- Dzisiejsza sesja Rady Gminy jest jedną z ważniejszych. Po pierwsze dlatego, że ustalamy na niej wysokość podatków, które później wpływają na dochody gminy, a po drugie dlatego, że widzimy się w tej kadencji po raz ostatni – mówił przewodniczący Rady Gminy Nowa Sucha, Mariusz Mikulski.
Sesja choć przebiegła w spokojnej atmosferze, fakt, że uchwalano na niej wysokość podatków, sprawił, że tak do końca bez napięć się nie obyło. Pierwsze poruszenie wywołała próba uchwały w sprawie obniżenia ceny skupu żyta do celów wymiaru podatku rolnego na rok 2019. Jeden z radnych, Czesław Kowalski, zwrócił uwagę na fakt, że podatek ten powinien wynosić 48 zł za 1 dt.
- W tym roku susza nie oszczędziła rolników. Na terenie naszej gminy ucierpiało wiele gospodarstw, dlatego chciałbym, aby podatek był w tym roku niższy. W komisjach proponowałem większą ulgę, teraz jestem skłonny zaproponować 48 zł za 1 dt.
Wójt kontrargumentował, że ta drobna kwota nie uratuje sytuacji rolników, a znacznie obniży wpływy do budżetu gminy:
- Co roku mierzymy się z różnymi przeciwnościami. Zdarzają się wymięknięcia, podtopienia, a w tym roku – susza. Obniżenie podatków oznacza mniejsze wpływy do budżetu i trudności z podwyższeniem obniżonego podatku w przyszłym roku. Dla rolników szczególnie poszkodowanych w wyniku suszy, stosujemy umorzenia podatków.
Ustalony podatek to 52 zł za 1 dt. Uchwałę przyjęto z jednym głosem sprzeciwu. Argumenty wójta nie przekonały radnego, któremu, jak sam mówił, sytuacja rolników jest bardzo bliska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz