To nie pierwsza interwencja tego typu w tym roku. Wiemy, że pszczoły po łagodnej zimie mają się wyjątkowo dobrze i takie sytuacje są tego skutkiem. Prawda jest jednak taka, że dziki rój tych pożytecznych owadów bywa naprawdę niebezpieczny. Do pomocy wzywa się wówczas niezawodnych strażaków, ale i pszczelarzy, którzy najlepiej wiedzą, co robić, żeby pszczołom przy przenosinach do bardziej bezpiecznego miejsca nie stała się żadna krzywda. Ani nikomu innemu.
Prezentujemy zdjęcia OSP Teresin z dzisiejszej interwencji w Janaszówku i cytujemy króciutką relację:
- Oficer Dyżurny kieruje podnośnik z naszej jednostki do zabezpieczenia roju pszczół przy drzewie na wysokości sześciu metrów. Akcja odbyła się w asyście pszczelarza.
[ZT]53463[/ZT]
0 0
Dziki rój....Dzika to jest panika spowodowana niewiedzą. Proszę Pana redaktora o przykład ataku roju na ludzi. Darmo szukać. Tak to jest kiedy naogląda się filmów katastroficznych lub zabiera za tematy o których nie ma
się pojęcia.