Maciej Małecki: Szczęśliwy poseł, który ma taki zespół

Znakomity wynik posła Macieja Małeckiego w wyborach parlamentarnych to efekt wielomiesięcznej pracy, spotkań z ludźmi i starań jego współpracowników. Jak sam mówi - Szczęśliwy poseł, który ma taki zespół.

Kampania wyborcza Macieja Małeckiego i jego działalność na ziemi sochaczewskiej zaowocowały znakomitym wynikiem w tegorocznych wyborach parlamentarnych. W naszym okręgu zdobył ponad 34 tysiące głosów, zbliżając się do wyniku jedynki PiS-u, Łukasza Szumowskiego. Poseł Małecki jest wdzięczny za poparcie:

- Cieszę się ze swojego wyniku i z każdego głosu oddanego tak na mnie, jak i pozostałych kandydatów Prawa i Sprawiedliwości. To, że ludzie na mnie głosowali, oznacza, iż to co robię jest dla nich ważne. Dla mnie z kolei najważniejsze jest, aby ludzie widzieli dobrą zmianę u siebie za oknem, w najbliższym otoczeniu i w swoich portfelach.

Poseł Małecki zauważa, że ostatnie cztery lata były dla Sochaczewa szczególnie obfite pod względem inwestycji, współfinansowanych przez rząd:

- Na ziemię sochaczewską spłynęło ponad 150 mln na inwestycje, kolejne 190 mln pochodzi z programu Rodzina 500+. Ludzie to zauważają, czego odzwierciedleniem są głosy poparcia. Do zrobienia pozostaje sporo. Mam na myśli rozpoczętą inwestycję mostu na Bzurze, budowę tunelu w Teresinie, halę sportową w Brzozowie, stadion w Młodzieszynie, trwającą przebudowę stadionu w Sochaczewie plus pozyskanie środków na nowe inwestycje. Trafiamy do różnych grup społecznych i miejsc w Polsce. Chcemy w nadchodzącej kadencji zrealizować program budowy stu obwodnic, wyrównać dopłaty dla polskich rolników, zrealizować czternastą emeryturę w roku 2021 i utrzymać „trzynastkę”, wprowadzić pakiet badań profilaktycznych dla osób, które ukończyły 40 rok życia i mały ZUS.

Kampania wyborcza była drugą, w jakiej brał udział poseł Małecki. Pierwsza dotyczyła eurowyborów. Wiele tygodni, miesięcy intensywnej pracy i spotkań z mieszkańcami. Poseł podkreśla, że bardzo dużo zawdzięcza osobom ze swojego otoczenia:

- Jestem otoczony wspaniałymi ludźmi, tutaj duży ukłon w stronę radnej miejskiej Seleny Majcher i mojego nowego dyrektora biura poselskiego Michała Orlińskiego, ale też pozostałych współpracowników i osób mi przychylnych. Mówiąc krótko, szczęśliwy jest poseł, który ma taki zespół.

Fantastyczny wynik posła Macieja Małeckiego pozwala domyślać się, że w nowej kadencji sejmu może on zostać doceniony jeszcze bardziej prestiżowym stanowiskiem, niż piastuje obecnie. Sam sochaczewianin studzi atmosferę i mówi, że w obecnym miejscu pracy czuje się bardzo dobrze:

- Zobaczymy co będzie dalej, choć prawdę mówiąc cenię sobie pracę w charakterze przewodniczącego ds. Energii i Skarbu Państwa. Chciałbym, aby ludzie z którymi współpracuję i których dotyczy moja praca, mogli powiedzieć „Maciej Małecki zostawił po sobie dobry ślad”. Tak postrzegam swoją misję od pracy w charakterze radnego miejskiego, przez bycie posłem i ministrem. Jeśli to się udaje, z pomocą Bożą, to znaczy, że wszystko jest na właściwym miejscu.