Kładka dla pieszych na rzece Pisia domaga się naprawy. Za demontaż metalowych elementów i sprzedaż ich na złomie zatrzymano w ubiegłym roku dwóch złomiarzy z Malesina. Rozprawa się odbyła, sąd ukarał sprawców, a szkodę nakazał naprawić. Co z tego, kiedy kładka jak była zniszczona, tak pozostaje do dziś.
Przykładów na to, że prawa nie ma komu egzekwować, jest w naszej okolicy wiele. Co jakiś czas policja zatrzymuje kierowców, którzy poruszają się pojazdami mimo zakazu nałożonego przez sąd, najczęściej za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Podobnie sytuacja ma się z kierowcami, którzy podczas prowadzenia pojazdów rozmawiają przez telefon lub piszą sms-y.
Takie sytuacje widzimy na co dzień, zdarza się nawet, że u kierowców autobusów. A co ze smogiem? Niby każdy wie, że w piecach nie można spalać przedmiotów do tego nieprzeznaczonych, a jednak czarny dym towarzyszy nam na każdym kroku. Okoliczne rzeki odstraszają często zapachem, a muł w nich sięga niekiedy kolan. Nasza piękna Bzura także nie wydaje się wzorem w tym temacie, choć ma drugą klasę czystości. Kontrolerów zachęcamy do badań zwłaszcza wieczorami, w mroźne dni, kiedy z kratek kanalizacji deszczowej wydobywają się różne zapachy, niekoniecznie związane z wodą opadową. Także ciepła temperatura nie odpowiada deszczówce.
Takich przykładów lekceważenia prawa jest wiele, przepisy sobie, a życie sobie, mimo że w telewizji tłumaczą, że nikt nie stoi ponad prawem.
WUJEK 17:04, 12.12.2018
2 LATA TEMU NA TEJ KŁADCE POWIESIŁ SIĘ LUMP :) 17:04, 12.12.2018
Greg19:35, 12.12.2018
Matko, zęby bolą jak się to czyta......co za styl, fatalne 19:35, 12.12.2018
Twoj cien10:09, 14.12.2018
0 0
Lump to Twoja matka 10:09, 14.12.2018