Zdecydowanie najmocniejszym momentem podczas sesji rady gminy Sochaczew 23 października br. była dyskusja na temat pomysłu budowy nowej siedziby dla schroniska Azorek w niedalekiej odległości od dotychczasowej lokalizacji, nadal w Kożuszkach Parcel. W dyskusji wzięła udział delegacja mieszkańców tej miejscowości. W efekcie takie samo stanowisko, zawierające zdecydowane NIE dla nowego schroniska, zajęli radni i wójt gminy Sochaczew.
Jako pierwsza w imieniu mieszkańców głos zabrała sołtys wsi Kożuszki Parcel Elżbieta Maciejska:
- Jesteśmy zdecydowanie przeciwni budowie nowego schroniska w naszej wsi. Między nim a dotychczasową lokalizacją jest może pół kilometra odległości. Wczoraj rozmawiałam z panem, który zajmuje się oczyszczaniem szamba na terenie Azorka. Powiedział mi, że kategorycznie nie powinniśmy dopuścić do budowy nowego przytuliska. To oznacza bród, smród, bałagan i szczury. Jesteśmy krótko mówiąc przerażeni.
Z kolei głos zabrali mieszkańcy wsi, którzy przyszli na sesję wyrazić i swoje stanowisko, i emocje.
- Jestem mieszkańcem Kożuszek od niedawna, dopiero się pobudowałem. Gdy usłyszałem o tej budowie, włos mi się na głowie zjeżył. Niedawno widziałem program o słynnej malarce, wiemy wszyscy, jak to u niej wyglądało. Nie poradzimy sobie ze szczurami i brzydkim zapachem. Nowe schronisko byłoby 300 metrów od naszych domów.
- Mam małe dzieci, podobnie jak sąsiedzi. Już w tej chwili wałęsa się po okolicy wiele bezpańskich psów. Dzieci boją się wychodzić na spacery. Tych gryzoni będzie masa, wiem, jak to jest, gdy jest pasza, karma. Dlatego prosimy radę i wójta, by pomogli nam zablokować tę budowę.
- Te szczury są tak duże, nie wyobrażam sobie, by zbliżyły się do mojej posesji. Gdy kupowałem tu działkę, nie było mowy o schronisku. Gdyby było, na pewno bym nie kupił.
Wypowiedzi podsumowała radna Dorota Borek:
- Kożuszki Parcel w tej chwili bardzo się rozwijają, w tej okolicy cały czas powstają nowe osiedla, a planowana lokalizacja nowego schroniska jest jeszcze bliżej domów niż dotychczasowa. Tu w niedalekiej odległości jest też targowisko, na którym mieszkańcy kupują produkty spożywcze. Nie jestem przeciwniczką zwierząt, sama mam psy i koty, ale naprawdę są miejsca bardziej ustronne, z daleka od zabudowań, gdzie mógłby powstać tego typu obiekt bez szkody dla mieszkańców.
Wróćmy jednak na chwilę do początku całej sprawy. W związku z koniecznością likwidacji obecnej siedziby miejskiego schroniska Azorek w Kożuszkach (jako niezgodnego z miejscowym planem zagospodarowania gminy i po wieloletnich protestach okolicznych mieszkańców), burmistrz Piotr Osiecki zwrócił się z apelem do gmin i prywatnych mieszkańców o wskazanie ewentualnej nowej lokalizacji dla przytuliska. W odpowiedzi prywatny właściciel nieruchomości w Kożuszkach, tej, o którą toczy się obecnie bój, uznając swoją działkę za odpowiednią pod schronisko, zwrócił się do gminy Sochaczew o wydanie warunków zabudowy, czyli tzw. w-z, na podstawie którego obiekt mógłby być wzniesiony. W odpowiedzi wójt rozpoczął konsultacje z okoliczną społecznością, efekt których widzieliśmy m. in. podczas ostatniej sesji. Wiemy też, że mieszkańcy złożyli do gminy pismo protestacyjne w tej sprawie z dużą liczbą podpisów.
Wobec powyższego, zgoda gminy na budowę schroniska w nowej lokalizacji jest w dniu dzisiejszym niemożliwa. I takie stanowisko potwierdził podczas sesji wójt Mirosław Orliński.
- Już wiemy, że oferta prywatnego właściciela, by na jego działce powstało schronisko, nie jest akceptowana społecznie. Prawdopodobnie też stoi w kolizji z przepisami prawa. Silny opór społeczny potwierdziło również szczególnie liczne zebranie sołeckie w Kożuszkach. I to jest proszę państwa kluczowe. I w imieniu władz gminy mogę zapewnić, że tego schroniska tam nie będzie.
mm14:37, 24.10.2019
co to za gmina , co to za władze?- wolontariusze walczą o domy dla bezdomnych zwierząt , poświęcają czas i energię a władze nie są w stanie znaleźć odpowiedniej działki - argumenty dotyczące szczurów itp. są chybione ale - wiadomo, że nikt nie chce koło siebie hałasu . To co robia władze tej gminy to skandal. Zamiast szukać rozwiązania , to tylko nie potrafią powiedzieć.
Kler15:11, 24.10.2019
co by nie pisać to miasto zupełnie nie dba o to by powstało to schronisko,najlepiej to nic nie mieć i bez problemu siedzieć podatki od ludzi ściągać.
Socjologiczna 16:00, 24.10.2019
A czy na tych konsultacjach byli jacyś EKSPERCI, czy to był freestyle osobistych preferencji, wyobrażeń i lęków? Z całym szacunkiem do Pana Szambiarza, ale on jest ekspertem od czego? Z opisu wynika, że to było spotkanie na kawie a nie konsultacje społeczne.
Mieszkanka Sochaczew17:32, 24.10.2019
Ja pi...ole Ludzie jaki ciemnogrod!!! Takich bredni to ja juz dawno nie czytalam!!! Panie Wojcie dobra rada kup Pan sobie kolo i puknij sie w czolo...razem z Panem SZAMBIARZEM!!!
Fuccck20:22, 24.10.2019
Umiesz tylko obrażać? Koło przydałoby się tobie.
zenada z tej gminy19:27, 24.10.2019
woj to tylko umie podnosic np oplaty za smieci - chyba najwiecej w okolicy - przypominam 28 za segregowane i trzymac sie stolka w bogatej gminie a ci tfu pseudo radni biora tysiac a zgadzanie sie aby sie nie narazic. Po prostu zenada z takich ludzi. Zeby nie mozna bylo znalezc dzialki na terenie gminy. P.S> poza tym te niby szczury to niech szukaja np u sasiadow u ktorych jst smrod i brod. W takich scgronisku zywnosc dla psow byla by przechowywana w odpowiednich warynkach gdzie szczury by sie nie rozprzestrzenili. Ale ciemnota ludzi woli szambiarzowi wierzyc - co coz glupota nie boli. zal takiego wojta i gminy
zenada z nich19:32, 24.10.2019
dodalbym jeszcze burmistrza z sochaczewa ktory ma wazniejsze sprawy (np ostatnie tygodnie promocja maleckiego) niz zajecie sie np tym temetem ktory go tez dotyczy
abc20:12, 24.10.2019
Nie mieszkam w Kożuszkach ani w gminie Sochaczew, ale nie dziwię się mieszkańcom.
Dziwię się natomiast komentatorom. Wyżywają się na wójcie gminy Sochaczew i na jej radnych, kiedy to miejsca na schronisko szuka burmistrz Sochaczewa, cyt.:
"........... W związku z koniecznością likwidacji obecnej siedziby miejskiego schroniska Azorek w Kożuszkach (jako niezgodnego z miejscowym planem zagospodarowania gminy i po wieloletnich protestach okolicznych mieszkańców), burmistrz Piotr Osiecki zwrócił się z apelem do gmin i prywatnych mieszkańców o wskazanie ewentualnej nowej lokalizacji dla przytuliska. .............."
koniec cytatu
zenada zenada15:47, 30.10.2019
takie schroniska istnieja prawie w wiekszosci gmin i jakos znajdzuja miejsca na taka dzialalnosc. I kjakos nikomyu nie smierdzi. A w gminie sochaczew i miescie szukaja takiego miejsca LATAMI, ZENADa z takich wladz tylko zenada - na co oni wszyscy sie nadaja pytam po co nam oni- zeby tylko baaardzo wysokie uposazenie brac?????
Mieszkanka20:17, 24.10.2019
Ciekawe co byście pisali gdyby to koło Was chcieli zbudować schronisko? Nie każdy musi być miłośnikiem całonocnego ujadania psów i wiecznego smrodu!
Moja sprawa20:20, 24.10.2019
Ludzie dajcie możliwość wyboru ludziom którzy tam mieszkają. Jest wiele miejsc w których można zrobić schronisko, a nie w pobliżu osiedla. I nie obrażajcie ludzi broniąc zwierząt. Jak je tak kochacie to weźcie je do siebie.
Beton23:16, 24.10.2019
"...Niedawno widziałem program o słynnej malarce, wiemy wszyscy, jak to u niej wyglądało. Nie poradzimy sobie ze szczurami i brzydkim zapachem..." - Telewizja jako jedyne, nieomylne źródło informacji i wiedzy o świecie i przyrodzie - to mówi bardzo dużo o polakach.
Grunty są przy głównej trasie - wiadomo o co chodzi ( money,money,money ...)
Szczury nie biorą się od nagromadzenia karmy, której ciągle w schroniskach brak tylko od śmieci gromadzonych na posesjach bo odpady z żywności typu ogryzki czy obierki to się "za chałupą" wyrzuca.
Ilu z tych krzykaczy ma takie dzikie śmietniki na swoich posesjach ? Może jakieś doraźne kontrole ?
W Azorku bywałem kilka razy i w życiu o żadnym smrodzie nie było mowy.
Ten konflikt trwa od momentu poszukiwania gruntów pod centra handlowe w tej okolicy.
Abcd00:20, 25.10.2019
Brak słów, wiele razy bywałam w Azorku, nie było mowy o smrodzie, schronisko jest zadbane. Szczerze mówiąc, jest to najbardziej zadbane schronisko w jakim byłam. Ciągłe ujadanie psów wspomniane wcześniej? Aż się zaśmiałam, jak to przeczytałam. Podjeżdżając pod schronisko widać tylko nosy psów czekające na nowego właściciela. Jest to po prostu przykre, że ludzie nie potrafią zlitować się nad zwierzętami, które nikomu nie wyrządzają żadnej krzywdy. A zaangażowanie wolontariuszy i opiekunek...bezcenne i naprawdę warte naśladowania. Trzymam kciuki, że znajdzie się jakaś szansa dla Azorka.
Barton2105:19, 25.10.2019
Jak ktoś nie ma litości dla zwierząt i współczucia to i nie ma dla ludzi tez.
dt21:54, 26.10.2019
Nie rozumiem dlaczego MIEJSKIE schronisko nie miałoby powstać na terenie MIASTA skoro nie jest problematyczne. Sporo miejsca jest np. koło basenu.
ie05:19, 31.10.2019
Jeszcze wiele rzeczy nie zrozumiesz dziecko.
canis diaboli11:44, 29.10.2019
Brawo wójt, pogonił wreszcie to towarzystwo wzajemnej adoracji, niech ruszy tyłek ten kto ma to w obowiązkach a nie po najmniejszej linii oporu cwaniak jeden i finansowane przez niego z publicznej kasy towarzystwo cwaniaków. Tak trzymać Panie Wójcie.
a kto to?09:21, 30.10.2019
Który to szambiarz?
gmina z d..y15:50, 30.10.2019
jak to - to naczelny ekspert gminy sochaczew hahah. No ale jaka gmina taki szambiarz :)
smieszna jestes15:48, 30.10.2019
nie kazdy musi byc milosnikiem bicia dzwonow o 6 rano i co koscioly sa oddalone o kilometry od zabudowan???
ty tez05:20, 31.10.2019
super porównanie gratuluje
hahaha05:33, 31.10.2019
widać że nie wie o czym pisze... dzwony o 6?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Śmiało możesz zaproponować swoją działkę.