Pomagamy każdemu, kto nas potrzebuje. Także zwierzętom. Dlatego, gdy dziś rano sochaczewscy policjanci dostali zgłoszenie o uwięzionej sarnie, od razu ruszyli z ratunkiem. Nie obyło się bez pomocy straży pożarnej i użycia specjalistycznego sprzętu. Podczas interwencji stan zwierzęcia monitorował weterynarz. Sarenka wróciła już do lasu.
Dzisiaj rano policjanci z Sochaczewa dostali zgłoszenie, że na boisku jednej ze szkół jest sarna, która pilnie potrzebuje pomocy. Zwierzę zaklinowało się między metalowymi elementami ogrodzenia. Kilka minut później mundurowi byli już na miejscu. Próbowali ją uwolnić. Powiadomili też straż pożarną i weterynarza, który monitorowałby stan zwierzęcia.
Zwierzę nie miało widocznych obrażeń, ale widać było, że obecność ludzi jest dla niego bardzo stresująca. Strażacy przy użyciu rozpieracza ramieniowego uwolnili sarnę, a weterynarz podczas interwencji, cały czas monitorował jej stan. Kilka minut później, sarna była już wolna i wróciła cała i zdrowa na łono natury.
mł. asp. Agnieszka Dzik
H.w.d.p13:27, 29.05.2020
Hahah ale jaja, jaka tak policja to dobra nie jest 13:27, 29.05.2020
LWge13:29, 29.05.2020
Wam to z nieróbstwa się chyba w *%#)!& poprzewracało, policja to najgorsza rasa ludzi co istnieje a wy ich chwalicie 13:29, 29.05.2020
Tylko KOTY13:31, 29.05.2020
W Sochaczewa to nie jest policja tylko banda imbecyli i nierobów 13:31, 29.05.2020
Xelandik13:33, 29.05.2020
Baran pies uratował sarnę i bohaterem jest. Ale idiota pisał ten artykul 13:33, 29.05.2020
Ja 08:24, 01.06.2020
A podpisał się dzik ? 08:24, 01.06.2020
gość15:02, 29.05.2020
2 1
LWge-gdyby nie policja to byś pyska z nory nie wysadził.Tak więc ciesz się wolnością i za bardzo nie ujadaj. 15:02, 29.05.2020