Tomaszewski: zapraszam do sadu, oddam wiśnie za darmo

- To jest naprawdę dramatyczna sytuacja. Ceny skupów czarnej porzeczki i wiśni są tak niskie, że rolnikom nie opłaca się ich zbierać. Sam wolę oddać swoje owoce mieszkańcom za darmo, niż je sprzedawać poniżej jakiegokolwiek progu opłacalności. My nawet nie mówimy o opłacalności, to są ceny poniżej poniesionych kosztów – mówi Sławomir Tomaszewski, rolnik z Gminy Iłów, a jednocześnie przewodniczący rady powiatowej Mazowieckiej Izby Rolniczej.

Klęska urodzaju, zmowa cenowa? Ta sytuacja dotyczy całego kraju, ale również powiatu sochaczewskiego. Ceny owoców miękkich w skupach są tak niskie, że rolnikom nie opłaca się ich zbierać. Nie mogą liczyć nawet na zwrot kosztów. Sławomir Tomaszewski, rolnik z Gminy Iłów, a jednocześnie przewodniczący rady powiatowej Mazowieckiej Izby Rolniczej mówi, że ten rok dla producentów owoców miękkich jest już stracony i zaprasza mieszkańców po swoje wiśnie.

- Czarna porzeczka 30 groszy, wiśnia 40 groszy. Takie obecnie są ceny w skupach. Sam mam osiem i pół hektara wiśni. Zbieramy je teraz mechanicznie, ponieważ zatrudnienie kogokolwiek przy takich stawkach jest kompletnie wykluczone. Ich sprzedaż już teraz mija się z celem, zapraszam zatem mieszkańców powiatu sochaczewskiego z wiaderkami, skrzyneczkami do mnie na plantację, można przyjechać, narwać, zabrać do domu, zrobić przetwory, zapraszam.

Jest pierwsza odpowiedź rządu na tę sytuację. W ostatnich dniach zaczęto wdrażać przygotowany przez resort tzw. plan naprawy wsi.

- Rząd zaczął od tego co jest najprostsze i możliwe do szybkiego zrealizowania, a mianowicie zwiększono rolnikom zwrot akcyzy. Podniesiono liczbę litrów oleju napędowego do hektara z 86 na 100. Właśnie od takiej liczby litrów rolnicy mogą się teraz ubiegać o zwrot akcyzy. Natomiast hodowcom bydła mlecznego rząd dołożył 30 litrów na sztukę dorosłą, też tu będzie można odliczyć akcyzę.

Ale resort zapowiedział też stworzenie polskiego holdingu spożywczego. Zapytaliśmy Sławomira Tomaszewskiego, czy holding jest odpowiedzią na zmowę cenową?

- Faktycznie, powszechnie mówi się o zmowie cenowej, ale UOKiK jej nie stwierdził czy też nie udowodnił. No wygląda to tak, że prezesi dużych zakładów dogadali się między sobą, ale udowodnienie tego jest ciężkie. Co do holdingu, rząd będzie się starał powrócić do gry, czyli odwrócić ten proces, który zaczął się w latach 90-tych, kiedy to masowo wyprzedawano polskie zakłady przetwórcze. I teraz mamy tego skutki. Musimy pamiętać, że Polska jest liderem w produkcji czarnej porzeczki i wiśni, ale też innych owoców. Tymczasem producenci nie mają wpływu na ceny, te dyktują zagraniczne koncerny będące właścicielami naszych zakładów przetwórczych. To jest chora sytuacja, państwo nie ma narzędzi, żeby zmusić koncerny do płacenia rolnikom więcej, chociaż tyle, żeby im się zwróciły koszty. Tak jak powiedziałem, rząd chce wrócić do gry poprzez spółkę Rynki Hurtowe. Na bazie polskiego cukru chce wdrożyć takie działania, że będzie można kupić te zakłady, które już są do sprzedania. Są też na rynku grupy producentów, które popadły w poważne kłopoty finansowe i je również rząd chciałby nabyć w ramach holdingu. Ale pozytywne skutki tych zmian odczujemy zapewne dopiero w przyszłym roku. Ten rok jest już dla nas stracony.

Dodajmy, że w tej chwili toczą się rozmowy nad dopłatami do hektara dla rolników, które byłyby wypłacane na zasadach rekompensaty przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (podobnie jak w przypadku strat spowodowanych suszą). Jaki będzie ich efekt i czy znajdą się pieniądze na dopłaty, zobaczymy.