Po raz kolejny sochaczewianie mają okazję do degustacji najoryginalniejszego, podbitego tradycją ulicznego jedzenia, oferującego smaki z najróżniejszych zakątków świata. I jak widzimy, chętnie z tej okazji korzystają. Na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji trwa właśnie Festiwal Food Trucków.
Na zaproszenie Urzędu Miasta oraz słynącego z węgierskich langoszy Marcina Ostrowskiego przyjechało do Sochaczewa kilkanaście food trucków, by zaoferować mieszkańcom uliczne przysmaki z najróżniejszych zakątków świata. Jedzenie samo w sobie ma to do siebie, że integruje, poprawia nastrój i niczym muzyka łagodzi obyczaje, a połączone z pewną egzotyką, wyjściem w plener i specyfiką dań serwowanych z samochodów, staje się szczególnie atrakcyjne.
Wiedzą już to wszystko mieszkańcy naszego miasta, bo kolejny raz stawili się tłumnie na Festiwalu Food Trucków w Sochaczewie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że niczym w poprzednim roku, trzeba będzie pojazdy zamykać wcześniej, tj. przed 22.00, bo porcji dla smakoszy zabraknie.
Zachęcamy sochaczewian do odwiedzenia terenu przy basenie Orka (wejście tylko od ul. Olimpijskiej) i przekonania się na własnej skórze, jak smakują prawdziwe hod-dogi, burgery, frytki, a także o wiele bardziej egzotyczne dania i słodycze. Jak mówi Marcin Ostrowski:
- Polecam przyjście do nas i posmakowanie po jednej propozycji z menu każdego food trucka, w końcu mamy czas do niedzieli.
Rzeczywiście, festiwal potrwa do godzin wieczornych w niedzielę, w sobotę dodatkową atrakcją będzie Holi Festiwal, a walorem zbiórka krwi. Szczegółowy program znajdziecie → TUTAJ.
Sylwester22:12, 30.08.2019
Drogo, nic ciekawego, niemiła obsługa. Na co dzień w lokalach socho, wszystko można kupić , smacznie zjeść . Impreza sztuczna , dziwię się ,że Urząd coś takiego popiera , zamiast wspierać lokalnych przedsiębiorców. 22:12, 30.08.2019
R20:00, 31.08.2019
Naprawdę lipa i nic smacznego tam nie ma. Pamiętam jak impreza pierwsza była na placu Kościuszki, tam można było naprawdę świetnie zjeść a rozmawiając z różnymi właścicielami food tracków słychać było tylko że tyle gości że aż mi mięsa zabrakło. Wtedy był tam naprawdę świetny wybór i jedzenie wysokiej jakości. Jak na stadionie wystawił się trick z ulicy Żeromskiego z pizza to bił by na głowę wszystkich tam. 20:00, 31.08.2019
SylwiaC00:05, 01.09.2019
Byliśmy, zjedliśmy. W tym roku trafiło na "japońszczyznę", ale była cienka - ta z krewetkami miała ich 4 szt., a zamiast prawdziwych japońskich smaków dodano tam mnóstwo taniej i niesmacznej maggi, twardą cukinię i marchew. Za to fajny był w innym miejscu hot dog japoński. Ogólnie impreza fajna, choć ceny - kosmos. 00:05, 01.09.2019
Joasia17:22, 02.09.2019
0 0
Oj tak pizza z foodtruck’a na Żeromskiego najlepsza! Ostatnio ciasto jeszcze lepsze, bo sztywne, nie ugina się pizzowy rożek, czyli taka jak być powinna. Wreszcie prawdziwa pizza w Socho.
17:22, 02.09.2019