Resztka motocrossu pod skatepark. Tak czy Nie SONDA

Budowa bulwarów nad Bzurą nie objęła fragmentu między ulicą Podzamcze a mostem. Ostały się tu zresztą resztki toru motocrossowego. Już kilka razy spotkaliśmy się z pytaniem, a i refleksją, co zrobić z tym fragmentem niezagospodarowanego nadbrzeża. Zastanawiał się nad tym również burmistrz Piotr Osiecki i ma pewien plan:

- Aż szkoda go nie wykorzystać. Moim marzeniem jest, aby zbudować tam profesjonalny skatepark dla rowerzystów i miłośników deskorolek. Miejsce jest idealne, bo cały obszar nad Bzurą oddajemy przecież pod wypoczynek i rekreację. To ukłon w stronę ludzi aktywnych. W projekcie budżetu miasta na 2020 rok odłożę pieniądze na opracowanie dokumentacji, by skatepark mógł powstać w 2021 – czyli w tym samym roku, co nowy amfiteatr. Wówczas można by uznać, że całość historycznych terenów nad rzeką została zagospodarowana. Oczywiście kluczowe będzie tu uzyskanie zezwolenia od RZGW, który, jeśli chodzi o nasze nadbrzeże, z uwagi na jego zalewowość, stawiał dotąd twarde warunki.

Swego czasu spotkaliśmy się też z propozycją motocyklisty, który zasugerował, że dobrym obiektem byłaby tu rampa do uprawiania freestyle motocross (czyli skoków i ewolucji na specjalnych motocyklach).

- Ten fragment zieleni byłby całkowicie wystarczający do stworzenia takiego obiektu. Freestyle jest niezwykle widowiskowym sportem. Nie bez znaczenia jest też fakt, że podtrzymana zostałaby w pewnym sensie motocrossowa tradycja w tym miejscu. Myślę, że obiekt przyciągnąłby wielu pasjonatów z okolic – argumentował nasz Czytelnik.

Ciekawi jesteśmy, co o tym myślicie. Na razie jednak zachęcamy Was do wzięcia udziału w sondzie, gdzie pod Waszą ocenę poddajemy propozycję burmistrza. Głosujcie: skatepark nad Bzurą – Tak czy Nie.