Zamknij
16:15, 02.10.2017
Urodził się i nadal mieszka w Sochaczewie. Grał w zespole Exodus, współpracuje z wieloma muzykami, grał na licznych festiwalach i koncertach. Żyje muzyką i żyje - jak mówi - w kosmosie. Nie lubi być nazywany "polskim Jean-Michel Jarrem". Dlaczego? - Nigdy nie zagrał koncertu akustycznego, nigdy nie śpiewał, nigdy nie rapował i nigdy na pokrzywach nie sypiał, więc nie ma co go porównywać do mnie - mówi z właściwym sobie poczuciem humoru. Władysław Komendarek był gościem popołudniowego programu.
Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz