Wędkarze bez barier. Poruszająca akcja mieszkańca Paprotni

Sam przed laty w wyniku wypadku został osobą niepełnosprawną. Ma za sobą ciężkie chwile, które stopniowo przekuł w wolę czynienia dobra dla innych. Wędkarstwo jest jego pasją, aktywizacja niepełnosprawnych wędkarzy misją i wyzwaniem. Norbert Stolarczyk z Paprotni organizuje akcję „Bądź zakręcony. Odkorkuj bariery”. Zbiera korki, które chce sprzedawać, a zebrane pieniądze przeznaczyć na organizację zawodów i warsztatów dla wędkarzy z niepełnosprawnością.

Od czterech lat Norbert Stolarczyk z Paprotni, na co dzień dziennikarz wydawanych przez PZW „Wiadomości Wędkarskich”, działa społecznie na rzecz wędkarzy z niepełnosprawnością. Sam należy do jednych z nich. Jeszcze w tym roku nasz rozmówca chce utworzyć fundację „Wędkarze bez barier”, dzięki której, na co liczy, będzie mu łatwiej wcielić w życie pomysły, jakie ma dla polepszenia kondycji psychicznej i fizycznej osób z niepełnosprawnością.

- Będą nam potrzebne pieniądze na organizację imprez sportowych, przede wszystkim zawodów czy warsztatów wędkarskich dla dorosłych z niepełnosprawnością, ale też dla dzieci, bo chcemy prowadzić działania uwrażliwiające i edukacyjne dla najmłodszych. Pomyślałem sobie, że te korki od mleka, kremu, które wyrzucamy do kosza, które, owszem, niektórzy zbierają, a inni przestali zbierać, bo ich wartość w skupie cały czas spada, więc pomyślałem sobie, że w ten sposób mogę zaktywizować społeczeństwo, nie odbierając im ani grosza z portfela. W skali roku, jeśli mieszkańcy podarują mi korki, może uda uzbierać się w ten sposób jakąś kwotę, powiedzmy dwóch tysięcy, za które będę mógł zrobić zawody dla wędkarzy z niepełnosprawnością – mówi Norbert Stolarczyk.

Nasz rozmówca ma już doświadczenie w organizacji takich imprez. Jak podkreśla, za każdym razem przygotowanie zawodów dla niepełnosprawnych wędkarzy wiąże się z tytaniczną pracą nie tylko jego samego.

- Sam na pewno bym sobie nie poradził, na szczęście mam partnerów, to dzięki nim udało się zorganizować już dwie edycje spinningowych zawodów osób niepełnosprawnych. Dodatkowo uczestniczę w zawodach rożnej rangi, również spławikowych mistrzostwach Polski osób niepełnosprawnych. Staram się być tam, gdzie mogę być, gdzie jestem potrzebny i mogę coś fajnego zrobić dla ludzi z niepełną sprawnością.

Norbert jest pewny, że osoby niepełnosprawne mogą wynieść z wędkarstwa ogromne korzyści.

- Wędkarstwo angażuje umysł i ciało. Uczestnictwo w zawodach wiąże się z rywalizacją. Połączenie tych trzech czynników daje nam po prostu sport, a wiemy, że każda dziedzina sportu jest niezwykle aktywizująca. Osoba niepełnosprawna w naszym kraju ma dwa wyjścia. Albo siedzieć w domu i nic nie robić, albo dokładnie odwrotnie. Ja proponuję drugie wyjście, bo jest zdecydowanie lepsze. Wędkarstwo to wiedza, którą zdobywa się latami, ale zdobywając ją, możemy osiągnąć szczyt.

Nasz rozmówca podkreśla, że ogromnym problemem jest fakt, że osoby z niepełnosprawnością jednak wolą się chować niż ujawniać. Czasami rodzina, bliscy stanowią spory dla nich hamulec, odwołując się do lęku o ich zdrowie, zalecają ostrożność, spokój, brak jakiegokolwiek ryzyka. Drugim problemem, z jakimi się borykają, są bariery architektoniczne, które również dotykają możliwości organizacji zawodów wędkarskich. To z powodu tych ograniczeń, braku odpowiednio dostępnych zbiorników wodnych, Norbertowi Stolarczykowi nie udało się dotychczas przygotować imprezy dla niepełnosprawnych w powiecie sochaczewskim.

Zachęcamy do przekazywania korków naszemu rozmówcy. Cel jest jak najbardziej słuszny. Zbiórka prowadzona jest na terenie byłej spółdzielni Pszczelarsko-Ogrodniczej przy ulicy Kusocińskiego 5 (to zakład mechaniki samochodowej, którego właściciel Kamil Więckiewicz jest również wędkarzem z niepełnosprawnością). I zachęcamy osoby z niepełnosprawnością do podzielenia wędkarskiej pasji w Norbertem Stolarczykiem.