Sezon miodowy w powiecie sochaczewskim zakończony kiepskimi wieściami

Większość pszczelarzy w naszym powiecie  zakończyła już sezon miodowy. Dane z pasiek nie są niestety dobre. Pszczoły w tym roku wyprodukowały zdecydowanie mniej miodu niż w latach ubiegłych i jest to tendencja ogólnopolska. Tego roku nie może zaliczyć do udanych również Rafał Durzyński, właściciel pasieki w Paulince w gminie Iłów.

- W tym roku mieliśmy w zasadzie miód akacjowy, lipowy, rzepakowy i wielokwiatowy. Zbiory były bardzo słabe. Miód akacjowy już się nam skończył. Został tylko lipowy i rzepakowy. Naukowcy twierdzą, że w tym roku lipy bardzo słabo nektarowały, a przez to pszczółki tego miodu nie miały skąd nosić do ula – podsumowuje Rafał Durzyński.

Pszczelarz zdradza również, jakiego miodu w tym roku jest najwięcej.

- Rzepakowego i wielokwiatowego. Dzięki deszczom rzepaki w tym roku wyjątkowo ładnie nektarowały, co przełożyło się na duże ilości miodu.

Aktualnie w pasiekach trwa przygotowanie do zimy. Pszczoły są leczone od warrozy i dokarmiane, aby mogły przetrwać do następnego sezonu.

Warto pamiętać, że miód to nie tylko słodycz, który wzbogaca smak potraw oraz napojów. Wspomaga też leczenie różnych infekcji dróg oddechowych, zapalenie gardła czy krtani. Charakteryzuje się silnym działaniem przeciwbakteryjnym i przeciwwirusowym. Miody stosuje się także zewnętrznie, gdyż odżywiają skórę, łagodzą podrażnienia, a także wpływają korzystnie na gojenie się ran, wrzodów i oparzeń.