Ta historia nie rozpoczęła się dzisiaj. W pewnym sensie 101 lat temu, gdy urodziła się Genowefa Chmielewska. Dziś zacieśniła te kręgi, o których chcemy napisać. Punktem zwrotnym była licytacja w Szkole Podstawowej w Paprotni. Licytacja dla Mai Kapłon. W szkole, do której chodzi Kuba, prawnuk Gieni. Po rozmowie z prababcią uzgodniono, że wśród licytowanych gadżetów pojawi się rozmową z nią, wówczas stuletnią kobietą. Gdy przyszły 101 urodziny, Genowefa powiedziała: _ Nie chcę prezentów, ja wszystko mam, zamiast tego niech wszyscy przekażą pieniądze na leczenie tej pięknej dziewczyny.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz