Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w zawiązku z zagrożeniem epidemiologicznym stanął przed zadaniem specjalnym. To na nim spoczywa odpowiedzialność za zabezpieczenie mieszkańców żywieniowo, w leki czy w zakresie wsparcia psychicznego. Na razie nie stwierdzono istnienia mieszkańca, który pozostawiony byłby w potrzebie bez żadnej pomocy. – To oznacza, że Sochaczew stanął na wysokości zadania, pomagamy sobie wzajemnie, ale mimo wszystko apeluję, bądźmy czujni, zwróćmy uwagę zwłaszcza na osoby starsze i samotne – mówi Zofia Berent, dyrektor MOPS-u.
Zagrożenie epidemią COVID-16 zrzuciło na barki pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sochaczewie szczególną odpowiedzialność. Zamknięcie wielu instytucji i potrzeba izolacji osób o podwyższonym ryzyku zakażenia potęgują możliwość wystąpienia sytuacji, gdy potrzebna będzie pilna pomoc. Jak mówi dyrektor MOPS-u Zofia Berent:
- Tak, mamy zadanie specjalne, nakierowane zarówno na osoby, które korzystały z naszej pomocy, jak i w szerszym zakresie na osoby starsze, niepełnosprawne i chore, pozostające w domach bez pomocy innych.
W tej chwili Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej działa „wewnętrznie”, co oznacza, że wchodzenie na teren ośrodka jest monitorowane i ograniczane do minimum.
- Pracujemy w niepełnym składzie, ale pracownicy są na stanowiskach i wykonują wszystkie zadania.
Podstawowym zadaniem MOPS-u jest zagwarantowanie podstawowego bezpieczeństwa mieszkańców.
- Chodzi o dostęp do żywności, leków, pomoc w załatwieniu pilnych spraw w urzędach, a wreszcie pomoc psychologiczną.
Co istotne, dotychczas nie stwierdzono na terenie miasta Sochaczew osób, które zupełnie nie mogą liczyć na nikogo i których wspomniane bezpieczeństwo byłoby istotnie zagrożone.
- To oznacza, że nasze miasto stanęło na wysokości zadania i wspieramy siebie wzajemnie.
Jak podkreśla Zofia Berent, mimo że MOPS stara się szeroko działać informacyjnie, uwaga i współpraca z mieszkańcami jest tu kluczowa.
- Zwracamy się z ogromnym apelem do mieszkańców, byśmy pomagali sobie wzajemnie, właśnie taka pomoc jest najważniejsza, zazwyczaj sąsiad może dotrzeć do osoby potrzebującej szybciej niż MOPS, przede wszystkim dlatego, że on pierwszy wie o takiej osobie. Jednocześnie prosimy o informowanie nas o takich osobach, jeśli zorganizowanie wsparcia rodziny, sąsiadów czy znajomych jest niemożliwe.
Dyrektor MOPS-u jest szczególnie wdzięczna sochaczewskim harcerzom, którzy włączyli się w działania ośrodka. Dodajmy, że są to druhowie wyłącznie dorośli.
- Obecność harcerzy ma tę dodatkową zaletę, że starsze osoby widząc osoby w mundurach na pewno poczują się bezpieczniej. Harcerze pomagać nam będą właśnie w dostarczaniu żywności czy leków do seniorów.
Dyrektor wdzięczna jest też firmom, które już zgłosiły gotowość włączenia się w zaspokajanie potrzeb żywieniowych, właścicielom sklepów, którzy przygotowują paczki dla potrzebujących klientów.
Bardzo istotne są zalecenia dotyczące leków. Jeśli w grę wchodzi przedłużenie recepty, należy spisać je na kartce, podając imię i nazwisko, a następnie wrzucić do skrzynki w swojej przychodni. Jeśli mieszkaniec nie ma możliwości podejść do przychodni, powinien zadzwonić do MOPS-u, wówczas ośrodek prawdopodobnie wyśle harcerza, który zajmie się wszystkim.
Wszystkie opisane formy pomocy dotyczą osób wolnych od COVID-19. To bardzo ważne, jeśli z MOPS-em zamierza skontaktować się mieszkaniec w kwarantannie powinien o swojej sytuacji poinformować pracownika socjalnego. Zgodnie z wytycznymi rządowymi, osobom w kwarantannie w zakresie zaspokajania wszelkich potrzeb pomagać mają służby mundurowe.
7 1
a w jaki sposób pan Osiecki zadbał o pracowników tych służb którzy na co dzień bedą sie spotykać z potrzebującymi a potencjalnymi nosicielami wirusa? czy jak zwykle wypiął sie na nich i o niczym nie pomyślał?
7 0
temu panu w jego zapowiedzi i obietnice to w Sochaczewie już nikt nie uwierzy, osiem lat czarowania to o osiem lat za dużo, notowania tego burmistrza bajarza i figuranta lecą na łeb.