W niedzielę 25 sierpnia w Błoniu świętowano dożynki, połączone z festynem z okazji pożegnania lata. Tradycją jest rozpoczynanie uroczystości od oceny dożynkowych wieńców. W tym roku ta kwestia przysporzyła jednak jurorom pewnych trudności. 

Jak w czasie uroczystości mówił burmistrz Zenon Reszka, gmina Błonie to wciąż gmina, w której przeważają tereny rolnicze, dlatego takie uroczystości są corocznie celebrowane. Burmistrz znalazł się w gronie komisji konkursowej, której w udziale przypadło wybrać najpiękniejszy wieniec. Okazało się to trudniejsze, niż można się było spodziewać:

- Wieńce są oceniane i wszystkie otrzymują nagrody finansowe ze środków gminy Błonie. W tym roku wieńców było aż trzynaście, a wszystkie tak okazałe, że zamiast przyznać pierwsze, drugie i trzecie miejsce, przyznaliśmy siedem miejsc pierwszych i sześć - drugich. Dożynki to prastary polski zwyczaj, od wieków kiedy kończymy żniwa odbywają się podziękowania Bogu i ludziom. Bogu za dary, ludziom za ich ciężką pracę. Ja sam pochodzę z małego gospodarstwa rolnego w powiecie sochaczewskim. Pracowałem tam do osiągnięcia dorosłości i trud tej pracy bardzo dobrze znam i pamiętam. 

Wspomniane wieńce rzeczywiście były wyjątkowe, a w tworzenie jednego z nich była zaangażowana radna miejska Barbara Wielogórska, choć jak podkreślała największy udział w wykonaniu wieńca Bramek miała Jadwiga Rybak:

- Mieszkam na wsi całe życie, ostatnie 50 lat spędziłam w Bramkach. W tym czasie uczyłam się rolnictwa i trzeba przyznać, ze tradycja wieńców dożynkowych jest zwieńczeniem ciężkiej pracy rolnika. Osoby, które wykonują wieńce są zadowolone, że mają piękne zboże i że w ten sposób mogą podziękować Bogu za plony. Ten rok był dla rolników trudny, ale ktoś kto chce zrobić piękny wieniec dożynkowy, myśli o tym dużo wcześniej, w maju, kiedy zboże zaczyna wydawać kłosy. 

Po ocenie dożynkowych wieńców obok Centrum Kultury odbyła się msza święta polowa, a chętni mogli też przejrzeć stragany i stoiska. Wśród nich znalazło się stoisko Warsztatów Terapii Zajęciowej z Bramek, KRUS-u i lokalnych przedsiębiorców czy rzemieślników. Chętni mogli też podziwiać ozdobne kury, a nawet je zakupić. Nie zabrakło też muzyki na żywo w wykonaniu zespołów z Błonia i sąsiednich powiatów.