Wojna na truskawki przy Żeromskiego. Interwencyjny bumerang

Bez przesady, przecież płacą za to że tam stoją. Sezon truskawek nie trwa długo. Jest tak co roku więc każdy powinien się przyzwyczaić.

ciekawe czy płaca za postój czy co pół godziny biegają do parkometru

Każdy narzeka a sam kupuję truskawki w tym miejscu. Ludzie chyba przyzwyczaili się do narzekania.

Patrząc na to z punktu widzenia sprzedające. Gdzie w naszym mieście może sprzedawać rolnik swoje truskawki ????? Gdzie jest chociaż jedna strefa gdzie zwykli mali gospodarze mogą przyjechać i prosto z samochodu sprzedać swoje produkty ??? Na Targowisku przy ulicy Pokoju są sami handlarze co wieczorami zaopatrują się na Broniszach nie ma tam miejsca dla lokalnych małych producentów truskawek.

Gdyby ludzie nie kupowali to by tam truskawki nie było. Gdyby mieszkańcy Sochaczewa nie parkowali na dwóch miejscach postojowych też żyło by się lepiej.

Z tego co pamiętam i kojarzę, to właśnie na wspominanym parkingu był postój taxi. Czy ona nadal tam jest?
Pomijając ten fakt to faktycznie powinno byc tak, ze kto chce to moze stać i sprzedawac swoje truskaweczki ale wtedy za.zajecie miejsca postojowego powinni zapalcic 10zl/h. ;-)
Miłego wieczoru wszystkim:-)

A ja myślę że Ci ludzie też muszą gdzieś sprzedać ten owoc. Kupujacych jest duzo. Jest tyle parkingów że na prawdę jest gdzie zaparkować samochód. A jeśli komuś się nie podoba niech na zakupy wybierze się innym środkiem transportu wtedy nie będzie miał żadnego problemu. Lepiej poruszyc temat dni targowych jak niektóre święte krowy pchają się centralnie pod koła samochodu nie oglądając się ani w prawo ani w lewo. A przecież są pasy.

Moim zdaniem awantura o nic.. To tylko sezon.. Zaraz tych truskawek nie będzie. Gdyby było więcej miejsc parkingowych nie byłoby problemu.

Gdyby miejsca parkingowe były szersze też nie byłoby problemu.. Czasem nie ma jak wysiąść z samochodu albo wyjąć dziecka..

Problemem jest złe zarządzanie terenem, handlujący powinni mieć wyznaczony teren za opłatą.
Polak swoje owoce sprzedaje na chodniku - ulicy a firmy zagraniczne kupują tanio polskie ziemie i budują supermarkety, a lokalna władza na wiele lat zwalnia ich z płacenia podatku nazywając to "strefą ekonomiczną"
To Polak powinien sprzedawać te truskawki w pięknym pawilonie i DOSTAĆ ULGI PODATKOWE.

Pozwólcie tym ludziom zarobić. Truskawka, to delikatny i wymagający pielęgnacji owoc. I do tego rwanie ich nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy-w deszcz, w upały.... Ciężki pieniądz do zarobuenia. Powodzenia rolnicy.

Przepraszam, że pozwolę sobie napisać prawdę jak pomyślałam o tych "bombardujących" redakcję telefonami i donosicielami na handlujących do Policji. "Boże jaką trzeba być ludzką szumowiną, jak trzeba być chamskim i fałszywym by z jednej strony udawać, ze chcą kupować POLSKIE WARZYWA I OWOCE OD POLSKICH ROLNIKÓW, a z drugiej strony donosić na tych co chcą sprzedawać swoje ziemiopłody. OBŁUDA, CHAMSTWO I SYNDROM NOWOBOGACKICH" Może redakcję jednak "bombardują" etatowi handlarze z targu sochaczewskiego którym nie pasują niższe ceny oferowane przez rolników od ich cen w pawilonach i na stoiskach targowych? Przepraszam za szczerość!

Niech sobie sprzedają te truskawki ale kultury to co niektórzy powinni się nauczyć . sytuacja : stoję sobie z dziećmi koło sklepu i nagle słyszę jak pan który sprzedaje truskawki "drze" się na cały parking "ty ku**** jedna, spier****, itp " Pan który dostał pocisk od "rolnika " podejrzewał że chciał taniej zapłacić. a Wystarczyło zwyczajnie powiedzieć "panie nie sprzedam taniej" i tyle :I

Ludzie ul. Truskawiecka to taki nasz sochaczewski folklor, już kiedyś ich stamtąd wygonili i sprzedawali wzdłuż 600-lecia, ale to nie to samo co Truskawiecka na rogu Żeromskiego i Pokoju :) :) :)