więc przy nich takie średniowiecze wygląda co najmniej śmiesznie, żeby wręcz nawet nie powiedzieć ŻAŁOŚNIE! Jakoś inne miasta potrafią wszystko stare wymienić i oddać na złom bez zbędnych sentymentów. Tylko ten S-czew zawsze musi zrobić na przekór... 20:40, 21.01.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MkmMkm

5 2

Krakowkskie MPK ma kilkanaście autobusów zabytkowych, po jednym każdego rodzaju, w Warszawie też mają, tak samo w Sosnowcu po jednym egzemplarzu dawnej historii jest zachowane dla potomnych. 23:58, 21.01.2021


A taki. A taki.

11 1

Jelcze były ok. Najeździłem się nimi do Ekonoma do Chodakowa. Były głośne i dlatego można było w nich bezkarnie sobie *%#)!& i nikt nie wiedział kto to. 21:42, 21.01.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

A taki. A taki.

6 1

Napisałem, że można było bezkarnie puścić gazy. 21:43, 21.01.2021


Kolega po fachuKolega po fachu

11 3

Brawo panowie... Może kiedyś przejadę się z dziećmi... Pozdrawiam Grzesiek 03:16, 22.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

polokpolok

8 2

Stanley.Brawo. 08:04, 22.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaskojasko

7 1

Pamietam Pana Stanisława jeszcze z praktyk w PGKIM zawsze sie starał czegos nauczyc. 16:21, 22.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Arek Arek

1 0

Spoczywaj w pokoju Stasiu, 20:13, 17.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%